Mówi się, że rynek wypuszcza codziennie setki nowych gier. Przy takim ułatwieniu w publikowaniu, jakim jest Steam, jest to fizycznie niemożliwe, by sprawdzić je wszystkie. Jak więc temu zaradzić? Codziennie przeglądać sklep? Nie!
Wraz z czternastym przeglądem wchodzimy w miesiąc maj. Zapewne sporo osób nie może się doczekać, by trafić do zamku ponętnej wampirzycy w Resident Evil Village lub odświeżyć sobie przygody komandora Sheparda dzięki Mass Effect Legendary Edition. Tegoroczny maj to miesiąc dużych premier, ale nie oznacza to zaraz, że należy zapomnieć o twórcach indie. Co przygotowali dla nas na tydzień od 3 do 9 maja? Zobaczmy.
7Days Origins
Zaczynamy od visual novelki. Do przeglądów trafiają tylko te, które wyróżniają się z tłumu innych dziesięciu wychodzących tygodniowo na Steamie. W tej dzisiejszej wcielamy się w bohaterkę, która otrzymała tytułowe siedem dni na wykonanie zadania. Zadaniem jest zmanipulowanie czasem w taki sposób, by przeżyć. Twórcy zapowiadają wiele odnóg fabularnych, które będzie można swobodnie eksplorować. Ponadto na uwagę zasługuje styl i fragmenty, które wyglądają, jakby toczyły akcję za pośrednictwem telefonie.
Data premiery: 3.05 (klik)
Distant Kingdoms
City buildery zrobiły się ostatnio dosyć popularne, co nie? Niedawno mieliśmy premierę Nebuchadnezzara, za jakiś czas wychodzi remaster Pharaona, no i Polacy robią ze trzy jednocześnie pod szyldem Builders. Cieszy mnie, że trochę zapomniany gatunek po latach zyskuje swoje drugie życie. Zapewne jak większość odbiorców, ja swoje lubienie tego typu zabawy zacząłem od Zeusa i chętnie pograłbym w coś nowego, choć jeszcze nie zdecydowałem, do czego przysiąść. Distant Kingdoms zapowiada się na typowego przedstawiciela gatunku, w którym dla odmiany nie zajmujemy się żadną epoką historyczną, a budujemy miasto w realiach fantasy.
Data premiery: 5.05 (klik)
Dawn of the Falkonir
Propozycja dla graczy multiplayer. Dawn of Falkonir to kooperacyjna gra, w której jedna osoba wciela się w kuszniczkę Aellę, a druga w sokoła Horu. Celem graczy jest dotarcie na szczyt gór Frostfall i powstrzymanie magicznej plagi nawiedzającej krainę. Nie będzie to łatwe zadanie, bowiem autorzy zapowiadają występowanie podczas zabawy elementów asymetrycznych starć i zręcznościowego skakania po platformach. Niskobudżetowa, ale ciekawa propozycja do pogrania we dwoję.
Data premiery: 6.05 (klik)
Skate City
Skate City pierwotnie ukazało się dwa lata temu na smartfonach, a już za kilka dni trafi na PC i wszystkie konsole. Ciekawi mnie, czy komórkowy rodowód wpłynie na jakość tej gry, choć raczej nie powinien, bo Miasto Skejterów to ciepło przyjęta zręcznościowa gra o robieniu deskorolkowych trików. Jeśli spodziewacie się czegoś przypominającego Tony’ego Hawka, powinniście ostudzić swoje oczekiwania, bo to raczej coś w stylu Ollie Ollie połączonego ze Skate – bardziej kameralne jeżdżenie po liniowych trasach.
Data premiery: 6.05 (klik)
Carebotz
Pierwszy z dwóch w tym zestawieniu top-down shooterów o lataniu statkiem (a w tym przypadku droidem), którego głównym ficzerem ma być zabawa z grawitacją. Może to być dosyć hermetyczna produkcja, gdyż twórcy zapowiadają wymagającą rozgrywkę, która nie trzyma za rączki i pozwala się graczowi nawet pogubić. Mimo wszystko sądzę, że powinna ona odnaleźć swoją niszę.
Data premiery: 7.05 (klik)
Flowing Lights
Fani każdego rodzaju rozgrywki w naszych przeglądach znajdą coś dla siebie. Flowing Lights to latany stateczkiem bullet hell, do którego twórcy postanowili dodać drobne zagadki. Każda walka została zaprojektowana jako małe wyzwanie, w którym przy wykorzystaniu otoczenia i fizyki musimy opracować taktykę prowadzącą do zwycięstwa. Ciekawe podejście, które do rozgrywki pełnej zręczności włącza pewne elementy myślenia.
Data premiery: 7.05 (klik)
Papetura
Robiona w Polsce przygodówka stworzona w całości z papieru. Mam ogromny podziw do autora, że chciało mu się sklejać te wszystkie modele i przenosić je do tworzonej przez siebie gry. Nieco przypomina to Neverhooda i mam nadzieję, że produkcja będzie cieszyła się podobną estymą. Jako bohater Pape i towarzysząca mu Tura, będziemy musieli stawić czoła ognistym potworom, które chcą spalić ich świat. Osobiście zacieram ręce i nie mogę się doczekać.
Data premiery: 7.05 (klik)
Metamorphos
Mam pewne obawy co do Metamorphos, gdyż jest to tworzony niezależnie soulslike, a te bywają niezbyt dopracowanymi grami. Mali twórcy czasem nie potrafią załapać idei, która idzie za tym, dlaczego gry z tego gatunku zapewniają frajdę. Mimo wszystko zdecydowałem się ją tutaj umieścić, bo oprócz moich obaw zapowiada się całkiem okej. Klasyczny gameplay, ładna oprawa graficzna i umiejscowienie w pustynnych klimatach sprawiają, że chyba warto się nią przynajmniej zainteresować. Nie pomylić z Metamorphosis!
Data premiery: 8.05 (klik)
Dzięki za uwagę i na dziś to już wszystko. Życzę wam udanego uciekania przed Lady Dimitrescu z wychodzącym w tym tygodniu Resident Evil Village. A może powinienem powiedzieć… celowego biegnięcia w jej objęcia? Mniejsza! Zostawmy to. Mam nadzieję, że w dzisiejszym przeglądzie znaleźliście coś dla siebie. Jeśli nie, nic straconego. Zawsze można sięgnąć do któregoś z poprzednich pod tym linkiem: klik. Widzimy się za tydzień.
Sprawdź też: majowe premiery miesiąca