Witajcie! Jeśli chodzi o growy świat, to w tym miesiącu dzieję się naprawdę wiele i wybraliśmy dla Was więcej premier, niż zwykle. W tym roku mamy starcie Call of Duty kontra Battlefield, ale tym razem nowe odsłony popularnych serii mają odmienny klimat. Powraca Forza Horizon, Sherlock Holmes, ale też nowe edycje Just Dance, czy Football Manager – zresztą, sprawdźcie sami!
Just Dance 2022 (PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series, Nintendo Switch) – 4 listopada
Kamil: Tradycyjnie w listopadzie debiutuje kolejna odsłona jednej tanecznej serii na rynku. Czy w końcu w Just Dance doczekamy się rewolucji? Szczerzę wątpię, choć pewnie nie powstrzyma to fanów serii przed sięgnięciem do kieszeni. Każda kolejna część przygotowana jest bowiem z dbałością o szczegóły i dostarcza kilkadziesiąt zróżnicowanych układów tanecznych do najnowszych hitów oraz nieśmiertelnych klasyków z kręgu muzyki rozrywkowej.
Call of Duty: Vanguard (PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series) – 5 listopada
Kasjan: Jedna z najważniejszych premier każdego roku, czyli kolejne odsłony Call of Duty. Call of Duty: Vanguard ponownie przeniesie nas do czasów II Wojny Światowej. W tej edycji poznamy losy grupy żołnierzy działających w specjalnym oddziale. Celem jest pozbycie się zagrożeń przygotowanych przez Państwa Osi. Powinniśmy rozpatrywać Vanguard jako kontynuację Call of Duty: WWII sprzed czterech lat, przy czym tym razem lokacje nie ograniczają się do samego frontu zachodniego. Deweloperzy postanowili tym razem pokazać znacznie więcej: od wzgórz Normandii po odległe wyspy Pacyfiku i zaśnieżone ulice Stalingradu.
Forza Horizon 5 (PC, Xbox One, Xbox Series) – 9 listopada
Konrad: Piąty festiwal Horizon już 5 listopada zabierze nas do Meksyku, starając się nas przy okazji przekonać, że kraj ten ma do zaoferowania znacznie więcej niż piaszczyste pustynie, żółty filtr i kartele narkotykowe. Playground Games obiecuje nie tylko największą mapę w historii serii, ale też jedną z najbardziej zróżnicowanych, bo w grze znajdzie się miejsce na między innymi malownicze plaże, gęste lasy deszczowe, czy też starożytne ruiny, wśród których walczyć będziemy o miano czempiona festiwalu Horizon za kierownicą jednego z setek dostępnych w grze pojazdów. Powrócić ma też system pór roku, choć w odrobinę zmienionej formie, bo tym razem w różnych częściach mapy mogą panować różne warunki pogodowe. Zupełną nowością ma być natomiast system ekstremalnych zjawisk atmosferycznych pokroju burz piaskowych tudzież nawałnic. Zapowiada się zatem, że już niedługo dostaniemy jedną z najlepszych gier wyścigowych ostatnich kilku lat.
Jurassic World Evolution 2 (PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series) – 9 listopada
Kasjan: Jurassic World Evolution 2 to strategia ekonomiczna, w której gracze muszą stworzyć własny Park Jurajski – pierwsza odsłona została ciepło przyjęta przez fanów, jak i recenzentów. W rozwijaniu Parku Jurajskiego konieczne będzie doskonalenie kompleksów naukowych, rozrywkowych i ochronnych, a dzięki bioinżynierii wyhodowanie nowych typów dinozaurów. Autorzy obiecują, że World Evolution 2 zaoferuje odmienną kampanię fabularną z postaciami, którym głosu użyczyli członkowie obsady filmów z serii Jurassic World. Do gry dodano nowe funkcje, nie zabraknie kolejnych, czterech trybów gry i dinozaurów. W ciemno można liczyć na to, że Frontier Developments „dowiezie” i ponownie otrzymamy świetnego tycoona z dinozaurami w roli głównej.
Grand Theft Auto: The Trilogy – The Definitive Edition (PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series, Nintendo Switch) – 11 listopada
Kamil: Choć to trylogia jak z koziej dupy trąbka, to Rockstar nieprzypadkowo wybrał, akurat te odsłony serii GTA, by wydać je w odświeżonej wersji. Grand Theft Auto, Grand Theft Auto: Vice City oraz Grand Theft Auto: San Andreas to gry, które przeszły już do kanonu elektronicznej rozrywki i wciąż cieszą się olbrzymią popularnością. Oczekiwania co do wersji definitywnej były olbrzymie, wszak wszyscy mamy świeżo w pamięci, co 2K Games zrobiło z pierwszą odsłoną serii Mafia, a że Rockstar potrafi w oprawę graficzną jak mało kto, liczyliśmy na podobne wodotryski. Niestety nic z tego. Grand Theft Auto: The Trilogy otrzymamy tę samą kanciastą oprawę co kilkanaście lat temu, tylko że w wyższej rozdzielczości, podbitymi teksturami i rozdzielczością. Skok na kasę? Owszem, ale i tak warto kupić.
Shin Megami Tensei V (Nintendo Switch) – 12 listopada
Tomek: MegaTen powraca. Po pięciu długich latach czekania i ogrywania remasterów starych odsłon, w końcu będziemy mogli zagrać w nową część „mroczniejszej Persony”. Już za kilka dni na sklepowe i wirtualne półki trafi Shin Megami Tensei V, czyli najnowszą część legendarnej serii japońskich gier rolepaying od Atlus. SMT to apokaliptyczna wizja świata, okultyzm i ogólnie mroczne klimaty stały się znakiem rozpoznawczym serii. Do tego rozbudowany system negocjacji i łapania demonów, które stają się częścią naszej armii. Wszystko to już niedługo wyląduje na Nintendo Switch, gdyż Shin Megami Tensei V wychodzi 12 listopada.
Sherlock Holmes: Chapter One (PC, PlayStation 5, Xbox Series) – 16 listopada
Konrad: Już na samym początku warto zaznaczyć, że po Sherlock Holmes: Chapter One nie należy spodziewać się niesamowitego rozmachu, graficznych wodotrysków i rozbudowanej rozgrywki. Odpowiedzialne za projekt studio Frogwares zazwyczaj tworzy gry naprawdę interesujące, ale trapione przez masę mniej lub bardziej upierdliwych problemów. Idealnym tego przykładem było The Sinking City zachwycające klimatem i historią, lecz wykładające się na kwestiach technicznych. Nie inaczej będzie zapewne w przypadku ich nowej gry o najsłynniejszym prywatnym detektywie na świecie. O warstwę fabularną zatem się nie martwię – Frogwares na przestrzeni ich licznych produkcji o Sherlocku Holmesie pokazało, że wiedzą, co robią. W Chapter One poznamy detektywistyczne początku młodego Holmesa, który dopiero buduje swoją reputację. Z pewnością poznamy też wielu nowych bohaterów, jak choćby Jona, który w tej odsłonie zastąpi nieznanego przecież jeszcze Sherlockowi Watsona. Toteż o ile Frogwares nie pokpi technikaliów, możemy liczyć na naprawdę interesującą przygodówkę.
Battlefield 2042 (PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series) – 19 listopada
Robert: Seria Battlefield poniekąd sięga do korzeni, oferując pomost między dwoma epokami. Po pierwszowojennych i drugowojennych wojażach wracamy do czasów współczesnych, by zmierzyć się w futurystycznych konfliktach. Względem klimatu to jeszcze nie jest całkowicie osadzony w przyszłości Battlefield 2142, ale nie jest też nam aktualnym czasowo Battlefieldem 3. Dochodzą do tego katastrofy klimatyczne, mające wpływ na przebieg starć. A te, przynajmniej w przypadku premierowej wersji mają odbywać się na siedmiu mapach, na których zmieści się aż 128 graczy (64 w przypadku konsol starej generacji). Niestety to gra wyłącznie multiplayer, więc miłośnicy singlowych kampanii muszą obejść się smakiem. Może nigdy nie były one wybitne, ale stanowiły miły dodatek. Co ważne, nie jest to przemielony na wszystkie sposoby battle royale, a klasyczny sieciowy shooter. Choć ja jestem zawiedziony, bo wciąż będę musiał czekać na Bad Company 3, to jak najbardziej rozumiem pozytywne nastawienie fanów cyklu. Weterani BF-a 3 i 4 odnajdą się tu jak w domu.
Pokemon Brilliant Diamond / Pokemon Shining Pearl (Nintendo Switch) – 19 listopada
Robert: Wydane w 2006 roku Pokemon Diamond & Pearl to pierwsze odsłony popularnej serii na konsolę Nintendo DS, co poniosło za sobą kilka konsekwencji. To pozycje, których generalnie nie lubisz, dopóki sam nie zagrasz. Sporo fanów przeszło ten cykl, w tym ja, bo kiedy wreszcie dorwałem się do przenośnej konsoli Nintendo, Pokemon Diamond było moją pierwszą grą do ogrania. Pokochałem ją z miejsca. Do tego stopnia, że uważam, iż to jedna z najlepszych iteracji tej marki. Wówczas czuć w niej było przeskok generacyjny między Pokemon FireRed, ale jednocześnie gra zachowała wszystkie elementy charakterystyczne dla klasyków. To był powiew świeżości, który łechtał zatwardziałych miłośników. Rimejki, w które niedługo zagrają posiadacze Nintendo Switch, to właściwie wierna rekreacja oryginałów w nowej szacie graficznej. Osobiście uważam, że do Diamond & Pearl, jednej z najpoważniejszych i najbardziej creepy odsłon oprawa chibi niezbyt pasuje, ale gdy przymkniemy na nią oko, dostaniemy to wszystko, co bawiło w roku 2006. I będzie bawiło również dzisiaj, bo formuła tej marki się przecież nie starzeje. Gotowi otrzymać pozew od wiecznie spóźnionego Barry’ego, zmierzyć się z morderczą Cynthią i uczestniczyć w iście galaktycznym konflikcie?
Asterix & Obelix: Slap them All! (PC, PlayStation 4, Xbox One, Nintendo Switch) – 25 listopada
Robert: Jeśli chodzi o mnie, może to być czarny koń końcówki tego roku. Wprawdzie nie mam wielkich oczekiwań, ale gdzieś tam po cichu trzymam kciuki, by najnowszy Asterix się udał. Dlaczego? Cóż, poprzednia gra reprezentująca tę markę była… średnio udana. Mizerne XXL 3 sprawiło, że twórcy poniekąd wrócili do korzeni i czasów, kiedy dzielni Galowie mieli się dobrze, czyli do epoki chodzonych bijatyk z elementami platformówek. Z rozrzewnieniem wspominam godziny spędzone przy Asterixie i Obelixie z 1996 roku wyprodukowanym przez studio Infogrames. W głowę zapadł mi szczególnie system zapisu oparty o kody, które spisywałem jako dzieciak na kartkę. I kurczę, Slap them All! wywołuje u mnie przez to pewne poczucie nostalgii. Gdyby ktoś mi powiedział, że to remake Asterixa z 1996, uwierzyłbym mu na słowo. Jednocześnie studzę swoje oczekiwania, mając gdzieś z tyłu głowy, że to w sumie może być tylko prosta klepanka, a ja oczekuję powtórki z czegoś, co dawno zostało zapomniane. Osobiście polecam śledzić, bo i tak zapowiada się po stokroć lepiej od poprzednich przygód Galów na konsolach i komputerach.
Gry warte uwagi
- Prison Simulator (PC) – 4 listopada
- The Smurfs: Mission Vileaf (PlayStation 4, Xbox One, Nintendo Switch) – 5 listopada
- Football Manager 2022 (PC, Xbox One, Xbox Series) – 9 listopada
- Icarus (PC) – 20 listopada
- Farming Simulator 22 (PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series) – 22 listopada
