RANKING: 5 najlepszych gier FPS 2017 roku

Fps Roku 2017
Fps Roku 2017

3. PREY

Recenzja 

Jakub: Przedpremierowy hype na Prey udzielił się i mi. Wizja wciągającej historii w przestrzeni kosmicznej zawsze rozbudza wyobraźnię i podkręcania oczekiwania. Nie można powiedzieć, że Prey zawiódł, ale do bycia majstersztykiem nieco mu zabrakło. Najbardziej rozczarował mnie system walki, który nie do końca wykorzystał swój potencjał. Na plus z pewnością można zaliczyć dużo pole do popisu dla osób lubiących eksploracje i szukanie drogi do celu na wiele sposobów. Historie dziejące się na pokładzie Talosa niejednokrotnie potrafiły wciągnąć i zaskoczyć, co udowadnia, że grze od twórców Dishonored należy dać szansę i nie trzymać jej zbyt długo na kupce wstydu.

Prey screen 5 e1513809657493
Arsenał jest dość zacny, gdyż oprócz bazowego klucza francuskiego mamy broń palną, laserową czy energetyczną, a to wszystko podparte sporą ilością granatów o różnym zastosowaniu (fragment recenzji).

2. Destiny 2

Recenzja 

Kamil: W odróżnieniu od poprzedniego roku, 2017 nie obfitował w zbyt wiele pierwszoosobowych strzelanek. Dla mnie wybór najlepszego FPS-a rozstrzygał się między Destiny 2 i Wolfenstein 2: The New Colossus. Postawiłem ostatecznie na produkcję Bungie, bo pomimo bolączek z endgamem, tytuł oferuję całkiem niezłą kampanię,  a po jej ukończeniu jeszcze przez kilka tygodni bawiłem się przednie. No i jeszcze jedno. W Destiny 2, podobnie jak w poprzedniej odsłonie, strzela się rewelacyjnie i pod tym względem, żadna gra się do niego nie umywa. Ostatecznie zabawa w Strażnika zajęła w naszym rankingu drugie miejsca, ale to przez resztę redakcji. Co oni tam wiedzą.

Destiny 2 20170909224825
Fani pierwszej części powinni być zachwyceni. A reszta? Spróbować nie zaszkodzi. Choć trzeba pamiętać, że z czasem rozgrywka w Destiny 2 sprowadza się do powtarzanie tych samych misji i przemierzania tych samych lokacji, a powtarzalność nie lubi samotności. Towarzysze broni są więc mile widziani  (fragment recenzji).

1. Wolfenstein 2: The New Collossus

Recenzja 

Radek: W tym roku dostaliśmy kilka udanych FPS-ów, a najlepszym tego dowodem jest długo wyczekiwany powrót do drugowojennych realiów w najnowszej części Call of Duty, premiera Destiny 2 czy wychodzący z okazji kinowej premiery nowych Gwiezdnych Wojen Battlefront II. Ale wszystkie te produkcje bledły przy tegorocznym królu od Bethesdy. Pozbawiony wszelkich trybów sieciowych i nieuczciwych praktyk producenckich, jak skrzynki z losową zawartością, Wolfenstein II: The New Colossus olśnił nas wspaniałą kampanią, w której absurdalny humor mieszał się z satysfakcjonującym systemem strzelania oraz przepiękną oprawą graficzną. I choć gra nie jest pozbawiona błędów, głupiego AI, braku wizualnych informacji o otrzymywanych obrażeniach czy gorszego klimatu od poprzedniczki, to mimo wszytsko B.J. Blazkowicz powrócił w wielkim stylu. I to na tyle skutecznie, aby w charakterystycznym dla siebie stylu rozgnieść w drobny mak całą konkurencję.

Wolfenstein23
Wolfenstein 2: The New Colossus jest sequelem idealnym z całą gamą nowych, ciekawych rozwiązań, przy zachowaniu najważniejszych cech poprzedniczki, jednocześnie nie kopiując w najprostszy sposób znanych mechanizmów i pomysłów gameplayowych (fragment recenzji).
We use cookies to ensure that you have the best experience on our website. If you continue to use this site we assume that you accept this. Learn moreOK