Fani gier roleplaying muszą uznać rok 2017 za bardzo udany, może nawet lepszy od 2016 roku. Najlepszym przykładem na obronę tej tezy jest to, że do rankingu nie załapały się całkiem dobre produkcje jak Nioh, Pyre, czy Xenoblade Chronicles 2. Rozstrzał wśród wybieranych przez naszych redaktorów produkcji był…ogromny jak świat w Daggerfallu. A na liście szczęśliwców mamy same rolplejowe petardy.
5. NieR: Automata
Bartosz: W życiu się nie spodziewałem, że kiedykolwiek doczekam się kontynuacji NieR’a, będącego jednym z moich lepszych growych doświadczeń. Automata nie zawiodła ani trochę, zresztą nie mogło być inaczej. Reżyserki geniusz Yoko Taro połączony z magikami z Platinum Games? Co tutaj mogło pójść nie tak? I choć historia androidów rozkręca się znacznie wolniej od historii NieR’a, tak jak na tę serię przystało, nadal z każdą kolejną godziną coraz bardziej łapie nas za serce, by w końcu rozgnieść je na miliony małych cząsteczek. Jedyna w swoim rodzaju fabuła, świetne połączenie różnorodnych gatunków, postaci zapadające w pamięci, mocny egzystencjalizm i soundtrack generacji. Obok Persony i Bloodborne moje absolutne TOP tej generacji i nie sądzę, by coś było jeszcze w stanie w tej kwestii namieszać. NieR: Automata to jedna z tych produkcji, o której po przejściu nigdy się nie zapomni. Yoko Taro znowu to zrobił i mam nadzieję, że zrobi jeszcze nie raz.
4. ELEX
Robert: Czwarte miejsce dla ELEX-a w naszym rankingu tegorocznych gier RPG to nieco kontrowersyjny ruch. Powiedzmy sobie szczerze, jest mnóstwo osób, które tego tytułu wprost nie cierpią. Jednocześnie istnieje spora grupa odbiorców ubóstwiających tę produkcję. Z czego to wynika? Ano z tego, że w odróżnieniu od wielu dzisiejszych tytułów od dużych wydawców, ELEX nie jest dla każdego. Jeśli jesteś fanem gier od studia Piranha Bytes, będzie to dla ciebie pozycja obowiązkowa. Świadczą o tym głosy mówiące, iż jest to najlepszy tytuł tej ekipy od czasu pamiętnego Gothica 2 z dodatkiem Noc Kruka. Wielki, ciekawy do eksploracji świat. Satysfakcjonujący poziom trudności. Masa dobrych zadań. Wszystko to znajdziecie w ELEX-ie. Co prawda, nie jest to tytuł pozbawiony wad, ale najważniejsze jest to, że marzenia Piranii niespełnione w Gothicu 3, wreszcie się ziściły.
3. Torment: Tides of Numenera
Dawid: InXile Entertainment nie raz pokazało, że potrafi tworzyć dobre klasyczne RPGi. Nie inaczej jest z Torment: Tides of Numenera, którego przejście zajęło mi trochę ponad 20 godzin i to właśnie krótki czas rozgrywki jest jego największym minusem. Fabuła jest świetna, a postaci, z którymi mamy do czynienia są bardzo ciekawe. Naszą przygodę uzupełnia masa wyborów, a każdy z nich może wpłynąć na zakończenie. Nieczęsto zdarzają się takie gry, przez co ten element sobie tym bardziej cenię. Co prawda można było trochę pomarudzić na występujące w grze błędy, ale to było do wybaczenia. Względem Wasteland 2 twórcy zrobili duży postęp i mam nadzieję, że z Tormenta też wyciągną wnisoki i Wasteland 3 będzie jeszcze lepszy.
2. Persona 5
Bartosz: To był naprawdę świetny rok dla japońskich produkcji. Jedną z nich, moim i moim absolutnym top 2017 roku jest Persona 5, przy której 100 godzin gry minęło w mgnieniu oka. W tym czasie frajda z gry była olbrzymia, a towarzyszący braniu udziału w tak wyjątkowej przygodzie uśmiech, nie schodził mi z twarzy ani przez moment. Tytuł ociekający stylem, ze świetnie poprowadzoną oryginalną fabułą, turową walką na najwyższym możliwym poziomie i świetnymi bohaterami. Na wyróżnienie zasługuje też fabularne skupienie się na odrzutkach, co nadało całej grze odrobinę cięższego klimatu. Persona 5 to taki tytuł, który dla mnie będzie definiował całą generacje.
1. Divinity: Original Sin 2
Jakub: Tytuł RPG roku dla Divinity: Original Sin 2 nie powinien być dla nikogo zaskoczeniem. Głęboki, taktyczny system walki okraszony ciekawą i wciągającą historią. Gra wymagająca i przyciągająca gracza do monitora na wiele godzin. Krótko mówiąc, Divinity ma wszystko, co powinien mieć wzorowy RPG. Mankamentem, który mam nadzieję z czasem zostanie uzupełniony jest brak polskiej lokalizacji, co przy tak rozbudowanych dialogach dla sporej części graczy może być przeszkodą. Mam nadzieję, że społeczność zebrana wokół Larian Studios nie odpuści i tylko kwestią czasu jest zapowiedź kolejnej ich gry.
Zwycięzca (2016) – Wiedźmin 3: Krew i wino