Miniony rok obfitował w wiele świetnych produkcji. Przez kolejne rankingi pokazywaliśmy gry, na które warto zwrócić uwagę z podziałem na gatunki i rozmiar. Teraz zebraliśmy wszystko „do kupy” i po prostu, bez podziałów prezentujemy Wam naszą listę najlepszych gier 2018 roku.
TOP 30 gier 2018 roku
30. FIFA 19
29. Detroit: Become Human
28. Kingdom Come: Deliverance
27. Ni no Kuni II: Revenant Kingdom
26. Xenoblade Chronicles 2: Torna – The Golden Country
25. DUSK
24. Leisure Suit Larry: Wet Dream’s Don’t Dry
23. Into the Breach
22. Dragon Ball FighterZ
21. Destiny 2: Forsaken
20. BATTLETECH (PC)
Kasjan: Uważam, że w swojej recenzji Jakub trochę za surowo ocenił najnowsze dzieło Harebrained Schemes. Mimo wszystko i ja, jak i on, doceniamy kawał pracy wykonany przez amerykańskie studio – BATTLETECH to momentami perfekcyjna turówka. Skomplikowana, trudna, ale dająca wiele satysfakcji z wygrywanych pojedynków. Niezły wybór przy customizacji mechów, dużo misji pobocznych, walk, konkretna i długa kampania – uważam, że trudno o lepszą strategię na rynku w tym momencie, a zawsze istnieją jeszcze mody. BATTLETECH otwiera więc tę najważniejszą listę i moim zdaniem – zasłużenie.
19. Celeste (PC, PS4, XONE, Switch)
Robert: Gry wychodzące na początku roku mają taką niemiłą przypadłość, że często zapomina się o nich podczas tworzenia końcoworocznych topek. Na szczęście my nie popełniamy tego błędu, dzięki czemu do naszego zestawienia trafia Celeste – platformówka autorstwa niezależnego studia Matt Makes Games. Dlaczego jest to taki szczególny tytuł? Z pozoru wygląda przecież jak niemal każda pixel-artowa gierka. Oprócz klasycznego dla tego gatunku skakania, tytułowej bohaterce oddano do dyspozycji moc chwilowej kontroli czasoprzestrzeni i wykonywania dzięki temu teleportacji na krótkie dystanse. Twórcy wykorzystują to w szerokiej skali, oferując grającym naprawdę świetny level design i wzrastający poziom trudności, oparty na dodawaniu nowych wariacji do znanych nam już mechanik. Dzięki temu w Celest gra się po prostu przyjemnie, a każda ze śmierci zachęca do podjęcia wyzwania.
18. Super Smash Bros. Ultimate (Switch)
Jakub: Super Smash Bros. Ultimate przez wielu wskazywane jest najlepszym tegorocznym tytułem ekskluzywnym na Nintendo Switch oraz najlepszą odsłoną całej serii. Gra została świetnie przyjęta przez graczy i recenzentów. Użytkownicy docenili dynamiczny, angażujący gameplay, a ogrom dostępnych postaci przyprawia o zawrót głowy. Część graczy narzekała jednak na słabo działający tryb online, co z biegiem czasu z pewnością zostanie usprawnione. Super Smash Bros. Ultimate jest świetnym tytułem dla tych, którzy na co dzień z bijatykami nie mają po drodze.
17. SoulCalibur VI (PC, PS4, XONE)
Tomek: Ostatnie miesiące zaowocowały kilkoma bijatykami, które są w miarę przystępne dla nowych graczy. SoulCalibur VI również należy do gier, które sprawią frajdę każdemu. Jednocześnie produkcja posiada olbrzymią głębie i perfekcyjne opanowanie sterowania będzie od nas wymagało sporo treningu. Najlepsze jest jednak to, że nawet jeśli uczenie się kolejnych ataków i metod kontrowania ciosów przeciwnika nas nie interesuje, to dwa rozbudowane tryby kampanii pozwolą na kilka godzin rozgrywki, na poziomie przewyższającym większość bijatyk dostępnych na rynku. Zasłużone miejsce na naszej topce.
16. Call of Duty: Black Ops 4 (PC, PS4, XONE)
Kacper: Call of Duty: Black Ops 4 to pewnego rodzaju eksperyment. Pierwszy raz mieliśmy do czynienia z sytuacją, kiedy twórcy świadomie zrezygnowali z kampanii dla jednego gracza, a ta właśnie największa część budżetu została przeznaczona na, bardzo popularny w ostatnim czasie, tryb battle royale. Fani serii przed premierą gry byli okropnie oburzeni, zarzucając deweloperom, że to łatwy skok na kasę, a CoD bez kampanii to nie CoD. Po premierze jednak wszelkie wątpliwości zostały rozwiane – nowe Call of Duty to nie tylko najlepszy Black Ops, ale jedna z najlepszych odsłon w historii. Call of Duty: Black Ops 4 to shooter kompletny. Znajdziecie tu wszystko, czego potrzebujecie, żeby się dobrze bawić. Świetny multiplayer, wzorowy tryb battle royale i ogromnie przyjemna odskocznia w postaci trybu Zombie. Jeśli nie dacie szansy najnowszej produkcji od studia Treyarch, to popełnicie naprawdę duży błąd.
15. Yakuza 6: The Song of Life (PS4)
Tomek: Yakuza 6 to finał przygód Kiryu. Bohater z którym spędziliśmy prawie tyle lat co on przesiedział w więzieniu odchodzi od nas w wielkim stylu. The Song of Life to wszystko to co fani „japońskiego GTA” lubią najbardziej podane w nowej, dostosowanej do dzisiejszych standardów oprawie graficznej. Masa minigierek i innych atrakcji połączona z solidną modrobitką i legendarnymi już misjami pobocznymi sprawia, ze gra zasługuje na miejsce pośród najlepszych.
14. Tetris Effect (PS4)
Bartek: Tetris Effect to idealna ewolucja serii i jeden z najlepszych Tetrisów, jaki w ogóle powstał. Najnowsza produkcja od studia Enhance Games zachwyca warstwą wizualną, jak i wyśmienitą ścieżką dźwiękową perfekcyjnie zsynchronizowaną z każdym elementem gry. Tetsuya Mizuguchi raz jeszcze dostarczył wyjątkowy produkt, który mimo oparcia na jednej z prostszych growych mechanik, na pewno zapadnie w pamięci wielu graczy. Tetris Effect w dodatkowych trybach rozgrywki oferuje również setki godzin świetnej i wymagającej rozgrywki, którą naprawdę ciężko się znudzić. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji zagrać w najnowszy tytuł Enhance Games, warto przypomnieć, że jest dostępny do kupienia zarówno w wersji cyfrowej, jak i w pudełku. Zakupu na pewno nie pożałujecie, bo zdecydowanie jest to największe pozytywne zaskoczenie tego roku, zachwycające w każdym aspekcie.
13. Hitman 2 (PC, PS4, XONE)
Kasjan: Łysy zabójca na tej liście nie znalazł się przypadkowo – seria wróciła do formy, bo Absolution sprzed kilku lat, pewnie wszyscy się z tym zgodzimy, było zwyczajnym nieporozumieniem. Hitman 2, w przeciwieństwie do poprzedniej odsłony z 2016 roku, wydany został już w całości, oferując 6 misji, które, za pierwszym podejściem (w zależności od sposobu podejścia do gry), powinniśmy przejść do 10 godzin. Sezon drugi momentami może wyglądać jak DLC do sezonu pierwszego, ale w mojej ostatecznej ocenie – autorom udało się wybronić i stworzyć kolejne interesujące misje. Przez te kilka wieczorów bawiłem się świetnie – to bardzo dobra gra i bardzo dobry Hitman – fani skradanek koniecznie muszą sięgnąć po Hitmana 2. To jedna z najlepszych pozycji, jakie ukazały się jesienią 2018 roku.
12. Far Cry 5 (PC, PS4, XONE)
Radek: Nie ma w tym żadnego przypadku, że dwie flagowe serie Ubisoftu, które otrzymały nowe części w ostatnich dwunastu miesiącach, znajdują się w rankingu najlepszych gier 2018 roku. Po odtwórczej czwartej odsłonie Far Cry i jeszcze mniej udanym Primalu, piąta odsłona cyklu przywróciła należyty blask serii. Po raz kolejny otrzymaliśmy ogromny, wypełniony po brzegi aktywnościami pobocznymi świat, lecz tym razem Ubisoft na tyle odświeżył formułę, pozbywając się niepotrzebnych mechanik, oferując za to szereg nowych, że nawet skąpa narracja fabularna nie zaburzyła immersji obcowania w pogrążonej w szaleństwie religijnego kultu Montanie. Do tego gra oferuje absolutną swobodę w wykonywaniu misji, charakterystyczny dla serii humor oraz godziny satysfakcjonującej i efektownej wymiany ognia z przeciwnikami. Również tryb Salonu Gier, z pokaźną liczbą stworzonych przez graczy kreatywnych map spowodowały, że Far Cry 5 musiał znaleźć się w gronie najlepszych gier 2018 roku.
11. Octopath Traveler (Switch)
Bartek: Octopath Traveler, choć garściami czerpie w klasyków gatunku, dodaje jednocześnie od siebie tak wiele, że z łatwością możemy go nazwać wyjątkowym doświadczeniem, w które każdy fan gatunku powinien zagrać. Nie obyło się bez kilku wad, o których wspomniałem, jednak najnowszy tytuł twórców serii Bravely po prostu mnie zachwycił i nie pozwalał odejść od ekranu Switcha przez ponad 80 godzin. Wciąż mi mało, a to chyba mówi samo za siebie. Jeśli brakowało Wam retro JRPG-a z krwi i kości, nie zwlekajcie ani minuty dłużej z zakupem. Octopath Traveler oferuje również jeden z najlepszych JRPG-owych soundtracków ostatnich lat. Każdy utwór idealnie wpasowuje się w przemierzaną lokacje, a motywy bitewne to czyste arcydzieła, które natychmiastowo wciągają nas w wir ciągłej walki. Tak dobrej ścieżki dźwiękowej w grze z tego gatunku nie było od bardzo, bardzo dawna i nawet ostatni Final Fantasy nie jest w stanie się do niej zbliżyć.
10. Dragon Quest XI: Echoes of an Elusive Age (PC, PS4, 3DS)
Bartek: Dragon Quest XI: Echoes of an Elusive Age to bez wątpienia najlepszy JRPG wydany w tym roku. Jedenasta odsłona serii, choć pod względem głównego wątku jest klasyczna do bólu, została poprowadzona w tak wyśmienity sposób, że przez ponad 100 godzin ciężko oderwać się od ekranu. Świetnie napisane postaci, wiele wciągających i unikalnych historii, turowy system walki oraz niesamowita oprawa graficzna, czego chcieć więcej? Po Ni No Kuni 2: Revenant Kingdom, w którym właściwie każdy aspekt leżał i ciężko było znaleźć jakieś plusy, Dragon Quest XI okazał się niesamowicie potrzebnym wybawieniem. Wszystko tutaj zagrało i śmiało mogę stwierdzić, że jest to jeden z najlepszych JRPG-ów, w jakie dane mi było zagrać. Trzeba jedynie się nastawić na prawdziwie tradycyjnego JRPG-a we współczesnej oprawie, bez zbędnych udziwnień i naprawdę wiedzącego, czym chce być. Jeśli skusicie się na DQXI, pamiętajcie jedynie, by skorzystać z wyższego poziomu trudności w Draconian Quest. Zachodnia wersja gry została znacznie uproszczona, dzięki czemu na normalnym poziomie trudności ciężko znaleźć większe wyzwanie.
9. Dead Cells (PC, PS4, XONE, Switch)
Kamil: Dead Cells to jeden z najlepszych indyków ostatnich lat i chyba najlepszy przedstawiciel gatunku roguelike. Świetny tytuł, który umiejętnie miesza różne pomysły i konwencje jednocześnie w niezwykle udany sposób czerpiąc inspiracje z kultowych już produkcji. Przyjemna dla oka oprawa graficzna, wciągająca rozgrywka i wysoki poziom trudności – czego chcieć więcej.
8. Assassin’s Creed Odyssey (PC, PS4, XONE, Switch)
Radek: Zapowiedziana premiera Assassin’s Creed Odyssey ledwo rok po premierze Origins mogła rodzić obawy, czy Ubisoft znów nie zepsuje serii wydawaniem co dwanaście miesięcy nowej odsłony cyklu. Wiemy już jednak, że tak się nie stanie, a najnowsza odsłona rozgrywana w Starożytnej Grecji nie jest zwykłym klonem poprzedniczki. Studio w tegorocznym Assassin’s Creed jeszcze mocniej pogłębili elementy RPG-owe, czyniąc z Odyssey pełnoprawnego przedstawiciela tego gatunku. Ponad to gra doczekała się całego szeregu zmian i nowości względem poprzedniej części, dzięki czemu obcowanie z najnowszą odsłoną Assassin’s Creed nie nużyło, bez względu na to, ile czasu spędziliśmy w Origins. Assassin’s Creed Odyssey to prawdziwa gra-usługa, przy której można spędzić grubo ponad sto godzin. Nie może więc dziwić, że gra znajduje się w ścisłej czołówce rankingu 2018 roku.
7. Frostpunk (PC)
Kasjan: Od czasu kwietniowej premiery Frostpunk wzbogacił się o wiele dodatkowej, darmowej zawartości. Dodano nowe map, tryby rozgrywki i scenariusze – najlepszy „indyk” i polska gra tego roku stała się więc grą jeszcze bardziej kompletną. Pozycja obowiązkowa dla każdego fana strategii. Polska produkcja sprzedała się świetnie, liczba graczy po wielkim „boom” ustabilizowała się i obecnie we Frostpunka gra ich ponad 2 tysiące. Świetny wynik, ale wypracowany przez 11 bit studio nie tylko jakością tytułu. Wielu graczy docenia i doceniać będzie wspomniane darmowe dodatki po premierze.
6. Pillars of Eternity II: Deadfire (PC)
Jakub: Pillars of Eternity II: Deadfire został wybrany przez nas najlepszą tegoroczną grą RPG. Tym samym pokonał Monster Hunter World, które w ogólnym zestawieniu uplasowało się znacznie wyżej. Dowodzi to wyłącznie temu, że granice pomiędzy gatunkami we współczesnym gamingu nie są już tak wyraźne, a każdy z graczy odbiera grę subiektywnie. Niemniej jednak Pillars of Eternity II: Deadfire swoją wysoką lokatę otrzymał zupełnie zasłużenie. Kontynuacja została wykonana we wzorowy sposób, poprawiając oraz udoskonalając wszystko to, za co gracze pokochali pierwszą odsłonę.
5. Forza Horizon 4 (PC, XONE)
Krzysztof: Pierwsza styczność z serią Forza Horizon w moim przypadku miała miejsce jeszcze za czasów grania na Xboksie 360. Druga część bardzo mi się spodobała, więc można powiedzieć, że czekałem na premierę czwartej. Playground Games stworzyło niemal idealną grę wyścigową z otwartym światem, panuje w niej świetny klimat, wybór aut jest całkiem spory i można je w dowolny sposób ulepszać, choć tuning wizualny mógł zostać nieco rozszerzony. Ścieżka dźwiękowa również nie zawodzi, ponieważ do wyboru mamy wiele gatunków muzyki i każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Nawet po ukończeniu gry wracam do niej od czasu do czasu, żeby zaliczyć parę pozostałych aktywności. Ponadto Microsoft idealnie wstrzelił się z dodaniem gry do usługi Game Pass, dzięki temu większość jej użytkowników może zagrać w Forzę Horizon 4 nie kupując gry w formie fizycznej.
4. Spider-Man (PS4)
Mikołaj: Spider-Man od Insomniac Games od początku budził moje zainteresowanie. Głównie dlatego, że jestem wielkim fanem Człowieka-Pająka i miałem nadzieję, że ten kultowy superbohater stworzony przez wielkiego Stana Lee, doczeka się wreszcie gry wideo, o której wszyscy będą mówić jeszcze długo po jej premierze, a nie szybko wymazywać z pamięci. I wiecie co? Nie zawiodłem się. Już od pierwszych minut spędzonych w butach Petera Parkera wiedziałem, że będzie to epicka przygoda i jedna z najlepszych gier tego roku. Insomniac Games stworzyło wyśmienitą produkcję, w którą każdy fan Spider-Mana będzie grał z uśmiechem na ustach i wypiekami na twarzy. Nie brakuje nawiązań do filmów oraz komiksów, dzięki czemu miłośnicy Petera Parkera poczują się tu jak w domu. Gwarantuje, że Spider-Man od Insomniac Games to produkcja niemal idealna, przy której świetnie bawić się będzie każdy miłośnik superbohaterów i nie tylko.
3. Monster Hunter World (PC, PS4, XONE)
Bartek: Yuya Tokuda wraz ze swoim zespołem stworzył tytuł niemal idealny. Niesamowicie realistyczne ekosystemy, dosłownie żyjące własnym życiem i zaskakujące czymś nowym nawet po wielu godzinach spędzonych z grą, to tylko jeden z aspektów, który nie pozwala oderwać się od konsoli. World, choć był dla mnie pierwszym dłuższym kontaktem z serią, natychmiastowo zachwycił mnie także efektownymi starciami z potworami oraz mechanikami, sprawiającymi, że naprawdę możemy się poczuć jak tytułowy łowca potworów. Twórcom udało się również stworzyć angażujący endgame, który jest właściwie początkiem zabawy z grą. Jeśli jeszcze nie zaczęliście przygody z Monster Hunter: World, ciężko o lepszy moment, biorąc pod uwagę zapowiedź rozszerzenia Iceborne zaplanowanego na jesień przyszłego roku oraz wielu atrakcji zmierzających do gry już wiosną.
2. God of War (PS4)
Kamil: God of War dosłownie o włos przegrało walkę o pierwsze miejsce w naszym rankingu. O końcowym wyniku zdecydowały dosłownie małe punkty, ale na pocieszenie pozostaje Kratosowi fakt, że nie przegrał z byle kim. God of War to wzorcowy przykład udanego tytułu ekskluzywnego. Gra wygląda świetnie, rozgrywka daje mnóstwo frajdy a sama historia jest czymś więcej niż tylko pretekstem do siekania kolejnych wrogów. Co ważne, nie ma mowy o nudzie, gdyż gra dosłownie z każdą godziną coraz bardziej angażuje i wciąga. Pozycja obowiązkowa dla każdego posiadacza konsoli PlayStation 4, nawet jeśli nie miał kontaktu z poprzednimi odsłonami.
1. Red Dead Redemption (PS4, XONE)
Radek: Najwyższe noty dla najnowszego dziecka Rockstara nie kłamią. Red Dead Redemption 2 to jedna z najważniejszych produkcji tej generacji konsol i najlepsza gra 2018 roku. Gra Rockstara idzie pod prąd obecnym trendom, prezentując powolną, nastawioną na immersję rozrywkę, w którą gracz musi całkowicie wejść, aby czerpać maksimum przyjemności z obcowania z tym tytułem. Jako Arthur Morgan poznamy okoliczności, które doprowadziły protagonistę pierwszej części do współpracy z wymiarem sprawiedliwości i jest to opowieść jeszcze mocniej łapiąca za serce, pełna zwrotów akcji i zapadających w pamięci momentów. Choć w głównej fabule mamy do czynienia z typowymi zadaniami charakterystycznymi dla dzieł Rockstara, tak zadania poboczne potrafią swoją kreatywnością zaskoczyć do samego końca gry. Red Dead Redemption 2 nie jest pozbawiony wad, ale oprócz występujących sporadycznie bugów i graficznych glitchy, wszelkie inne minusy gry są sprawą wyłącznie indywidualną dla każdego gracza. Rockstar zgotował nam w tym roku tytuł, który pod każdym względem wyróżnia się na tle konkurencji. Dlatego też Red Dead Redemption 2 otrzymuje od nas w pełni zasłużony tytuł gry 2018 roku.
A poprzednio…
