Każdy czasem chce pograć online z (nie)znajomymi. Wtedy okazuje się, że do komfortowej gry potrzebne są słuchawki i mikrofon. Inaczej nie ma szans na sensową komunikację. W końcu napisanie „uważaj za tobą, jest przeciwnik”, zajmie znacznie dłużej niż werbalne ostrzeżenie towarzysz broni. Dlatego jeśli planujemy jakieś partyjki online z innymi graczami, wypada pomyśleć o headsecie. Firma Snakebyte przygotowała takie właśnie urządzenie z myślą o posiadaczach PlayStation 5.
Snakebyte HEAD:SET 5 to budżetowy headset stworzony z okazji premiery najnowszej konsoli Sony. Zestaw słuchawkowy z mikrofonem, kabel długości ponad metra, na którym upchnięto pokrętło do sterowania głośnością, nie brzmi nadzwyczajnie. Tak naprawdę po rozpakowaniu tego pakietu najbardziej zaskoczony byłem przez uchwyt do słuchawek, który dołączono do zestawu. Na pierwszy rzut oka HEAD:SET 5 nie robi wielkiego wrażenia. Jednak przyznam, że na koniec dnia wyrobiłem sobie o tych słuchawkach całkiem pozytywną opinię.
Uniwersalne słuchawki
HEAD:SET 5 to zestaw dedykowany dla PlayStation 5. Bardziej chodzi o kolorystkę sprzętu przypominającą najnowszą konsolę Sony. Same słuchawki można podpiąć do każdego urządzenia z wejściem 3,5 mm. Dzięki temu, że minijack jest rozwiązaniem uniwersalnym headset od Snakebyte można podpiąć pod multum kontrolerów. Ja słuchawki przetestowałem z Xboksem, PlayStation 5, komputerem i Nintendo Switch. Można je również podłączyć do telefonu czy całej gamy innych urządzeń. Słuchawki podłączamy bezpośrednio do DualSense czy pada od konsoli Microsoftu za pomocą kabla mającego 1,2 metra długości.
Sprawdza się w boju
Na stronie producent chwali się wysoką jakością dźwięku dzięki 40 mm przetwornikom. Ja bym powiedział raczej ze jakość dźwięku jest na akceptowalnym poziomie. Wszystko słychać ok, jest stereo i przy grach takich jak Returnal HEAD:SET 5 sprawdza się dobrze. Jednak porównując te słuchawki z produktami z górnej półki, szybko zauważymy różnicę. Podobnie jest z mikrofonem. Spełnia on swoje zadanie i jest na przyzwoitym poziomie, ale jeśli komuś zależy na czymś do nagrywania podcastów, trzeba będzie zainwestować w coś lepszego. Do partyjki online, udziału w konferencji czy jakiejś dyskusji na Teams, czy Discordzie HEAD:SET 5 w zupełności wystarczy. Nie należy jednak liczyć na cuda przy cenie produktu oscylującej w okolicach 80 złotych.
Przez swój otwarty charakter, słuchawki dość słabo tłumią dźwięk i osoba siedząca w pobliżu nie będzie miała problemu z usłyszeniem, w co gramy i czy ktoś do nas strzela. Jednocześnie HEAD:SET 5 nie izoluje zbyt dobrze i my również będziemy słyszeli inne dźwięki. W moim wypadku nie był to problem, ale jeśli ktoś szuka rozwiązania pozwalającego kompletnie odciąć się od świata, to nie będzie to najlepszy wybór.
Mnie się podoba
Kwestia komfortu to oczywiście sprawa indywidualna i trudno wydawać jakieś absolutne opinie. Na moim melonie headset leży dosyć dobrze i nawet przy dłuższych sesjach nie miałem problem z trzymaniem produktu Snakebyte na uszach. Oczywiście nie mam problemu ze słuchawkami nausznymi i osobiście preferuję podobny design, co HEAD:SET 5.
Podobnie jak z komfortem ma się sprawa wyglądu słuchawek. Moim zdaniem HEAD:SET 5 wygląda całkiem przyzwoicie. Biel z dodatkiem czerni prezentuje się schludnie i pasuje pod stylistykę PlayStation 5. Mamy plastik połączony ze skóropodobnym materiałem, który prezentuje się całkiem dobrze. Przyznam się, że z początku miałem obawy co do jakości plastiku. Na początku nie wygląda on solidnie i przy rozkładaniu słychać trzask materiału. Bałem się, że już pierwszego dnia coś pęknie i będzie po zabawie. Na szczęście tak się nie stało i produkt Snakebyte okazał się całkiem wytrzymały. Nie jest to może pierwsza liga, ale jest znacznie lepiej niż w przypadku wielu budżetowych produktów, które miałem okazję sprawdzać wcześniej.
Cechy Snakebyte HEAD:SET 5
- Odpinany mikrofon na elastycznym kablu
- Głośniki 40 mm
- Złącze 3,5 mm
- Wyściełane muszle
- Regulacja głośności jest zintegrowana z kablem o długości 1,2 m
- Produkt pasuje do kolorystyki konsoli PlayStation 5
Odpinany mikrofon
Całkiem ciekawym bajerem tego headsetu jest to, że mikrofon jest osobnym elementem i możemy go w dowolnej chwili wypiąć. Wtedy HEAD:SET 5 staje się zwykłymi słuchawkami, z którymi można spokojnie wyjść na miasto. Niby nic wielkiego, ale ja zawsze trochę dziwnie patrzę na ludzi z headsetami w autobusach. Mam wrażenie, że zaraz zaczną gadać do siebie a mikrofon to tylko przykrywka. W każdym razie mikrofon można bez problemu wpiąć i wypiąć, co jest raczej niespotykane przy headsetach z podobnego przedziału cenowego.
Chyba warto
Przyznam się, że nie słyszałem wcześniej o Snakebyte i nie miałem zbyt wielkich oczekiwań co do tego produktu. Spodziewałem się słuchawek z marketu w trochę wyższej cenie ze względu na design nawiązujący do PlayStation 5. Na szczęście okazało się, że byłem w błędzie i jest to dobry produkt, dla osób, które nie chcą wydawać zbyt dużo kasy. Może jakość dźwięku i mikrofonu to nie jest pierwsza liga, ale jak na headset za około 79 zł, HEAD:SET 5 spełnia swoje zadanie i w skali cena/jakość wypada solidnie. Jeśli ktoś nie jest wyznawcą krystalicznej jakości dźwięku z urządzeń kilka razy droższych, to produkt Snakebyte może okazać się dobrą opcją. Plus, po odłączeniu mikrofonu mamy całkiem spoko słuchawki, które łatwo złożyć i transportować.
Snakebyte HEAD:SET 5 to budżetowe rozwiązanie dla tych, którzy potrzebują czegoś lepszego/wygodniejszego od słuchawek dołączanych do telefonu, a nie chcą wydawać sporo kasy. Nie jest to więc opcja dla audiofili i osób chcących w pełni korzystać z mocy dźwięku nowej generacji. Wydaje mi się, że takich osób może być całkiem sporo. Ja na pewno się do nich zaliczam i dla mnie produkt Snakebyte jest w sam raz. Stosunek ceny do jakości stoi na przyzwoitym poziomie, a więcej trudno wymagać od zestawu za mniej niż 100 złotych.