W naszych zestawieniach najlepszych gier roku, RPGi zawsze lądują bardzo wysoko. W 2016 Wiedźmin 3: Krew i wino wygrał całe zestawienie, a w zeszłym Divinity: Original Sin II oraz Persona 5 znalazły się w trójce najlepszych gier 2017 roku. Można więc sądzić, że wymienione poniżej najlepszych naszym zdanie gry RPG 2018 roku, również będą wysoko na najważniejszej tegorocznej liście podsumowującej ostatnie dwanaście miesięcy.
5. Dragon Quest XI: Echoes of an Elusive Age (PC, PS4)
Bartek: Dragon Quest XI: Echoes of an Elusive Age to bez wątpienia najlepszy JRPG wydany w tym roku. Jedenasta odsłona serii, choć pod względem głównego wątku jest klasyczna do bólu, została poprowadzona w tak wyśmienity sposób, że przez ponad 100 godzin ciężko oderwać się od ekranu. Świetnie napisane postaci, wiele wciągających i unikalnych historii, turowy system walki oraz niesamowita oprawa graficzna, czego chcieć więcej? Po Ni No Kuni 2: Revenant Kingdom, w którym właściwie każdy aspekt leżał i ciężko było znaleźć jakieś plusy, Dragon Quest XI okazał się niesamowicie potrzebnym wybawieniem. Wszystko tutaj zagrało i śmiało mogę stwierdzić, że jest to jeden z najlepszych JRPG-ów, w jakie dane mi było zagrać. Trzeba jedynie się nastawić na prawdziwie tradycyjnego JRPG-a we współczesnej oprawie, bez zbędnych udziwnień i naprawdę wiedzącego, czym chce być.
4. Kingdom Come: Deliverance (PC, PS4, XONE)
Recenzja (PC) // Publicystyka (PC)
Kasjan: Kości, piwo, konie i dziewki – w tych czterech słowach można opisać Kingdom Come: Deliverance. Produkt ambitny, produkt na którego czekaliśmy kilka lat. Opłacało się – choć gra cierpiała na techniczne niedoróbki, oferowała kilka dobrych rozwiązań, świetną oprawę audiowizualną, swobodę i nieźle napisaną historię. Obietnice autorów o żywym świecie naprawdę nie były puste. Byłem mile zaskoczony, gdy jeden z NPCów wyszedł z karczmy, wsiadł na konia, pojechał do obozu i zaczął walkę z dwoma bandytami. Kingdom Come: Deliverance to produkcja, w którą warto zagrać i choć może nie jest to gra roku, to na pewno zostanie zapamiętana na długo.
3. Assassin’s Creed Odyssey (PC, PS4, XONE, Switch)
Radek: Już poprzednie gry z serii Assassin’s Creed, szczególnie Origins, romansowały z gatunkiem RPG-ów, ale dopiero tegoroczną odsłonę o podtytule Odyssey można nazwać pełnoprawną grą RPG. Pogłębiony rozwój bohatera, sprawiający większe możliwości system ulepszeń ekwipunku, masa typowych dla gatunku aktywności pobocznych, wybór predefiniowanego bohatera, a przede wszystkim nowy system dialogowy, możliwość romansowania oraz wybory moralne, czynią z Assassin’s Creed Odyssey grą RPG. Można się rozwodzić, czy ostatnie trzy wspomniane elementy były rzeczywiście serii potrzebne i jak prezentują się w samej grze, ale nawet oprócz nich, Ubisoft stworzył po raz kolejny żyjący, barwny świat, tym razem rzucając gracza do Starożytnej Grecji, gdzie akcja gry rozgrywa się na wiele wieków przed wydarzeniami z egipskiej części. I gdyby tylko twórcy ustrzegli się paru błędów, w tym implementowanych mechanik niewiele wnoszących do samej gry, Odyssey byłoby grą jeszcze lepszą. Pomimo tego nowa odsłona Assassin’s Creed zdobywa zasłużony brązowy medal.
2. Monster Hunter: World (PC, PS4, XONE)
Bartek: Monster Hunter: World to dla mnie jeden z tych tytułów, który, choć z pozoru wydawał się skierowany do kompletnie innej grupy graczy, po ograniu natychmiastowo stał się jedną z moich ulubionych gier tego roku, jak i całej generacji. Yuya Tokuda wraz ze swoim zespołem stworzył tytuł niemal idealny. Niesamowicie realistyczne ekosystemy, dosłownie żyjące własnym życiem i zaskakujące czymś nowym nawet po wielu godzinach spędzonych z grą, to tylko jeden z aspektów, który nie pozwala oderwać się od konsoli. World, choć był dla mnie pierwszym dłuższym kontaktem z serią, natychmiastowo zachwycił mnie także efektownymi starciami z potworami oraz mechanikami, sprawiającymi, że naprawdę możemy się poczuć jak tytułowy łowca potworów. Twórcom udało się również stworzyć angażujący endgame, który jest właściwie początkiem zabawy z grą.
1. Pillars of Eternity II: Deadfire (PC, PS4, XONE)
Jakub: Pillars of Eternity II: Deadfire jeszcze przed premierą było faworytem w drodze o tytuł najlepszego RPG roku. Jak widać, w naszym zestawieniu nikt nie zaproponował produkcji, która mogłaby pobić dzieło Obsidianu. Trochę smuci jednak fakt, że klasyczne, izometryczne RPG są ciągle nieco w odstawce. Pomimo tego, że twórcy starają się wdrażać coraz to nowocześniejsze rozwiązania, odbiorców ciągle brakuje. Świadczyć może o tym słaba sprzedaż drugich Pillarsów, czego skutkiem jest wykupienie studia przez Microsoft. Oczywiście nie wieści to niczego złego, gdyż zapowiedziane niedawno przez Obsidian The Outer Worlds prezentuje się niezwykle interesująco. Już teraz wiemy, że jest to mocny przyszłoroczny kandydat w tej kategorii.