Najlepsze FPS 2021 roku

Najlepsze Fps 2021
Najlepsze Fps 2021

Witajcie! W tym tygodniu zamierzamy wypuścić kilka zestawień podsumowujących 2021 rok. Zaczynamy od shooterów, czyli stałego punktu w naszych rozważaniach. Czy ponownie zamieściliśmy na nim nowego Call of Duty? Sprawdźcie sami!

Zobacz jeszcze:

Najlepsze strzelanki w latach ubiegłych:

  • 2016 – 1. DOOM, 2. Battlefield 1, 3. Shadow Warrior 2
  • 2017 – 1. Wolfenstein 2: The New Colossus,  2. Destiny 2, 3. PREY
  • 2018 – 1. Call of Duty: Black Ops 4, 2. DUSK, 3. Far Cry 5
  • 2019 – 1. Metro Exodus, 2. Call of Duty: Modern Warfare, 3. Borderlands 3
  • 20201. DOOM Eternal, 2. Call of Duty: Black Ops Cold War, 3. Half-Life: Alyx
Resident Evil Village

5. Resident Evil Village

Capcom | PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series

Tomek: Resident Evil Village to mieszanka elementów z czwartej i siódmej części cyklu o morderczych wirusach. Wydarzenia obserwujemy z perspektywy pierwszej osoby, podobnie jak miało to miejsce w poprzednim tytule. Powracają sekcje, gdzie jesteśmy bezbronni, musimy uciekać przed wrogami i chować się, by przetrwać. Do tego mamy trochę zagadek, które można śmiało uznać za powrót do korzeni serii. Village czerpie też sporo z rewolucji w serii zapoczątkowanej przez Resident Evil 4. Sporo akcji i widowiskowych scen miesza się z elementami bezradności i bardziej standardowym horrorem.   Jest to wyśmienita mikstura i przepis na dobry straszak.

DOOM Eternal – The Ancient Gods

4. DOOM Eternal: Ancient Gods

id Software | PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series, Nintendo Switch

Konrad: Nie da się ukryć, że DOOM Eternal: The Ancient Gods nie jest pełnoprawną odsłoną tej jakże klasycznej serii, a zbiorem dwóch niesamodzielnych dodatków, które kontynuują historię Doomslayera. Okazały się być jednak na tyle dobre, że grzech byłoby ich nie umieścić w tym zestawieniu. Zwłaszcza, że strzelankowa konkurencja w tym roku nie powala. W zasadzie można by powiedzieć, że jest to po prostu więcej tego samego i na tym skończyć temat, ale The Ancient Gods ma w swoim rękawie kilka asów, obok których trudno jest przejść obojętnie. Przede wszystkim, jako że jest to bezpośrednia kontynuacja, poziom trudności już na wejściu jest zdecydowanie wyższy, gdyż twórcy założyli, że grać będą osoby już zaprawione w „eternalowym” boju. Zwiększono również częstotliwość potyczek, a szeregi piekielnej armii zasilono nowymi demonami, dzięki czemu co rusz natrafiamy na nowe wyzwanie, któremu podołanie daje masę satysfakcji.

Sniper Ghost Warrior Contracts 2

3. Sniper: Ghost Warrior Contracts 2

CI Games | PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series

Kasjan: Najlepsza odsłona serii Sniper: Ghost Warrior od CI Games, to nie ulega żadnym wątpliwościom. Patrząc na bardzo średnie odsłony nowego Battlefielda, czy Call of Duty, nic dziwnego, że produkcja polskich programistów trafiła na podium. To porządny shooter, który nie wymyśla niczego nowego względem poprzedniczki – naprawia jej błędy (choć i tak nie udało się wszystkich), dodaje inne miejscówki, wygląda jeszcze lepiej. Kontynuacja bardzo dobra, w przystępnej cenie (około 100 złotych) i nie ukrywam, że czekam na więcej.

Recenzja Sniper: Ghost Warrior Contracts 2. Snajper na medal

Deathloop

2. DEATHLOOP

Arkane Studios | PC, PlayStation 5

Kasjan: Wielu może mieć problem z DEATHLOOP, nie z jej jakością oczywiście, ale pomysłem na rozgrywkę. Jeśli nie lubisz wracać do tych samych lokacji, nie kręci Cię „dzień świstaka”, to lepiej sobie odpuść. Jeśli jednak nie masz alergii na tego typu pomysły, to daj Arkane Studios i DEATHLOOP szansę. Gwarantuję, że się nie zawiedziesz – strzelanie jest miodne, lokacje zaprojektowane wyśmienicie, no i ten artystyczny styl – bajka. Ba, nawet polski dubbing wyszedł tu całkiem nieźle. Miejsce drugie na naszym zestawieniu najlepszych shooterów absolutnie zasłużone, nic tylko kupować i próbować przerwać tę cholerną pętlę.

Recenzja DEATHLOOP – ja chcę tylko przerwać tę je***ą pętlę

Halo Infinite e1595523358312

1. Halo Infinite

343 Industries | PC, Xbox One, Xbox Series

Konrad: To nie lada sztuka stworzyć grę wpisująca się w panujące obecnie trendy, a jednocześnie sprawić, by grało się w nią tak, jak w pierwsze odsłony serii. Ku mojemu niemałemu zaskoczeniu, znane z wprowadzania niezbyt udanych rozwiązań gameplayowych 343 Industries udało się to śpiewająco, dzięki czemu Halo Infinite jest bezapelacyjnie najlepszą strzelanką, w jaką mogliśmy zagrać w 2021 roku. Otwarty świat to zaledwie miły dodatek, który nie zmienia nazbyt ukochanej przez fanów formuły. Podobnie wygląda sprawa gadżetami pokroju ostro zajawianej w materiałach promocyjnych linki z hakiem, stanowiącymi sensowne urozmaicenie, ale nie główne danie. Tym wciąż pozostaje niezmiennie miodna i dość wymagająca rozgrywka, oferująca masę frajdy oraz satysfakcji. Jakby tego było mało, tryb wieloosobowy postawił kilka kroków wstecz, w efekcie zapewniając graczom odświeżająco klasyczną zabawę. Toteż choć daleko mu do perfekcji, Halo Infinite to wciąż prześwietna gra.

Recenzja Halo Infinite. Powrót do korzeni