Baseball jest w Europie mało popularną dyscypliną sportu, dlatego nie ma co się dziwić, że twórcy gry Super Mega Baseball ociągali się z jej premierą na Starym Kontynencie. Tytuł ten debiutował w Stanach pod koniec ubiegłego roku, u nas jest jednak dostępny dopiero od 1 kwietnia.
Jak wiadomo pierwsze wrażenie jest bardzo ważne, a w przypadku produkcji Metalhead nie miałem powodów do narzekań. O Baseballu wiedziałem niewiele, a niechęć przed poszerzeniem wiedzy na jego temat, odpychały mnie skutecznie od wirtualnej wersji tej amerykańskiej dyscypliny. Jednak Super Mega Baseball wydawał się być zabawną i uproszczoną wirtualną wersją gry, która zawsze odstraszyła mnie nudą. Kreskówkowa grafika, zabawne animacje, śmieszna nazwy drużyn oraz bajer w postaci edytora zawodników i teamów, sprawiły, że tym razem baseball wydał mi się znacznie bardziej interesujący.
Jednak pierwsze wrażenie było też dość złudne. Cała zabawna otoczka tej produkcji może błędnie sugerować, że sam baseball jest w niej na drugim planie. Jednak nic bardziej mylnego, Super Mega Baseball to porządny sportowy symulator, który wymaga od nas cierpliwości, umiejętności oraz porządnego zaznajomienia się z zasadami gry, tak więc jeśli ktoś miał nadzieję, że pogra sobie w wirtualnego palanta, to może się rozczarować.
Każdy zawodnik w Super Mega Baseball, jest inny i to nie tylko, z powodu gry na innej pozycji. Musimy dbać, o dobre morale w zespole i gdy, któryś z zawodników zaczyna nie wyrabiać z presją, musimy go szybko zmienić, bo jego nieudolność pod koniec meczu, może nas pogrążyć. Gra jak w prawdziwym sporcie podzielona jest na sekwencje gry w obronie oraz w ataku. Musimy umieć rodzić sobie z każdym elementem, bo w przeciwnym razie dopiero co zdobyte punktu, mogą nie mieć większego znaczenia.
Gdy atakujemy, musimy skupić się na odpowiednim timingu podczas wybijania piłki oraz przewidzieć czy piłka poleci w odpowiednim kierunku, bo gdy nie nadaje się na uderzenie, czyli nie lecie wprost w ręce łapacza, powinniśmy odpuścić zamach. Gdy już uda nam się wybić, musimy za pomocą przycisków R2 i L2 zarządzać zawodnikami zdobywającymi bazy. Gdy podczas rundy uda nam się, którymś z nich zaliczyć wszystkie 4 bazy, zaliczamy wówczas punkt. To by było na tyle grając jako uderzający.
Gra w polu, polega na takim rzuceniu piłki przez miotacza, by pałkarz nie był jej w stanie precyzyjnie wybić. Do dyspozycji mamy kierunek oraz prędkość lotu rzuconej piłki. Gdy pałkarz trzykrotnie się pomyli, zostaje wyautowany. Jednak gdy mu się uda wybić piłkę, naszym zadaniem jest ją jak najszybciej przejąc i dostarczyć do odpowiedniej bazy. Gra obrony jest prawie całkowicie zautomatyzowane, z wyjątkiem skoków, nurkowania, i rzucania. To znacznie usprawnia rozgrywkę i chroni nas przed atakami frustracji.
Kiedy poziom trudności, wydaje nam się zbyt łatwy, możemy podnieść poziom Ego. Jeko skala jest bardzo szeroka bo od zera, aż do 99. Pozwala nam to nieustanie podnosić poziom naszych umiejętności.
Oprawa graficzna w grze jest kreskówkowa i ma mocno humorystyczny charakter, jednak nie uniemożliwia nam to wciągnąć się w tę grę na poważnie. Same modele postaci są jednak mało oryginalne i wyglądają jak wyciągnięte żywcem z Wii Sports. Jednak posiadaczy Nintendo w naszym kraju nie ma zbyt wielu, tak więc nie będzie komu narzekać na wtórność. Tytuł jest jednak świetnie zoptymalizowany i gdy zobaczyłem, że gra zajmuje zaledwie 200 MB nie mogłem w to uwierzyć. Gdyby ten tytuł wypuścił Ubisoft z przody byłyby jeszcze zapewne 2 GB.
Super Mega Baseball nie oferuje nam wielkich rewelacji jeśli chodzi o tryby gry. Możemy wybrać opcję szybkiego meczu, cały sezon lub zabawę dla czterech graczy w trybie lokalnym. Jednak trzeba pamiętać, że jest to mała gra, mająca nam zapewnić kilku bądź kilkunastominutową rozrywkę w trakcie dnia. Bo niestety przy dłuższych posiedzeniach Super Mega Baseball może się okazać grą dość nudną, zwłaszcza dla graczy z naszej części świta.
Twórcy mogli się nieco bardziej postarać i uatrakcyjnić samą oprawę meczową, poprzez wprowadzenie chociażby głosów komentatorów, gdyż pełne 9 inningowe spotkanie potrafi uśpić monotonią.
Super Mega Baseball to bardzo przyzwoita mała gra sportowa, jednak idealna tylko na krótkie sesje. Co ważne może się spodobać nie tylko miłośnikom piłki i kija, tak więc jeśli komuś zalegają złotówki w kieszeni i szuka przerywnika pomiędzy poważnymi tytułami, to jest to gra dla niego.
Grę do recenzji dostarczył wydawca.