Wczoraj Tom Henderson na blogu Xfire zdradził szczegóły wewnętrznego spotkania pracowników Electronic Arts. Spotkanie biało być poświęcone grze Battlefield 2042, a w szczególności przyczyną jej słabego startu. Co ciekawe, jedną z nich miała być premiera dopieszczonego Halo Infinite.
Przedstawiciele EA zaprzeczają jednak by firma łączyła kiepską premierę Battlefielda 2042 z udanym wydaniem Halo Infinite. Według wiceprezesa ds. komunikacji, Johna Resenberga, wczorajsze doniesienie nie oddaje pełnego kontekstu dialogu, który miał miejsce w EA. W studiu odbyła się dyskusja na temat przyczyn problemów z grą, a także wniosków, jakie należy wyciągnąć z całej tej sytuacji. Nikt jednocześnie nie zrzucał winy za problemy na „czynniki zewnętrzne”.
W zasadzie nawet jeśli doniesienia Toma Hendersona są prawdziwe, to ciężko doszukiwać się w nich kontrowersji. Z pewnością premiera udanej gry, która gatunkowo jest bezpośrednim konkurentem, ma wpływ na sprzedaż tego drugiego tytułu, szczególnie jeśli ten nie reprezentuje wysokiej jakości.
Przypomnijmy, że Battlefield 2042 zadebiutował w październiku zeszłego roku i spotkał się z chłodny przyjęciem ze strony graczy i recenzentów. Gra zawiodła na wielu płaszczyznach, w tym również pod względem techniczny.