W lutym jako serial miesiąca wybraliśmy produkcję kanału Syfy pt. Z Nation. Jest to trochę kontrowersyjny wybór, ponieważ produkcja zbiera średnie oceny bloggerów. Według nich w Z Nation m.in. brakuje spójnej fabuły, jest zbyt dużo przeskoków fabularnych, postacie są mało wyraziste, czy nawet bardziej absurdalny zarzut jak to, że zombie jest za szybkie… Uważam jednak, że wiele osób błędnie próbuje porównywać ten serial do The Walking Dead.
W Z Nation nie ma tak jak w The Walking Dead przynudzających rozterek moralnych, depresyjnego klimatu, szabrowania przez trzy odcinki okolicy czy walki z czarnym charakterem przez cały sezon. Fabuła toczy się szybko, mimo to nie można jej zarzucić braku spójności. Ponadto dzięki temu akcja nabiera tempa i widz nie odczuwa nudy. Scenariusz jest przesycony elementami westernu, zabawnymi scenami i przerysowanymi postaciami, którym nie brakuje poczucia humoru, nawet w krytycznej sytuacji. Zombie w porównaniu do produkcji AMC są szybkie, potrafią robić uniki, udawać zmarłego i jest ich kilka rodzajów. W tych trudnych czasach apokalipsy cały zespół musi zmierzyć się również z licznymi żywymi przeciwnikami, którzy czasami są bardziej niebezpieczni niż „szczeniaki i kociaki” (tak bohaterowie nazywają zombie).
W Z Nation znajdziemy wszystko co najlepsze w kinie zombie. Jest to produkcja, która nie udaje czegoś czym nie jest. Prezentuje lekkie kino, przy którym możemy się zrelaksować i wyłączyć szare komórki niczym zombie. A jeśli szukamy rozterek życiowych i sensu istnienia to na pewno nie w gatunku filmowym opowiadającym o żywych trupach.
Obecnie serial jest emitowany w polskiej stacji telewizyjnej TV Puls.