Disgaea 6: Defiance of Destiny – recenzja gry

Disgaea 6 Defiance Of Destiny

Disgaea 6 Defiance of Destiny nareszcie zadebiutowała w Europie na konsoli Nintendo Switch. Czy warto było czekać na kolejną część tej znanej serii? Czy w grze odnajdą się tylko starzy wyjadacze czy produkcja nadaje się na początek przygody z marką Disgaea? Postaram się odpowiedzieć na te pytania w poniższej recenzji.

Dla kogo jest gra Disgaea 6?

Najnowsza część Disgaea w porównaniu do wcześniejszych produkcji jest łatwiejsza i przede wszystkim mogą w nią zagrać osoby, które nie przepadają za farmieniem i nie chcą na przejście gry poświęcić 50-60 godzin. Disgaea 6 można przejść w około 20 godzin. Nie trzeba farmić jak we wcześniejszych częściach, a nawet jeśli musimy trochę podkręcić parametry naszych bohaterów, jest to znacznie uproszczone. Dodano tryb automatycznej walki, który pozwala przejść planszę właściwie bez naszego udziału, a zarazem farmimy i levelujemy.

Opcję tę możemy w każdej chwili włączyć lub wyłączyć, oczywiście jeśli ktoś preferuje przechodzenie wszystkiego samodzielnie nie musi jej używać. Funkcja ta trochę rozleniwia i pozwala naprawdę szybko przechodzić dane rozdziały.

Tryb automatycznej bitwy możemy „zaprogramować” według własnych wytycznych. Umożliwia to ustawić np. priorytety dla danej postaci (np. leczenie, lub atakowanie skrzynek ze skarbami).

Disgaea 6 Defiance Of Destiny (13)
Disgaea 6: Defiance Of Destiny

Podobnie jak we wcześniejszych częściach znajdziemy także Cheat Shop, który pozwala uruchamiać różne ułatwienia w czasie rozgrywki np. powiększenie ilości doświadczenia jakie wpada za walkę. Jeśli szukacie wyzwania możecie także podnieść poziom przeciwników i zmienić wiele innych aspektów rozgrywki.

Disgaea 6 – ultra-reinkarnacja i fabuła

Nowością w Disgaea 6 jest możliwość ultra-reinkarnacji, która pozwala przywrócić naszą postać do 1 levelu. Takie ożywienie jeśli oczywiście zebraliśmy odpowiednią ilość many i karmy, pozwala narodzić na nowo bohatera w znacznie lepszej i potężniejszej wersji. Daje to dostęp do nowych ataków, bonusów i lepszych parametrów. Funkcja ta związana jest także z fabułą gry.

Disgaea 6 Defiance Of Destiny (3)
Disgaea 6: Defiance Of Destiny recenzja

Fabuła jak we wcześniejszych częściach Disgaea 6 nie jest powalająca. Dla mnie to dodatek do wciągającej mechaniki gry. Niemniej nie brakuje w niej jak zwykle olbrzymiej dawki humoru, wielu absurdalnych sytuacji i wydarzeń.  Podobnie jak we wcześniejszych grach z serii Disgaea, produkcja jest podzielona na epizody, a po ukończeniu każdego z nich otrzymujemy zabawne podsumowanie wydarzeń.

W Disgaei 6 wcielamy się w zombie o imieniu Zed, który chce pomścić swoją siostrę Beeko i zabić Boga Zniszczenia (God of Destruction). Walka ta jest skazana właściwie na porażkę, dlatego Zed podróżuje od świata do świata, zdobywając kolejnych sojuszników i umierając kolejne razy. Dzięki reinkarnacji po kolejnej porażce może się narodzić na nowo i kontynuować swoją vendettę. Historia została podzielona na dwa akty, a każdy z nich na mniejsze epizody.

Grę w zależności od tego jak gramy można ukończyć w około 20 godzin, co w porównaniu do wcześniejszych gier z serii jest słabym wynikiem. Zarazem dla wielu osób może to być zaleta, we wcześniejszych odsłonach czasami by przejść kolejny poziom trzeba było mocno się przygotowywać i farmić. Disgaea 6 pozwala przejść spokoje grę i parcie do przodu.

Disgaea 6 Defiance Of Destiny Recenzja Gry

Walka

Disgaei 6 niewiele wnosi nowego do taktycznej rozgrywki. Walka odbywa się w systemie turowym, najpierw my wykonujemy ruchy naszymi postaciami, a potem przeciwnik. Dzięki świetnie przemyślanym lokacjom, różnym ciosom i klasom każda plansza jest inna i wymaga od nas kombinowania. Nie zabraknie tu leveli z wąskimi korytarzami, przerzucania bohaterów na inne platformy, teleportów, laserów uderzających w dane bloki (z których trzeba uciec na koniec tury). Wiele zmieniają specjalne pola oznaczone kolorami. Niektóre mają olbrzymie znaczenie podczas walki, bo np. zwiększają siłę ataku bohatera, który na nim stanie. Ponadto przeciwnicy i światy mają swoje parametry i właściwości. Trzeba przemyśleć czy warto kogoś atakować np. ogniem, gdy jest odporny na ten żywioł.

Disgaea 6 Defiance Of Destiny (11)
Disgaea 6 pozwala zerknąć na pole bitwy z różnych kątów

Disgaea 6 to nie tylko walka i kampania

W Disgaea 6 fabuła i misje z nią związane to tylko część zawartości gry. Produkcja podobnie jak wcześniejsze odsłony oferuje znacznie więcej metod rozgrywki.

Przykładowo rozgrywka w Item World, przyda się do levelowania i zdobywania lepszego ekwipunku. Właściwie to nieskończona gra, która kieruje nas na kolejne trudniejsze plansze. Farmić można także wysyłając bohaterów na automatyczne ekspedycje (research), z których dostajemy raporty.

Nie brakuje tu także licznych prostych questów za które otrzymujemy nagrody. Są to najczęściej proste zadania w stylu zabij 10 zombie, dostarcz dany przedmiot, etc.

Sporo czasu zajmuje także ustawianie specjalnych umiejętności bohaterów i wybór odpowiedniego ekwipunku. Maksymalny poziom postaci wzrósł z 9999 do absurdalnej liczby 99 999 999. Jeśli chcemy osiągnąć taki level czeka nas sporo zabawy.

Nie zabrakło także Dark Assembly gdzie za uzbieraną manę można próbować przegłosować najróżniejsze kwestie dotyczące świata gry. Oczywiście można przekupywać senatorów, a gdyby mimo to głosowanie nie przeszło istnieje możliwość rozpoczęcia walki.

Disgaea 6 Defiance Of Destiny (9)
Każdy cios specjalny jest prezentowany jako animacja.

Poza tym świat gry kryje jeszcze kilka mniejszych i większych dodatków jak np. szpital, sklep z DLC i płatnymi dodatkami do rozgrywki, możliwość budowania najróżniejszych składów drużyny, itd.

Gra wygląda ładnie w 3D

Disgaea 6 to pierwsza gra na licencji serii, która jest w 3D, a mimo to ma się wrażenie, że to wszystko już było. Oczywiście są nowe animacje, bohaterowie, plansze, ale wszystko jest wykonane w tej samej dobrze znanej stylistyce. 3D jest miłe dla oka, ale osobiście znacznie bardziej odpowiadał mi wygląd wcześniejszej 5 części gry. Animacje ataków są bardzo efektowe, ale po jakimś czasie się nudzą (bo zawsze są takie same), a ataków specjalnych tu nie brakuje.

3D z jednej strony prezentuje dynamiczną walkę, ale jednocześnie rozgrywka cierpi z powodu problemów z wydajnością. Czas wczytywania gry jest także dłuższy w porównaniu z 5 częścią gry.  

Disgaea 6 Defiance Of Destiny (4)
Świat gry oferuje bardzo dużo

Twórcy gry musieli być świadomi  spadkom animacji, dlatego w ustawieniach pozwolili wybrać ustawienia graficzne na jakich chcemy grać. Od nas zależy czy chcemy cieszyć się najlepszą jakością czy wydajnością i płynniejszą rozgrywką.

Jak zwykle na niektórych mapach ciężko się połapać i nie widać wszystkich elementów (są zasłaniane przez inne). Przez to trzeba celować na oślep ruchem postaci lub kombinować z pracą kamer. Nie jest to jednak duża wada i da się do tego przyzwyczaić.

Dźwięki pozostają nadal przyjemne, a nawet po wielu godzinach rozgrywki nadal doceniamy ten element produkcji.

Disgaea 6 Defiance Of Destiny (5)
Każdy epizod składa się z kilku misji.

Czy warto zagrać w Disgaea 6: Defiance of Destiny?

Disgaea 6 robi mały krok naprzód i wprowadza wiele mniejszych i większych nowości, które powinny spodobać się fanom marki.

Disgaea 6: Defiance of Destiny to nadal bardzo wciągający taktyczny RPG, który potrafi zająć setki godzin gry.  Liczne aktywności, dodatkowe scenariusze i satysfakcjonujące levelowanie wciąga.

Seria coraz bardziej otwiera się na początkujących graczy, nie męczy ciągłym farmieniem, a produkcję jeśli tylko chcemy można przejść dość szybko, dzięki ułatwieniom zaoferowanym w najnowszej części gry.

Mimo drobnych wad warto zagrać w Disgaea 6.

Plusy
  • Wciągająca rozgrywka
  • dużo humoru
  • lekka prosta historia
  • tryb automatycznej walki
  • wiele opcji rozgrywki
Minusy
  • Mniejsze wyzwanie w porównaniu do wcześniejszych gier z serii
  • Spadki animacji
  • Na niektórych mapach trudno się połapać (pozasłaniane elementy. etc.)
9
Ocenił Damian Stefański
Nintendo Switch

Recenzja powstała w oparciu o rozgrywkę z konsoli Nintendo Switch

Recenzje gier OpenCritic