Recenzja klawiatury mechanicznej Delux T9X

Delux T9xX
Delux T9X

Niemalże cyklicznie już w sieci pojawiają się informacje o tracącym stopniowo graczy Player Unknown’s Battlegrounds, wieszczące jakoby zbliżającą się nieuchronnie śmierć tej produkcji. Mimo to tytuł ten wciąż pozostaje jedną z najgłośniejszych i najpopularniejszych gier Battle Royale dostępnych obecnie na rynku, a więc nie powinno nikogo dziwić, że chińska firma Deluxa postanowiła uszczknąć sobie nieco z tego tortu wypuszczając na rynek kosztującą 145 zł klawiaturę mechaniczną dedykowaną PUBG właśnie. Dostarczony nam przez polskiego dystrybutora model Delux T9X, testowałem grając m.in. w Player Unknown’s Battlegrounds, Call of Duty: Black Ops, CS GO oraz Hell Let Loose.

Delux T9x (13)

Nie potrzeba wprawnego oka by wydedukować, że nie jest to sprzęt przeznaczony do użytku codziennego. Trudno jest nie zauważyć, że ktoś prawdopodobnie jeszcze na deskach kreślarskich postanowił uciąć 2/3 klawiatury. Pozostawiono wyłącznie najważniejsze dla graczy klawisze, a więc na dobrą sprawę próżno tu szukać czegokolwiek wysuniętego bardziej na prawo niż G. Wyjątkiem są jedynie B oraz M, które projektanci upchnęli w miejscu spacji, ją samą umiejscawiając nieco niżej w postaci dość nowocześnie wyglądającego przycisku. Do tego typu układu klawiatury z pewnością trzeba się przyzwyczaić i w moim przypadku zdecydowanie nie była to miłość od pierwszego dotknięcia. Największym problemem okazała się zmiana pozycji spacji, przez co przy próbie skoku automatycznie próbowałem wciskać puste pole między klawiszami.

Po krótkim okresie adaptacyjnym okazało się, że jest to zaskakująco wygodny gadżet dla graczy. Przyciski wykonane są z dobrej jakości materiału, a wycięte laserowo oznaczenia po włączeniu rozświetlają się feerią barw pozwalając bezproblemowe lokalizowanie przycisków w nocy oraz możliwość wyboru 6 typów podświetlenia. Dodatkowo powierzchnia klawiszów WSAD jest delikatnie chropowata, a ona same wyprofilowane są tak by uniemożliwić palcom mimowolne zsuwanie się w trakcie bardziej intensywnych sesji. Na wygodę pozytywnie wpływa również przyjemna w dotyku podkładka pod nadgarstek oraz fakt, że sześć gumowych nóżek na spodzie klawiatury zapewnia dobra stabilność oraz perfekcyjnie zapobiega przesuwaniu się urządzenia podczas gry.

Delux T9x (2)

 

W urządzeniu zastosowano przełączniki Kailh BOX White o, jak zapewnia producent, żywotności 80 milionów kliknięć oraz sile nacisku 55g. Użycie tego typu przełączników zwiększa odporność klawiatury na wodę oraz kurz, niestety czyniąc jednocześnie dźwięk przycisków zdecydowanie mniej satysfakcjonującym. Jedynie ulokowane po lewej stronie cztery przyciski makr są przyciskami membranowymi, będąc tym samym całkowicie bezgłośnymi. Jest to też wraz ze wspomnianą wcześniej spacją najgorzej wykonany element urządzenia. Ich chybotanie się na wszystkie strony daje poczucie niskiej jakości.

Trzeba również dodać, że klawiatura jest w pełni reprogramowalna poprzez dołączaną na płycie CD aplikację, którą pobrać można także ze strony producenta. Z jej poziomu możemy nie tylko dowolnie zmieniać kolor podświetlenia, ale także zmienić funkcje każdego z klawiszy, nadając im również funkcjonalność przycisków myszy, makr oraz przycisków multimedialnych. Nie znalazłem niestety możliwości tworzenia nowych kombinacji z klawiszem funkcyjnym, co stanowi spory zawód, bo pozwoliłoby to na choćby szybkie zwiększanie oraz zmniejszanie głośności gry, jednocześnie nie zabierając nam żadnego z już i tak niewielu przycisków. Szkoda też, że dodatkowe funkcje klawiszy nie są w żaden sposób opisane na niej samej, więc by je odkryć trzeba niestety sięgnąć po instrukcję obsługi.

Delux T9x Apka

W grze Delux T9X sprawdza się naprawdę dobrze. Do tego stopnia, że po romansie z nim próba przesiadki na moją standardową klawiaturę okazało się bolesna. Domyślny układ klawiszy ułożony został z myślą o PUBG, dając graczom możliwość szybkiego użycia apteczki oraz bandaży klawiszami G1 i G2, a dodatkowo po wciśnięciu Caps Locka nasza postać zacznie automatycznie biec przed siebie. To z pewnością miłe udogodnienia, ale już w przypadku innych produkcji bywa różnie. Głównym problemem jest tutaj ograniczona liczba klawiszy lub ich układ. W przypadku Call of Duty użycie killstreake’a domyślnie znajdujące się pod nieobecną w T9X „szóstką” wymaga naciśnięcia zarówno klawisza funkcyjnego, jak i „jedynki”. Większy problem pojawił się natomiast w bazującym nad komunikacją między graczami Hell Let Loose. Pisanie na czasie z połową przycisków jest niemożliwe i jedynym wyjściem z tej sytuacji jest podpięcie standardowej klawiaturu lub mikrofonu.

Kwestią dyskusyjną jest jednak aspekt wizualny klawiatury. Prawdopodobnie nie przypadnie ona do gustu fanom bardziej klasycznych kształtów, bo Delux T9X wygląda nieco kosmicznie za sprawą swoich nieregularnych, odrobinę kanciastych kształtów. Kompletnie nie podobają mi się klawisze makr oraz spacja, które swoją szarością i kanciastością odstają od reszty elegancko wyglądających, czarnych przycisków. Irytuje też podświetlany na niebiesko panel znajdujący się z prawej strony urządzenia. W przeciwieństwie do wszystkich innych diod, tej jednej nie da się w żaden sposób zgasić, a dodatkowo świeci ona nawet po wyłączeniu komputera. Jedyną solucją jest odpięcie klawiatury, co ułatwia chociaż fakt, że dołączony do niej mierzący 1.6 metra kabel w oplocie, wpinany jest do niej poprzez wejście USB-C. Dodatkowym atutem tego rozwiązania jest możliwość bezproblemowej wymiany przewodu w razie jego uszkodzenia.

Delux T9x (10)

Czy warto zatem zainwestować w Delux T9X? Klawiatura z pewnością jest sprzętem o wysokiej jakości (nie licząc kilku niechlubnych elementów) i w trakcie gry sprawdza się na tyle dobrze, że ewentualny powrót do klasycznej klawiatury potrafi okazać się bolesny. Przyzwyczajenie się do układu klawiszy oraz podkładki pod nadgarstek zajmuje trochę czasu i z początku możemy się przez to do urządzenia zrazić, ale mam wrażenie, że to trochę jak z odzwyczajaniem się od garbienia. Irytuje, ale koniec końców wychodzi nam to na dobre. Problem w tym, że jest to urządzenie o określonym zastosowaniu. Co więcej rynek przepełniony jest przecież różnego rodzaju klawiaturami, które sprawdzą się również w trakcie codziennego użytkowania komputera. Dziwaczność tego typu klawiatury idealnie podsumowuje też fakt, że wszyscy odwiedzający mnie znajomi po zobaczeniu T9X-a pytali „ale po co?”. Mimo to podtrzymuję swoją opinię, że jest to wysokiej jakości produkt o wysokim komforcie użytkowania, a po krótkim namyślę pragnę też dodać, że sprawdzi się on idealnie dla podróżujących graczy lub osób o ograniczonym miejscu na biurku.

W skład zestawu wchodzi:

– klawiatura T9X

– kabel zasilający USB-USB typ C

Cechy Delux T9X

  • Wymiary: 199,54 x 248,44 x 38,02mm
  • Waga: 0,524kg
  • Obsługa makr
  • N-Key rollover
  • Mechaniczne przełączniki Kailh Box White
  • Żywotność przełączników ≥80 milionów cykli
  • Podświetlenie LED RGB w 6 schematach
  • Oprogramowanie w języku angielskim dla Windows 7, 8, 10

Klawiaturę do recenzji dostarczył sklep RevoltTech

Plusy

  • Bardzo dobra jakość wykonania
  • Możliwość personalizacji podświetlenia
  • Małe gabaryty
  • Reprogramowalne przyciski
  • Wymienny przewód w oplocie
  • Bardzo komfortowa po przyzwyczajeniu się do układu
  • Solidne gumowe nóżki
  • Prosta w obsłudze aplikacja

Minusy

  • Jakość spacji oraz przycisków makr
  • Drobne problemy w niektórych grach spowodowane ilością przycisków
  • Niedająca się wyłączyć dioda na panelu bocznym
8
Plusy
Minusy
Ocenił Konrad Noga