Reedukacja Cameron Post – recenzja filmu [Transatlantyk 2018]

Reedukacja Cameron Post1

Cameron (Chloë Grace Moretz) jest zwyczajną nastolatką, wychowywaną przez głęboko wierzącą ciotkę. Gdy podczas balu maturalnego jej chłopak przyłapuje ją w samochodzie z jej najlepszą przyjaciółką, życie dziewczyny ulega drastycznej zmianie. Zostaje wysłana do katolickiego ośrodka wychowawczego, który specjalizuje się w leczeniu homoseksualizmu. Placówką zarządza rodzeństwo Lydia (Jennifer Ehle) i Rick Marsh (John Gallagher Jr.). Rick sam zmagał się z własną tożsamością seksualną, ale z pomocą wiary znów stał się wartościowym członkiem społeczności. Zagubiona Cameron próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości, gdzie na każdym kroku jej seksualność poddawana jest pod wątpliwość oraz osądom zgodnym z doktryną Kościoła. W ośrodku poznaje innych nastolatków, którzy jak ona nie są pewni swojej prawdziwej natury. Dołącza więc do dziewczyny przedstawiającej się jako Jane Fonda (Sasha Lane) oraz Indianina Adama (Forrest Goodluck), którzy wspólnie uprawiają marihuanę w pobliskim lesie. Wkrótce w placówce dochodzi do incydentu, który na zawsze zmieni życie nastolatków.

„Reedukacja Cameron Post” nie skupia się na krytyce samej wiary czy nauk Kościoła katolickiego. Zamiast tego celnie i satyrycznie punktuje hipokryzję osób, których wiara przerodziła się w fanatyzm, a przy tym nie mających żadnych kwalifikować, aby pracować z młodzieżą. Jako, że mamy lata 90. ubiegłego wieku, homoseksualizm, tym bardziej w niewielkich miastach na południu kraju, był tematem tabu. Brakowało osób, dla których pociąg seksualny do tej samej płci nie był chorobą, czy jakimś psychicznych odchyłem. Zamiast tego źródła homoseksualizmu poszukiwano w przeszłości osoby z tak ciężkim grzechem. Uznawano, że taka osoba musiała doznać ogromnej traumy. Jednym z pierwszych zadań nowych podopiecznych placówki jest znalezienie w swoim życiorysie owych traum, pod wpływem których zmieniła się ich seksualność. Główna bohaterka szybko zostaje jednak uświadomiona, że podopiecznych łatwo oszukać prostymi kłamstwami.

Reedukacja Cameron Post2

Fanatyczna dr Lydia Marsh, która według jednej z dziewczyn wygląda i zachowuje się jak matka tytułowej bohaterki horroru „Carrie”, otworzyła ośrodek pod wpływem zmiany orientacji jej brata Ricka. Jak sam twierdzi, kiedy przebywał w gejowskim barze, zanim zdołał zgrzeszyć, odnaleźli go członkowie kościelnej wspólnoty i wyciągnęli go z baru. Dla niego była to boska interwencja, dzięki której wyleczył się z homoseksualizmu. Nastolatkowie nie dają jednak temu wiary, a sami zamiast pogodzić się ze swoją seksualnością i nauczyć się żyć zgodnie ze swoją naturą, coraz bardziej wątpią w siebie samych. To doprowadza ich do braku akceptacji tego, kim naprawdę są i w ostateczności prowadzi do prawdziwych problemów psychicznych.

Wszystko to brzmi poważnie, ale Desiree Akhavan ma sporo dystansu i podchodzi z humorem do wielu poważnych wniosków. To ogromna siła „Reedukacji Cameron Post”, która w lekki i zabawny sposób radzi sobie z konfrontacją między ludzką naturą a interpretacją nauk Kościoła. Wyróżnia ten film na tle innych traktujących o osobach LGBTQ, gdzie temat odmiennej orientacji seksualnej nie prowadzi do prostego romansu i społecznych konsekwencji, ale szerszego kontekstu źródła problemu braku akceptacji osób homoseksualnych. Film idealny dla młodzieży, tym bardziej tej mniej pewnej swojej seksualności.

Reedukacja Cameron Post3

Chloë Grace Moretz już dawno nie miała roli, w której mogłaby się tak wykazać. Aktorka bez zastrzeżeń potrafiła oddać całą gammę emocji jej bohaterki, szczególnie w scenach intymnych, których w filmie również nie brakuje. Nieźle wypada znana z „American Honey” Sasha Lane. Jest jej trochę zbyt mało, tak samo jak wcielającego się w Adama – Forresta Goodlucka, ale cała trójka tworzy zgraną grupą, której szybko zaczyna się kibicować się w walce z rodzeństwem Marshów. Jednak każdą scenę kradnie dla siebie Jennifer Ehle jako dr Lydia. Jej religijny fanatyzm i poczucie obowiązku leczenia osób z ich grzechów jest niemal namacalny i z całą pewnością nigdy nie chcielibyście spotkać tak złej do szpiku kości osoby, która jest święcie przekonana o słuszności swoich poczynań.

„Reedukacja Cameron Post” to zaskakująco lekkie i dowcipne kino, które z humorem przedstawia ważny i niesłusznie dotykający wiele osób problem, ale jednocześnie stawiający nacisk na udramatyzowanie tam, gdy jest to narracji najbardziej potrzebne. Do tego doskonałe aktorstwo i dostajemy niepozorny film, świetnie balansujący między dramatem a komedią. Nic więc dziwnego, że „Reedukacja Cameron Post” zgarnęła główną nagrodę na tegorocznym festiwalu Sundance.

Ocena: 7/10

Oceny wszystkich zrecenzowanych przez nas filmów możecie sprawdzić na MediaKrytyk.
Recenzja Reedukacja Cameron Post
Cameron jest zwyczajną nastolatką, wychowywaną przez głęboko wierzącą ciotkę. Gdy podczas balu maturalnego jej chłopak przyłapuje ją w samochodzie z jej najlepszą przyjaciółką, życie dziewczyny ulega drastycznej zmianie. Zostaje wysłana do katolickiego ośrodka wychowawczego, który specjalizuje się w leczeniu homoseksualizmu. Placówką zarządza rodzeństwo Lydia i Rick Marsh. Zagubiona Cameron próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości, gdzie na każdym kroku jej seksualność poddawana jest pod wątpliwość oraz osądom zgodnym z doktryną Kościoła. W ośrodku poznaje innych nastolatków, którzy jak ona nie są pewni swojej prawdziwej natury. Dołącza więc do dziewczyny przedstawiającej się jako Jane Fonda oraz Indianina Adama, którzy wspólnie uprawiają marihuanę w pobliskim lesie. Wkrótce w placówce dochodzi do incydentu, który na zawsze zmieni życie nastolatków.
7
Ocenił Radosław Krajewski