Rok 2021 to rok dwóch bardzo ważnych rocznic dla marki Pokemon. Po pierwsze, 27 lutego fani z Japonii (pierwsze gry pojawiły się na Zachodzie dwa lata później) będą mogli świętować dwudziestopięciolecie serii. Po drugie, we wrześniu czeka nas piętnastolecie gier rozpoczynających czwartą generację kieszonkowych potworów, Diamond i Pearl.
Oba te wydarzenia sprawiają, że w internecie zaroiło się mnóstwo plotek na temat planowanych odświeżeń obu tytułów, które miałyby trafić już w tym roku na Nintendo Switch. Hiszpański serwis Centro Pokemon, wiarygodne źródło przecieków dotyczących marki, donosi, że to całkiem prawdopodobny scenariusz. Trzeba przyznać, że jeśli miałoby to się sprawdzić, Nintendo i Game Freak potrafią trzymać język za zębami do samego końca.
Tradycja przygotowywania remake’ów przez te firmy sięga czasów GameBoy’a Advance. Na przestrzeni lat doczekaliśmy się już odświeżeń trzech pierwszych generacji. Zgodnie z tradycją, to właśnie Switch miałby być konsolą, której przeznaczono remake generacji czwartej. Ostatni remake (Let’s Go) był nietypowy, łącząc elementy Pokemon Yellow i mobilnego Pokemon GO, jednak wedle plotek, Diamond & Pearl ma zachować formułę oryginału.
Pozostaje nam trzymać kciuki, by plotki się sprawdziły. Czwarta generacja Pokemonów przez fanów uznawana jest bowiem za jedną z najlepszych. Na ten moment pozostaje nam życzyć kieszonkowym potworom udanej rocznicy pełnej wrażeń. Pierwszym z urodzinowych prezentów było ogłoszenie daty premiery New Pokemon Snap. Czy już za miesiąc, dwadzieścia pięć lat po debiucie marki, doczekamy się zapowiedzi kolejnych odsłon?