Treasures of Montezuma: Arena

treasuresofmontezumaarena

Od środy użytkownicy PlayStation Vita mogą pograć w grę free-to-play Treasures of Montezuma: Arena. Jest to druga gra firmy Alawar z tej serii – pierwsze równie darmowa to Treasures of Montezuma: Blitz. Pozycja łącząca w sobie kilka gatunków m.in. puzzle, multiplayer oraz RPG Story.Po uruchomieniu gry mamy dwa podstawowe tryby: Arena oraz klasyczny tryb Endless, (za który trzeba zapłacić 15 zł).

W klasycznym trybie gry chodzi o przesuwaniu diamentów w taki sposób, by znalazły się obok siebie trzy tego samego koloru. Po odpowiednim dopasowaniu klocki znikają, pojawiają się nowe, a my możemy zdobyć różne bonusy ułatwiające grę, jak np. wybuch, czy zniknięcie diamentów danego koloru.

Treasures of Montezuma Arena 2

Znacznie więcej nowości w stosunku do wcześniejszej wersji Blitz znajdziemy w trybie Arena. Chodzi w nim z grubsza o to samo, jednak podstawową różnicą jest to, że przesuwamy klocki na przemian z przeciwnikiem.  Do standardowych 5 kolorów diamentów doszły dwa nowe: czaszki (odbierające życie przeciwnikowi) oraz buteleczki (przywracające życie). Wykonujemy ruchu na przemian z oponentem oraz odpowiednią taktyką i sprytem próbujemy opróżnić mu pasek życia. Oczywiście wraz z ilością rozegranych partii zdobywamy punkty doświadczenia i podnosimy level. W sklepie za uzbierane kryształy można kupić dodatkowe wyposażenie i jednorazowe bonusy.

Tryb Areny jest podzielony na Tournament oraz Story. W pierwszym z nich walczymy przeciwko postaciom innych graczy. Niestety nie konkurujemy z żywym przeciwnikiem, a jedynie jego awatarem (tryb Challange). Poza tym trybem możemy zmierzyć się z postacią znajomych z PSN oraz wsiąść udział w turniejach, w których można wygrać wiele kryształów. Turnieje nie są zbytnio rozbudowane, po prostu się do nich zapisujemy i młócimy ile wlezie. Po ukończeniu turnieju pojawia się ranking, w którym widzimy zwycięzców i miejsce, które zajęliśmy. Wcześniej nie ma możliwości sprawdzenia pozycji, etc.

Treasures of Montezuma Arena

Drugi tryb ma fabułę. Historia toczy się wokół starożytnego cesarza Azteków – Montezuma, który został zmuszony przez hiszpańskich konkwistadorów do ucieczki do innego świata. Miejsce to jest rządzone przez potwory, z którymi główny bohater musi wygrać, aby odzyskać wolność, władzę i moc by powrócić do normalnego świata.  Przeciwników jest bardzo dużo, a w czasie rozgrywki podnosimy level oraz zdobywamy kryształy, które przydadzą się w trybie Tournaments.

Oprawa graficzna wydaje mi się gorsza w stosunku do wcześniejszego Treasures of Montezuma: Blitz, ale trzyma poziom, jaki powinna mieć tego rodzaju gra. Muzyka i efekty dźwiękowe są średniej jakości. Osobiście grając w tę grę po prostu słucham muzyki z Spotyfi. Największym minusem gry są mikropłatności, aby zagrać jeden mecz (bez różnicy, jaki to jest tryb), musimy posiadać energię. Maksymalnie możemy uzbierać energię pozwalającą zagrać 10 starć. Gdy wykorzystamy limit pozostaje czekać lub kupić doładowania na PSS. Skazany na to niestety jestem często, ponieważ średnio mecz trwa około 2 minut.

Muszę przyznać, że gra wciągała mnie. Pozycja ta jest całkowicie nowym spojrzeniem na starą serię. Warto w nią zagrać, choć mikropłatności bardzo przeszkadzają.

Galeria

Trailer Treasures of Montezuma: Arena