Od premiery PlayStation 5 zdania graczy na temat kultury pracy nowej konsoli Sony są podzielone. Jedni gracze zachwycają się cichym działaniem sprzętu, inni narzekają na warkot. Rodzi się więc pytanie, czy ci pierwsi przeskakując z odrzutowca o nazwie PlayStation 4 Pro, mają niskie standardy, czy ci drudzy trafili na felerne egzemplarze? Odpowiedź może zaskoczyć.
Zaskakującego odkrycia dokonał francuski serwis Les Numériques. Otóż okazuje się, że Sony przy produkcji PS5 stosuje dwa różne wentylatory…a w zasadzie trzy. Ale od początku. Dziennikarze, testując kilka redakcyjnych egzemplarzy nowej platformy Sony, zauważyli, że niektóre działają głośniej od pozostałych. Postanowili więc je rozebrać i okazało się, że głośniejsze egzemplarze posiadają inny wentylator. Różnice w głośności działania to tylko 4 dB, ale ludzie ucho bez problemu ją wyłapuje.
Dochodzi jeszcze jedna ciekawa sprawa. Pamiętacie przedpremierowy film Sony z „rozbierania” PS5? Tam wiatrak wentylatora wyglądał jeszcze inaczej.
Niewykluczone więc, że na rynek zostały wypuszczone konsole z trzema różnymi komponentami systemu chłodzenia. Niestety nie da się dowiedzieć, jaki posiada nasza konsola, bez wcześniejszego demontażu paneli zewnętrznych.
Głośna praca konsoli to nie jedyny problem, jakiego mogą doświadczyć posiadacze premierowych wersji PS5. Gracze również narzekają na dość częste uszkodzenia kontrolera DualSense, błędy systemu oraz najbardziej bolesne problemy z płytą główną, o czym było głośno już przed premierą.