W lipcu zeszłego roku James Gunn został zwolniony ze stanowiska reżysera trzeciej części Strażników Galaktyki. Powodem takiego obrotu spraw były stare Tweety Gunna, w których pisał nieodpowiednie żarty, między innymi o gwałcie czy pedofilii. Disney stwierdził, że nie jest to zgodne z polityką firmy i pomimo faktu, iż wpisy były opublikowane mnóstwo lat temu, a od dłuższego czasu już usunięte, Gunn musi zostać zwolniony. James wielokrotnie przepraszał publicznie za swoje zachowanie i nie atakował Disneya – jak się teraz okazuje, bardzo słusznie.
Every bit of my heart. pic.twitter.com/hSxnbLpdn6
— James Gunn (@JamesGunn) 25 czerwca 2018
James Gunn to człowiek stworzony do reżyserowania Strażników Galaktyki – poza swoją miłością do serii, którą wielokrotnie potwierdzał, rozumie bohaterów jak nikt inny. Gunn pomagał bracią Russo przy reżyserowaniu Avengers: Wojna bez granic, aby specyficzna kosmiczna ekipa jak najlepiej wpasowała się grono bardziej przyziemnych postaci.
James Gunn pisze w najnowszym Tweecie:
Jestem niezmiernie wdzięczny każdej osobie, która wspierała mnie przez ostatnie kilka miesięcy. Zawsze się uczę i nadal będę pracować, aby stać się najlepszym człowiekiem, jakim mogę się stać. Naprawdę doceniam decyzję Disneya i cieszę się, że mogę kontynuować tworzenie filmów, które wiążą nas wszystkich. Byłem i nadal jestem niezwykle onieśmielony przez waszą miłość i wsparcie. Z głębi serca dziękuję. Kocham was wszystkich.
— James Gunn (@JamesGunn) 15 marca 2019