Jesteśmy już po premierze ostatniego rozszerzenia do Destiny, tak więc wielu fanów produkcji Bungie zastanawia się, czego możemy się spodziewać po drugiej części. Gracze obawiają się, że Destiny 2 przybierze formę większego dodatku, czyli wciąż będziemy biegać po tych samych planetach, zbierać te same minerały, a dodana zostanie jedynie nowa historia i kilka lokacji. Kotaku informuje, że obawy tę są zupełnie niepotrzebne. Destiny 2, które ma zadebiutować w 2017 roku, będzie zupełnie nową produkcją.
Brytyjski serwis donosi, że Bungie ma zamiar stworzyć prawdziwy sequel, w którym porzucone zostaną dostępne do tej pory planety, postacie oraz aktywności. Ponoć sakla różnic pomiędzy Destiny i Destiny 2 ma być tak duża, jak pomiędzy Diablo i Diablo 2.
Nowe Przeznaczenie ma oferować przynajmniej dwie nowe planety – Cabal i Saturn w tym wiele atrakcyjnych lokacji, jak chociażby zaludnione miasta, które pozwolą wprowadzić do rozgrywki wiele nowych aktywności.
Wcześniej twórcy Destiny zapewniali, że w kontynuacji ich sieciowej strzelanki będzie istniała możliwość przeniesienia swojej postaci z pierwszej części. Wątpliwe jest jednak, by mogła ona zachować swój poziom rozwoju. Nie wykluczone wiec, że gracze którzy spędzili setki godzin przy Destiny by podrasować umiejętności i uzbrojenie swojej postaci, w sequelu zostaną wynagrodzeni lojalnościowymi bonusami.
Plotki głoszą również, że Destiny 2 ma zadebiutować w wersji na komputery osobiste. Pierwsza część była dostępna jedynie na konsolach siódmej i ósmej generacji od Microsoftu i Sony.