God of War to jedna z czołowych marek Sony. Można wręcz pokusić się o stwierdzenie, że bez tej gry współczesne PlayStation nie byłoby takie same. Nic więc dziwnego, że cały świat oczekuje na zbliżającą się drugą część nordyckiej sagi. Seria to jednak kawał historii japońskiego producenta konsol i na przestrzeni kilku generacji doczekała się wielu odsłon, zanim Kratos dotarł na mroźną północ. Wraz z Kacprem i Konradem postanowiliśmy o tym przypomnieć i wybrać grę, w której najlepiej wyrywa się głowy bogom, zadowala boginie i mści się na Zeusie.
9. God of War A Call from the Wilds
Robert: Nasz ranking rozpoczynamy od tytułu, o którego istnieniu część z was może nawet nie wiedzieć. A Call from the Wilds to produkcja przeglądarkowa, która powstała w celu promocji nordyckiej odsłony z 2018 roku. A konkretniej, jest to gra facebookowa. I żeby było jeszcze ciekawiej, to gra paragrafowa odbywająca się za pomocą czatu na Messengerze. Na pierwszy rzut oka taka spokojna formuła niezbyt pasuje do przepełnionego gniewem i rządzą mordu Kratosa, ale nic bardziej mylnego. Produkcja opowiada o Atreusie i jego pierwszej przygodzie w dziczy. Grało się w to niczym w stare przygodówki tekstowe, tyle że komendy wpisywaliśmy na facebookowym czacie. Trzeba przyznać, że to ciekawy i kreatywny sposób na reklamę, choć nie ma on startu do reszty gier z tego zestawienia.
8. God of War Betrayal
Kacper: Każda duża seria w początkowych latach dwutysięcznych musiała otrzymać swoję wersję na telefony komórkowe obsługujące Javę. Ten trend nie ominął i Kratosa, który w 2007 roku zawitał właśnie na starych komórkach. God of War Betrayal to prosty slasher 2D, czerpiący inspiracje z pierwszych odsłon serii pojawiających się na PlayStation 2. Po Betrayal słuch szybko jednak zaginął, szczególnie dlatego, że niewiele później swoją premierę miało God of War Duch Sparty na PlayStation Portable. Komórkowa odsłona to zwykła ciekawostka, nic więcej.
7. God of War Wstąpienie
Konrad: Odsłona, która zabiła God of War jakie znaliśmy, udowadniając, że Kratos powinien udać się w końcu na zasłużony odpoczynek. To, co budziło podziw w momencie premiery oryginału, od dłuższego czasu nie było już tylko domeną God of War, bo na rynek w międzyczasie zdążyła trafić masa naśladowców. Co więcej, twórcom wyraźnie zaczynały się kończyć nie tylko pomysły, ale też greccy bogowie do ubicia. W efekcie God of War: Wstąpienie jest niezwykle piękną, ale też boleśnie bezpieczną i nijaką odsłoną serii, w której na dziesięć lat przed wydarzeniami z oryginału Kratos rozprawia się z czterema furiami. Twórcy widocznie łapali się brzytwy, starając się zainteresować graczy swoją grą, czego efektem było dodanie trybu wieloosobowego. Finalnie, choć Wstąpienie otrzymało wysokie noty, sprzedało się zdecydowanie słabiej od God of War III, udowadniając tym samym, że seria potrzebowała zmian.
6. God of War Duch Sparty
Konrad: Chains of Olympus udowodniły, że God of War równie dobrze sprawdzi się na przenośnym ekranie, co na dużych konsolach, ale to dopiero Duch Sparty dopracował formułę do perfekcji. Duch Sparty to jedna z najlepiej wyglądających, o ile nie najlepiej wyglądająca gra na PSP, oferująca przy okazji płynną i widowiskową walkę oraz świetnie zaprojektowane tempo akcji. Fabuła gry rozpoczynała się po wydarzeniach z finału oryginału, kiedy to Kratos przejął rolę tytułowego boga wojny, który tym razem miał stanąć w szranki samym bogiem śmierci – Tanatosem. Opowiadana historia była zdecydowanie bardziej personalna niż dotychczas, mocno skupiając się na rodzinie głównego bohatera. Ba, to przecież spotkanie z matką Kratosa w Atlantydzie stanowi początek całej intrygi.
5. God of War Chains of Olympus
Robert: Pierwsza z dwóch gier przeznaczonych pierwotnie na PSP. W swoim czasie Łańcuchy Olimpu były produkcją, która udowadniała, na co stać konsolę przenośną Sony. Nie licząc grafiki, tytuł nie odbiegał zanadto od jakości gier z PlayStation 2. To, że nie miał on się czego wstydzić na polu rozgrywki, udowadnia tylko fakt późniejszego przeniesienia Chains of Olympus na PS3 w edycji HD! Produkcja była bezpośrednim prequelem jedynki, w którym Kratos na usługach Ateny musiał powstrzymać plan zniszczenia filaru podtrzymującego ziemię i nie dopuścić do spuszczenia Olimpu w głębiny Hadesu. Na polu mitologicznym gracz między innymi poznawał historię, jaka stała za tym, że Atlas zaczął dźwigać świat na swych barkach. W moim przypadku był to pierwszy kontakt z serią, który sprawił, że pokochałem sagę o Kratosie. Jedna z najlepszych gier na PSP, w którą po prostu wypada zagrać.
4. God of War (2018)
Kacper: God of War z 2018 to wielka rewolucja i całkowita zmiana podejścia do postaci Kratosa. Bóg wojny nie jest już tutaj nieczułym furiatem, a ojcem, chroniącym swoje dziecko przed własnymi demonami przeszłości. W najnowszej odsłonie God of War zmieniamy mitologię z greckiej na nordycką, oraz podróżujemy ze swoim synem, Atreusem, w celu znalezienia odpowiedzi na wiele pytań. Nie tylko zmieniła się narracja (za którą Cory Barlog powinien dostać tytuł mistrza w tej dziedzinie), GoW z 2018 całkowicie różni się gameplayem od swoich poprzedników – to już nie zwykły slasher, a wielka gra przygodowa z ogromnym światem i systemem rozwoju bohatera. Dodając do tego przecudowny system walki, inspirowany tym z gier From Software, oraz możliwość zmiany pancerza, eksplorację przepięknych lokacji, otrzymujemy praktycznie grę idealną. Dużo inną od poprzednich części, ale bez dwóch zdań wybitną. I muszę przyznać, że chociaż uwielbiam pierwsze God of Wary, tak moim osobistym zdaniem część z 2018 roku jest tą najlepszą. Niestety, demokracja sprawiła, że ta pozycja musiała zająć miejsce tuż pod podium.
3. God of War
Konrad: Pierwszy God of War w momencie premiery zrywał czapki z głów, zachwycając wizualnym przepychem i pokazując, że stareńkie już w momencie jego premiery PlayStation 2 wciąż miało w sobie masę potencjału. To gra, która wyciskała z poczciwej „czarnulki” ostatnie soki, oferując graczom wartką i niezwykle widowiskową w swojej brutalności akcję. Przyłożono się również do warstwy fabularnej, która, wbrew obiegowej opinii, wcale nie jest tylko wymówką do przedzierania się przez kolejne zastępy podwładnych Aresa. Tło opowieści związane z fatalną w skutkach decyzją Kratosa, by przysiąc Aresowi absolutne posłuszeństwo oraz jego późniejsza droga ku zemście to świetna baza na dobry film. Choć kolejne odsłony wiele rzeczy robiły po prostu lepiej, pierwszy God of War na zawsze pozostanie w moim serduszku.
2. God of War II
Kacper: God of War II to jedna z moich ulubionych gier z czasów PlayStation 2. Pierwsza część była świetna, a tutaj dostaliśmy to samo, tylko że więcej, ładniej i bardziej brutalnie. Te „stare” God of Wary kojarzą mi się z niesamowitym klimatem, Kratosem przebijającym się przez hordy wrogów przy pomocy swoich Ostrz Chaosu, sprośnych sekwencji QTE i mierzeniem się z kolejnymi bogami, tytanami czy cyklopami. Cóż, pierwotna trylogia God of War jest wręcz wybitna i każdy fan odsłony z 2018 roku powinien po nią sięgnąć, żeby poznać początki Kratosa. God of War II to bez dwóch zdań jedna z najlepszych gier swojej generacji i pewnego rodzaju klasyk, który prędzej czy później doczeka się remake’u na nowe konsole. W końcu nie bez powodu „dwójka” zajęła drugie miejsce w naszym zestawieniu.
1. God of War III
Robert: Kratos, thimos, thanatos. Kratos, gniew i śmierć. Te trzy słowa powtarza chór podczas motywu przewodniego Rage of Sparta towarzyszącemu wszystkim scenom, kiedy tytułowy bóg wojny wyładowuje swoją złość i dopełnia zemsty na greckim panteonie podczas wspinaczki na górę Olimp. God of War III to zwieńczenie greckiej sagi, które porywa gracza już od pierwszych minut i nie pozwala się oderwać od ekranu aż do samego końca. Najlepsza odsłona serii i jedna z najwybitniejszych gier ekskluzywnych Sony. Power fantasy, które dostarcza taką dawkę testosteronu, że twój kot od samego patrzenia staje się tygrysem szablozębnym. Więcej i lepiej, które sprowadza i tak już świetny gameplay do niedoścignionej perfekcji. Kratos staje się tu czystą personifikacją gniewu; chodzącym zniszczeniem, które jest w stanie zniszczyć cały świat, by dopełnić vendetty. Według mnie to gra obowiązkowa, w którą wszyscy posiadacze PS3, PS4 lub PS5 powinni zagrać. Nie ma drugiego tytułu (może oprócz Asura’s Wrath) tak bardzo pomagającego w wyładowywaniu się po ciężkim dniu.
A jak wy oceniacie serię God of War? Możecie nam dać znać w komentarzach.
Sprawdźcie też nasze pozostałe rankingi: