7. Bombshell (PC, PS4, XONE)
Robert: Z ubolewaniem muszę stwierdzić, że Bombshell to świetny przykład dający nam pogląd na obecną kondycję kultowej niegdyś firmy 3D Realms. Nie chcę tego mówić, ale trzeba być czasami dosadnym. Twórcy Duke Nukem spadli na dno. Ba! Bombshell miał być początkowo kolejną odsłoną Księcia. Gearbox Software upomniał się jednak o swoje prawa i być może był to z ich strony dobry ruch, bo uratowali oni i tak nadszarpniętą opinię Duka. Bombshell to RPG akcji z widokiem izometrycznym i jest to tak średnia do bólu gra, że aż słaba. Czarę goryczy przepełnia jeszcze kropla w postaci horrendalnie wysokiej ceny jaką było 35 euro. Już lepiej zagrać w Duke Nukem Forever, serio.
6. Shadwen (PC, PS4)
Marta: Shadwen miało być grą stworzoną dla mnie. Skradanka z główną postacią kobiecą. Niestety, jak w wielu przypadkach, na papierze wszystko wygląda pięknie i schludnie, a w praktyce już nie jest tak dobrze. W Shadwen zawodzi prawie wszystko, od fabuły po postacie, aż do rozgrywki. Historia nie porywa, o bohaterach zapomina się zaraz po wyjściu z gry, a rozgrywkę psuje powtarzalność. To, co mogło być naprawdę super wyszło… no jakoś tak nijako, po prostu. Co smuci. Jak już wspominałam, na papierze Shadwen prezentuje się super. Niestety, tylko na papierze.
5. No Man’s Sky (PC, PS4)
Dawid: Niezaprzeczalnie i niemalże jednogłośnie No Man’s Sky zostało przez nas zostało uznane za rozczarowanie roku oraz za jedną z najsłabszych gier. Premiera No Man’s Sky była czymś na co czekało wielu ludzi, zostało wypowiedzianych wiele słów słów, a także padła niejedna obietnica. Poziom hajpu rósł z miesiąca na miesiąc, by ostatecznie się okazało, że słowa i czyny niekoniecznie idą w parzę, jeśli chodzi o studio Hello Games odpowiedzialne za ten rozległy sandbox. Multiplayera brak, planety nie są tak różnorodne jakby mogło się zdawać kształtując swoje wyobrażenie na temat produkcji na podstawie słów Seana Murraya, a w środku galaktyki wcale nie czeka na nas nic cudownego.
4. Teenage Mutant Ninja Turtles (PC, PS3, PS4, X360, XONE)
Damian: Najnowsza produkcja Platinum Games o Wojowniczych Żólwiach Ninja to typowy skok na kasę związany z premierą kinową filmu o tych wojowniczych gadach. Deweloper nie wykorzystał potencjału marki i zafundował graczom słabą produkcję. Rozgrywka jest schematyczna, monotonna, a całą fabułę da się skończyć w zaledwie 4 godziny. Teenage Mutant Ninja Turtles nie ratuje również kiepski system walk.