Red Game Without a Great Name to mała produkcja polskiego studia iFun4All. W grze wcielamy się w mechanicznego ptaka, który dostarcza pocztę w steampunkowym pełnym pułapek świecie. Tytuł po raz pierwszy ukazał się na urządzenia mobilne z systemem iOS, a później został przeniesiony m.in. na konsolę PlayStation Vita. Recenzja została opracowana na rozgrywce z mobilnej konsoli Sony.
Krakowskie studio przygotowało, aż 60 różnych ciekawie zaprojektowanych leveli. Pierwsze z nich nie sprawiają trudności, ale czym dalej zabawa znacznie podnosi swój poziom. Nie ma tu checpoitów i po każdym skuszeniu zaczynamy od nowa. Poza drutem kolczastym trzeba uważać na wiele innych przeszkód jak np. parę, która zmienia nasz kierunek lotu, kolce, blokady czy wiatraki. Ptak leci ciągle przed siebie w linii prostej. Na szczęście umie się teleportować z miejsca na miejsce i tą umiejętnością staramy się minąć zagrożenia.
Często trzeba kilka razy pod rząd zmienić swoją pozycję, co niestety przy ekranie PS Vita jest bardzo trudne i mało precyzyjne. Wszystkie elementy są małe, a zagrożenia często są bardzo blisko siebie. Przykładowo musimy idealnie trafić we wnękę z kolcami i od razu się z niej teleportować do innej. Osoby z dużymi palcami będą mieli bardzo utrudnione zadanie.
Gra się nie nudzi, ale w pewnym momencie zaczyna frustrować wysokim poziomem trudności. Nadaje się idealnie na krótkie sesje, w których możemy poćwiczyć swój refleks i spostrzegawczość. Jeśli jednak nie przepadasz za wieloma próbami i powtórzeniami plansz gra raczej nie przypadnie Ci do gustu.
W PlayStation Store Red Game Without a Great Name można wyrwać za jedyne 21 zł, a na urządzenia iOS za około 12 zł. Jeśli szukasz wyzwania, a zarazem fajnie i staranne opracowanej produkcji warto dać szanse dziełu autorstwa iFun4All.