Chyba nikt się nie podziewał, że tak źle potoczy się premiera gry Cyberpunk 2077. Najbardziej wyczekiwana gra roku i być może nawet i generacji, choć zachwyca fabularnie, to jej stan techniczny pozostawia wiele do życzenia. Najbardziej poszkodowani są posiadacze wersji na konsole PlayStation 4 i Xbox One, na których gra prezentuje się paskudnie, a mnogość błędów potrafi mocno zniechęcić do zabawy.
Informowaliśmy już, że wersję na konsole są tak złe, że gracze mogą domagać się za nie zwrotu pieniędzy. Wczoraj w nocy, CD Projekt Red poinformowało, że gra została usunięta z PlayStation Store. Taki obrót sytuacji po raz kolejny wstrząsnął giełdą, na której wartość akcji spółki spadła do 249 zł. Jest to najniższego wyniku od marca tego roku. Dla akcjonariuszy oznacza do olbrzymie straty i nie ma się co dziwić, że wielu z nich w całej sytuacji stara się doszukiwać drugiego dna.
Adwokat Mikołaj Orzechowski, na portalu Bankier.pl ogłosił, że przeciwko spółce CDPR, przygotowywany jest pozew zbiorowy na podstawie art. 286 kk. – wprowadzenie w błąd celem uzyskania korzyści majątkowej. O co chodzi?
Otóż podczas poniedziałkowej konferencji z inwestorami, zarząd CD Projekt przyznał, że nie posłuchał pracowników, którzy sugerowali, że gra wymaga jeszcze poprawek. Oznacza to, że sternicy firmy byli świadomi złego stanu technicznego Cyberpunka na konsolach, ale nie poinformowali o tym inwestorów. Ci więc mają prawo jak najbardziej czuć się oszukani i chcą dochodzić swoich praw w sądzie.