2013: Infected Wars – recenzja

2013logo final

2013: Infected Wars to gra małego studia Action Mobile, Inc. z USA. Produkcja ukazała się wcześniej na urządzenia z systemem iOS, czyli została stworzona typowo na ekrany dotykowe tabletów i smartphonów. Na PlayStation Vita ląduje sporo tytułów wydanych pierwotnie na telefony pochodzących z telefonów jak choćby wcześniej recenzowane na łamach naszego portalu Doodle Kingdom, Medieval Defenders czy Nihilumbra. Jak wypada 2013: Infected Wars w wersji na PlayStation Vita? Zapraszam do zapoznania się z recenzją.

Fabuła opowiada o samotnej eskapadzie komandosa po mieście opanowanym przez zombie. Musi on przetrwać, zdobyć zapasy i dotrzeć do strefy z której zostanie przetransportowany w bezpieczne miejsce. Jego przygoda została podzielona na osiem misji, a czas potrzebny na ich pokonanie to około dwie i pół godziny. Do dyspozycji mamy kilka klas bohatera m.in. snajper, saper, wsparcie oraz żołnierz piechoty.  Każdy rodzaj charakteryzuje się innymi statystykami np. saper zadaje mniejsze obrażenia ładunkami wybuchowymi. Mamy również do dyspozycji wiele rodzajów broni, które możemy kupować w każdej chwili wchodząc do menu gry. Niestety za jednym razem możemy posługiwać się jednym rodzajem uzbrojenia. Gdy chcemy rzucić granatem trzeba wejść w menu wybrać granat i wrócić do rozgrywki.

Sama mechanika gry jest fatalna. Zombie potrafią wyjść z każdego elementu łącznie z litą ścianą i podłogą. Czasami ma się wrażenie, że jakaś siła teleportuje je na teren walki. Na naszej drodze gdy pojawi się choćby mały przedmiot np. ławka, trzeba biegać wokół niego, ponieważ nie ma tu skoków. Gdy zombie nas goni ustawia się w kolejce do mięsa i biegnie za nami niczym goście weselni tańczący przy „Jedzie pociąg z daleka”.

Przeciwników jest kilka rodzajów. Poza standardowymi zombie zobaczymy tutaj zmutowane psy i jaszczurki oraz wielkiego potwora z piłą. Na swojej drodze spotkamy także dwóch bossów. Schemat misji jest zawsze ten sam. Wchodzimy na dany obszar, gra odpala skrypt i rusza na nas fala zombie. Czasem w misji pojawią się małe urozmaicenia jak np. wyłączenie alarmu w samochodzie, którego hałas przyciąga nowych przeciwników. Walka polega na bieganiu od ściany do ściany i strzelaniu. Nie ma tu nic więcej. Uniki robi się dość łatwo, bo przeciwnik jest niesamowicie głupi. Zagrożeniem mogą być sytuacje gdy masa nieumarłych przyblokuje nas do ściany. Zombie potrafi się zatrzymać i próbować nas ugryźć tylko że my już stoimy kilka metrów dalej…

Podobnie jak inne wcześniej omawiane elementy gry również oprawa graficzna nie jest najwyższych lotów. Zombie występuje w kilku wersjach, które bardzo często się powtarzają. Zastanawiający jest fakt, że tak dużo nieumarłych biega w samych slipach. Otoczenie choć zmienia się w kolejnych misjach (metro, dworzec kolejowy, miasto, obóz) tak naprawdę jest bardzo podobne do siebie.

Osobiście męczyłem się przechodząc tę grę. Fabuła i gameplay nie wciąga.  Do tego dochodzą dziwne zachowania przeciwników, ubogie sterowanie i możliwości bohatera. 2013: Infected Wars na iOS byłaby ocenione na solidną 7, ale to co oferuje na konsolę PSV to stanowczo za mało.

Plusy:

PlusyNa iOS, na pewno ta gra wypadałaby lepiej…

Minusy:

MinusyNudna i monotonna rozgrywka.
MinusyDziwne zachowania przeciwników.
MinusyUbogie sterowanie i możliwości bohatera.

Ocena: 3,5