Czas na nasz kolejny ranking końcoworoczny, tym razem dotyczący niezależnych produkcji. To zestawienie obfituje w wiele świetnych gier, których możecie nie znać, ale warto je przedstawić. Wybór w tym roku był bardzo trudny, ale jakoś daliśmy radę – przedstawiamy Wam 10 najlepszych gier indie w 2019 roku!
Zobacz jeszcze:
- Top 50 najlepszych gier dziesięciolecia (2010-2019)
- Top 20 najlepszych polskich gier dziesięciolecia (2010-2019)
- Najciekawsze premiery gier w 2020 roku
- Najciekawsze polskie premiery w 2020
- Najlepsze seriale 2019 roku
- Najlepsze gry FPS 2019 roku
- Najlepsze gry przygodowe 2019 roku
Najlepsze gry indie w latach ubiegłych:
- 2016 – 1. Firewatch, 2. SUPERHOT, 3. Darkest Dungeon
- 2017 – 1. Cuphead, 2. Little Nightmares, 3. RiME
- 2018 – 1. Frostpunk, 2. Dead Cells, 3. Celeste
10. Outer Wilds
Jakub: Naszą listę dziesięciu najlepszych tegorocznych gier niezależnych otwiera produkcja początkującego studia Mobius Digital, mająca na swoim koncie wyłącznie dwa tytuły stworzone na urządzenia mobilne. Outer Wilds to gra przygodowa, w której pierwsze skrzypce odkrywa nieskrępowana eksploracja. Wcielając się w rekruta programu kosmicznego zgłębimy i zbadamy tajemnice Układu Słonecznego. Świat gry został ręcznie zaprojektowany, dzięki czemu skrywa w sobie wiele tajemnic. Ich odkrywanie bez wątpienia jest największą zaletą tytułu. Eksplorowany przez nas Układ Słoneczny nieustanie się zmienia, a bogactwo i różnorodność planet nie pozawalają nam się nudzić. Outer Wilds to jeden z tegorocznych indyków, któremu z pewnością warto się przyjrzeć, szczególnie gdy lubimy kosmiczne klimaty. Ciężko oprzeć się wrażeniu, że gdyby Outer Wilds nie było tymczasowym exclusivem na Epic Store i zadebiutowało równolegle na Steam, to o grze byłoby nieco głośniej.
9. We. The Revolution
Robert: Nie wiem, jak inni, ale ja już po raz trzeci w tak krótkim czasie piszę opis We. The Revolution. To chyba tylko pokazuje, jak dobra jest to gra, by znaleźć się w kilku zupełnie odmiennych rankingach pod względem kryteriów oceniania. Dzieło studia Polyslash inspiruje się innym indyczym tytułem, jakim było Papers, Please od Lucasa Pope’a. Gdy w nim wcielaliśmy się w rolę strażnika granicznego, tutaj gramy jako sędzia trybunału rewolucyjnego. We. The Revolution rozwija jednak ten koncept, w przerwach pomiędzy rozprawami oferując również wiele innych aktywności. To nietypowa mieszanka gatunków, która sprawdza się świetnie, wraz z ciekawą i dojrzałą linią fabularną powodując, że gra nie nudzi odbiorcy ani przez moment.
8. Blasphemous
Bartek: Blasphemous to kolejny po chociażby Salt & Sanctuary świetny przedstawiciel 2D Metroidvanii z nutą Soulsowego, mrocznego klimatu. Produkcja od studia The Game Kitchen zaoferowała nam niesamowicie brutalne doświadczenie, okraszone wieloma zapadającymi w pamięci bossami oraz podkręconym na każdym kroku do granic możliwości pixel artem. Blasphemous, choć w żaden sposób nie odkrywa koła na nowo, w pełni spełnia wszystkie wymogi, by stać się jednym z najlepszych przedstawicieli gatunku w ostatnich latach. Świetne lokacje, angażujący gameplay, wymagający poziom trudności. Jeśli w ostatnim czasie mieliście ochotę na tytuł z tego gatunku, Blasphemous zdecydowanie zasługuje na waszą uwagę.
7. Baba Is You
Robert: Wiecie, co kocham w indykach? Eksperymentalne pomysły, na które mało kto by wpadł, a jakimś cudem okazują się świetne! Baba is You to gra logiczna z bardzo prostymi założeniami. Każdy poziom to pewne zasady. Na przykład flaga to zwycięstwo, ściana to przeszkoda i tak dalej. Cała zabawa polega na tym, że każdy człon polecenia jest blokiem fizycznie obecnym w świecie gry. Sterując tytułową Babą (zbieżność z polskim słowem przypadkowa), możemy tymi klockami poruszać, zmieniając strukturę zasad. Baba is You to gra logiczna, w której poziomy dosłownie przechodzi się poprzez modyfikowanie reguł. I to jest świetne, bo włącza nowy sposób myślenia! W końcu, kto zabroni tak poprzestawiać słowa, by wyszło Baba is Win?
6. Void Bastards
Kasjan: Jedno z największych pozytywnych zaskoczeń tego roku. Nie jest to gra na którą czekało rzesze graczy, ale po premierze blisko dwa tysiące użytkowników Steama oceniło ją, a aż 88% z nich, pozytywnie. To duży sukces gry, która od początku może się podobać. Świetna oprawa graficzna, przyjemne strzelanie i rozgrywka w stylu rogue-like to najmocniejsze strony Void Bastards. Jeśli jeszcze nie graliście, to powinniście – dla mnie top 5 shooterów tego roku, choć do naszej topki niestety się nie załapała. W indykach miejsce 6, jak najbadziej zasłużone.