Ledwo rok się rozpoczął, a już w lutym mamy natłok premier, a także dostępów do wszelkiego rodzaju gier w fazie bety. Niektórzy mieli okazję wypróbować swoich sił w For Honor, a w ciagu obecnego weekendu można również sprawdzić jak działa Tom Clancy’s Ghost Recon: Wildlands oraz Sniper: Ghost Warrior 3, przy którym spędziłem już parę godzin i choć jeszcze wiele jest do poprawienia, to ostatecznie zakończyłem rozgrywkę z pozytywnymi odczuciami.
Na samym początku postanowiłem się skupić na dwóch misjach, które zostały udostępnione w tej wersji gry. Jedna z nich była już wcześniej dostępna na targach, chociażby na WGW, gdzie po raz pierwszy miałem bezpośrednią styczność ze Sniper: Ghost Warrior 3, ale wtedy można było poświęcić produkcji jedynie kilkanaście minut. To zdecydowanie za mało, by poradzić sobie z pojedynczą misją, szczególnie, jeśli wykażemy się niedostatecznym doświadczeniem i damy się zastrzelić przez wrogie oddziały, a wcale nie jest oto trudno. Czeka nas wtedy powrót do ostatniego punktu kontrolnego, a tych nie ma zbyt wiele. Można by było pomyśleć, że to wymusza bycie niewychodzącym z cienia snajperem, który niezauważalnie pozbawia tchnienia kolejne ofiary. Jest to jedynie jeden ze styli przechodzenia przez kolejne etapy, ale też nic nie zaszkodzi, jeśli zrobimy trochę hałasu i bez ceregieli zabawimy się wojownika. Podobało mi się to, że nic nie stało na przeszkodzie bym te style łączył, choć ciężko powrócić do cienia, gdy wszystkie jednostki przeciwnika już wiedzą o naszym istnieniu.
Niezależnie od tego jak gramy, o ile robimy to sprawnie, to zostajemy nagradzani punktami doświadczenia w odpowiedniej kategorii, których jest razem trzy. Jak można łatwo się domyślić są to kolejno: Sniper, Ghost oraz Warrior. Co jakiś czas udaje się wskoczyć na kolejny poziom w jednej z tych specjalizacji, a dzięki temu można odblokować pewne dodatkowe korzyści chociażby w postaci możliwości dłuższego oddychania pod wodą czy też mniejszej potrzeby na surowce przy tworzeniu rzeczy.
Sniper: Ghost Warrior 3 oferuje otwarty świat, co prawda w becie jest on znacznie ograniczony, ale wystarczający by dość zapoznać się z grą na tym etapie. Najważniejszym miejsce na całej mapie jest oczywiście nasza baza wypadowa. Znajduje się ona w jaskini, ale mimo tego, że wygód nie posiada, to nie można powiedzieć o niej złego słowa, ponieważ zawierają się w niej najważniejsze przedmioty dla naszej pracy. Tutaj możemy odpowiednio się dozbroić za odpowiednią opłatą, wytworzyć naboje ze znalezionych przez nas różności, a także wybrać misję główną, którą będziemy mieli na radarze póki jej nie wykonamy.
Obszar, który przychodzi nam przemierzać nie jest najmniejszy dlatego też szefostwo przygotowało nam samochód terenowy. Niestety z tego co zauważyłem jest to jedyny pojazd, z którego możemy korzystać, nie licząc tych, które stoją przy miejscach szybkiej podróży. Można z niej korzystać niemalże w nieograniczony sposób, o ile nie czyha na nas żadne zagrożenie. Na szczęście ilość takich punktów nie jest przesadzona, a więc mimo wszystko trzeba pokonać tych parę kilometrów, by dotrzeć do celu. Oczywiście poza dwiema głównymi misjami do odkrycia jest znacznie więcej, choć nic szczególnego. Na mapie znajduje się wiele znaków zapytania, które kryją pod sobą ciekawsze miejsca do odwiedzenia np. ruiny kościoła, które nasi przeciwnicy wykorzystują jako swego rodzaju kryjówkę.
Co do oprawy audiowizualnej, jest dobrze. Podoba mi się ścieżka dźwiękowa, która była zawarta w becie. Wpisywała się w rozgrywkę i nie przeszkadzała w cierpliwym ściąganiu kolejnych wrogich jednostek. Jeśli chodzi o estetyczny aspekt gry, to jest nawet lepiej, ale jednocześnie jest się czego przyczepić… rysowanie świata w dalszym dystansie czy też optymalizacja to jedne z problemów, choć nie jest tak źle, jeśli chodzi o to drugie. Poza tym przeszkadzało mi to, że nie mogłem ustawić pola widzenia na wyższe. Przynajmniej obecnie nie ma takiej możliwości, by móc z tym cokolwiek zrobić, ale w opcjach widać, że niektóre ustawienia są ukryte, więc możliwe, że i to zostanie udostępnione w pełnej wersji gry.
Cieszę się, że CI Games podjęło decyzję o przesunięciu daty premiery Sniper: Ghost Warrior 3. Lepiej dopracować tytuł niż wydać go bez odpowiednich szlifów, co mogłyby skutecznie uprzykrzyć rozgrywkę. Grało mi się w tę produkcję całkiem przyjemnie, przechodząc dwie dostępne misje na różne sposoby. Jest potencjał do tego by była to naprawdę dobra produkcja. Oby tylko twórcy poradzili sobie z większymi problemami, a misje okazały się co najmniej tak dobre jak w becie, a przynajmniej tak jak ta bardziej rozbudowana z nich.
Poza tym mam do rozdania cztery kody do bety Sniper: Ghost Warrior 3 do wykorzystania na Steamie. Jeśli nie jesteście pewni czy macie dostatecznie dobry sprzęt, by móc korzystać z bety dość płynnie, to tutaj możecie znaleźć wymagania sprzętowe.
- A0EWZ-JHG4H-ZVBYQ
- T98NZ-BCDTJ-YBCGY
- P5EZI-VKYIX-QR8HA
- TBM55-Z8HAF-5H0VD