PlayStation Classic pojawi się na półkach sklepowych za miesiąc, ale wybrane redakcje mogły sprawdzić działanie konsoli wcześniej. Okazało się, że Sony nie wykazało się za bardzo własną inicjatywą i postawiło na wykupiony przez siebie emulator, który jest odpowiedzialny za uruchamianie gier.
Konsolka działa w oparciu o emulator PCSX ReARMed, który jest zmodernizowaną wersją poczciwego PCSX, który powstał w okolicach 2003 roku na Windows, Linuksa i Mac. Oprogramowanie dobrze radzi sobie z wybranymi przez Japończyków grami, ale niektóre z nich nie osiągają rozdzielczości HD.
Do tej pory Sony było przeciwnikiem emulacji, a samo postawiło na emulator własnej konsoli. Emulatory nie były rozpatrywane pozytywnie przez Sony, ponieważ ich obecność wprowadzała piractwo, a tego Japończycy nie lubili.
Wielu fanów Sony twierdzi, że koncern wykazał się niemal zerową pracą w porównaniu do Nintendo. Konkurencja Sony sama opracowała emulator dla swoich retro konsolek, a krok niebieskich pokazuje, że można stawiać na oprogramowanie open source. Szczególnie w momencie gdy jest tak samo dobre, jak oryginalne.