Najlepsze RPG 2021 roku

Najlepsze Rpg 2021
Najlepsze Rpg 2021

Kontynuujemy nasze podsumowania, wybierając najlepsze RPG 2021 roku. Na tle poprzednich lat, towarzystwo może nie jest tak doskonałe, ale gracze nie mają prawa narzekać. Mówimy ciągle o całkiem porządnym roku, w którym otrzymaliśmy odmienionego Diablo II, kolejną Disgaea, czy fantastycznego Pathfindera.

Najlepsze RPG w latach ubiegłych:

  • 2016 – 1. Wiedźmin 3: Krew i wino 2. Dark Souls III 3. Tyranny
  • 2017 – 1. Divinity: Original Sin 2 2. Persona 5 3. Torment: Tides of Numenera
  • 2018 – 1. Pillars of Eternity II: Deadfire 2. Monster Hunter: World 3. Assassin’s Creed: Odyssey
  • 2019 – 1. The Outer Worlds 2. Disco Elysium 3. Greedfall
  • 20201. Yakuza: Like a Dragon, 2. Wasteland 3, 3. Cyberpunk 2077
Tales of Arise

5. Tales of Arise

Bandai Namco Entertainment | PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series

Robert: Spodziewajcie się, że tegoroczne zestawienie najlepszych RPG-ów będzie stało pod znakiem Japonii. Choć seria Tales być może nie jest aż tak znana mainstreamowo w Polsce, to jedna z największych franczyz, jeśli chodzi o gry RPG
produkowane w Kraju Kwitnącej Wiśni, a liczba wydanych pod tym szyldem gier jest wprost niezliczona. Tales of Arise, zwycięzca statuetki na najlepszą grę RPG roku podczas rozdania nagród The Game Awards, miało być nowym otwarciem serii na Zachód. Dostaliśmy więc zmianę silnika, większy budżet, inny projekt lokacji i rozwinięcie fabuły. Nie jest to klasyczny jRPG, a bardziej action RPG, choć wciąż unosi się nad nim ten duch japońskich produkcji. Sprawia to, że to najlepszy punkt wejścia w tę bogatą serię, a przy tym bardzo dobra gra sama w sobie. Polecam sprawdzić, nawet jak nie lubicie stylistyki anime.

Diablo 2: Resurrected

4. Diablo II: Resurrected

Blizzard Entertainment, Vicarious Visions | PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series, Nintendo Switch

Jakub: Muszę przyznać, że na początku tego roku nawet nie przypuszczałem, że jedną z gier, z którą spędziłem najwięcej godzin okaże się być Diablo 2. Oczywiście wszystko za sprawą doskonale wykonanego Diablo 2: Resurrected. Odnowiona wersja okazała się być spełnieniem marzeń wszystkich fanów tego kultowego hack’n’slasha. Gra wygląda fenomenalnie, a oldschoolowy gameplay broni się pomimo upływu ponad 20 lat. Osobiście była to dla mnie bardzo sentymentalna podróż, przy której nie raz zdarzyło mi się wzruszyć. Ogrom pracy włożonej przez ekipę z Vicarious Visions zasługuje na słowa uznania i powinien stać się przykładem dla innych twórców planujących odświeżanie kultowych marek.

Recenzja Diablo 2: Resurrected

Shin Megami Tensei V

3. Shin Megami Tensei V

Atlus | Nintendo Switch

Tomek: Megami Tensei to uwielbiana i kultowa seria japońskich gier role playing, która niedługo będzie świętować 35 lat istnienia. Cykl słynie z unikatowej tematyki i nietypowej mechaniki negocjacji z przeciwnikami. Shin Megami Tensei V powraca z tym wszystkim, z czego marka jest znana i do mikstury dodaje kilka ciekawych patentów. Całość może pochwalić się stosunkowo wysokim poziomem trudności, wciągającym, mrocznym światem i systemem negocjacji z demonami.  Elementy te czynią  Shin Megami Tensei V naprawdę ciekawą pozycją, którą powinni sprawdzić wszyscy fani japońskich gier role playing. Nie mam wątpliwości, że jest to najlepszy przedstawiciel podgatunku jaki pojawił się na rynku w tym roku.

Pathfinder Wrath of the Righteous

2. Pathfinder: Wrath of the Righteous

Owlcat Games | PC

Kasjan: Ciężko by było zrobić ten ranking bez Gniewu Sprawiedliwych. Nowy Pathfinder wciąga od pierwszego momentu i niezależnie od błędów, jak również pewnych niedoróbek, to bardzo dobry RPG. Nie zabrakło też rozwiązywania konfliktów w formie walki – choć system potyczek jest dosyć konwencjonalny, to i tak mamy szansę skorzystać z wielu opcji taktycznych. Wrath of the Righteous ostatecznie można zaliczyć jako ambitniejszy projekt od poprzedniczki i znacznie lepszy, choć ciągle nie w pełni doszlifowany.

Disgaea 6 Defiance Of Destiny

1. Disgaea 6

Nippon Ichi Software | PlayStation 4, Nintendo Switch

Damian: Disgaea 6: Defiance of Destiny nie jest najlepszą grą z serii, ale mimo to warto w nią zagrać. Gra wprowadza wiele mniejszych i większych nowości, które powinny spodobać się fanom marki, ale również tym, którzy nie są zaznajomieni z marką. Rozgrywka potrafi zająć nam setki godzin – liczne aktywności, dodatkowe scenariusze i satysfakcjonujące levelowanie wciąga. Seria coraz bardziej otwiera się na początkujących graczy, nie męczy ciągłym farmieniem, a produkcję jeśli tylko chcemy, można przejść dość szybko, dzięki wszechobecnym ułatwieniom.

Disgaea 6: Defiance of Destiny – recenzja gry