Recenzja Rogue Legacy 2 – więcej, lepiej i ładniej

Rogue Legacy 2
Rogue Legacy 2

Prawie 10 lat temu miałem okazję zagrać w przyjemną i pomysłową grę indie, która łączyła ze sobą inspiracje cyklem Castlevania i mechanikę inspirowaną legendarnym Rogue. Gra przypadła mi do gustu i pozostała w mojej pamięci na znacznie dłużej niż większość rogalików, jakie pojawiają się obecne na rynku. Teraz po prawie dwóch latrach w Steam Early Access wychodzi sequel. Czy Rogue Legacy 2 będzie równie fajne co oryginał?

Scena indie pełna jest gier w stylu roguelite, gdzie generowane plansze i zaczynanie od nowa po zgonie zapewniają żywotność tytułu. Rogue Legacy wpisuje się w ten schemat, dodając do niego kilka oryginalnych pomysłów czyniących rozgrywkę inną niż większość tego nadzwyczaj popularnego gatunku. Rogue Legacy 2 to bardziej dopakowana, rozbudowana i dopieszczona wersja tamtego tytułu.

Genealogiczny reoguelite

Twórcy Rogue Legacy 2 określają ten tytuł jako „genealogiczny reoguelite”. Wynika to z tego, że w tej serii po śmierci naszej postaci gramy jego następcą i częścią zabawy jest tworzenie gigantycznego drzewa genealogicznego z przodkami, którzy polegli w drodze do ostatniego bossa i zakończenia gry. Przekłada się to na to, ze po każdym zgonie mamy opcję wyboru jednego z kilkorga dzieci zmarłego bohatera. Każda postać ma losowe statystyki, atrybuty i klasę. Kombinacje są naprawdę interesujące i sprawiają, że za każdym razem rozgrywka wygląda trochę inaczej.

20220419204643 1
Co zgon wybieramy nową postać z konkretną klasą, umiejętnościami, ekwipunkiem i cechami.

Raz będziemy grać barbarzyńcą cierpiącym na gigantyzm, przez co nasza postać będzie zajmować spory kawałek ekranu. Innym razem wcielimy się w maga z łamliwymi kośćmi, który szybko regeneruje manę. Może nawet przytrafić się nam granie kimś cierpiącym na poważne zawroty głowy i cały świat będzie do góry nogami. Połową frajdy jest eksperymentowanie z kombinacjami i poznawanie jak szereg cech postaci przekłada się na rozgrywkę. Często dana cecha ma swoje wady, ale także i zalety jak na przykład zdobywanie większej ilości zdrowia czy szansa na trafienie na kurczaki regenerujące punkty życia.

Dużo systemów i rzeczy do roboty

Opcji jest naprawdę cała masa i przekładają się na grę w znaczący sposób. Naprawdę gra się inaczej postacią wyposażoną w łuk, a inaczej kimś machającym mieczem i korzystającym z tarczy. Na dokładkę podczas samej gry natrafimy na artefakty modyfikujące nasze zdolności i zmieniające rozgrywkę w znaczny sposób. Raz trafiłem na przedmiot pozwalający mi stać się niewidzialnym dla wrogów tak długo jak nie wykonałem ataku. Innym razem trafiła mi pizza, która służyła za broń. Wystrzeliwałem kawałek pysznego ciasta niczym bumerang. Wyglądało to zabawnie, ale też sprawiło, że moje ataki były inne niż wcześniej i musiałem zmienić swoją taktykę. Fajne jest to, że jesteśmy praktycznie ciągle zaskakiwani, tym na co trafimy i jakie zastosowanie będzie miał dany przedmiot czy broń.

20220421181815 1
Bojowa pizza

Na deser mamy jeszcze specjalne przedmioty, które wiążą się z większymi wyzwaniami, ale odblokowujemy je na stałe. Dzięki nim odkrywamy kolejne sekcje plansz czy ułatwiamy sobie pokonywanie pewnych przeszkód. Do tego jeszcze cała masa dodatkowych pokojów i wyzwań, za które nagradzani jesteśmy złotem, krwią, duszami i żelazem.

Widowiskowy trailer

Te materiały służą do ulepszania naszych postaci. Rogue Legacy 2 ma naprawdę rozbudowany system ulepszeń. Począwszy od budowy naszej bazy, gdzie za złoto odblokowujemy nowe klasy, trenerów czy ulepszenia statystyk, poprzez kowala dającego dostęp do lepszego ekwipunku i broni, aż do wiedźmy oferującej specjalne skille za krew. Fajne jest to, że przy takiej ilości ulepszeń i nowych rzeczy do zdobycia, praktycznie co podejście odblokowujemy coś nowego lub ulepszamy nasze postacie na kolejne wyzwania. Uwielbiam taki system, bo gracz jest motywowany do próbowania, a skucha nie jest tylko stratą czasu.

Więcej skakania i walki

Wracając jeszcze do samej akcji i walce, to Rogue Legacy 2 poczyniło spore kroki naprzód względem oryginału. Nasza postać nie jest już tak drętwa jak wcześniej, dzięki czemu starcia są bardziej dynamiczne. Efektem tego jest sporo elementów platformowych zaimplementowanych w grze. Masa pułapek, rzeczy do skakania i kombinowania, tak by korzystać z powietrznych piruetów czy opcji dash.

1253920 Screenshots 20200818125912 1
Czasem trudno zobaczyć co nas czeka

Nie jest łatwo, ale…

Rogue Legacy 2 nie należy do łatwych gier. Sporo klas, którymi gra się w różny sposób, masa przedmiotów, artefaktów i umiejętności, do tego jeszcze pełno przeciwników i często wymagające sekcje platformowe. Wszystko to razem wzięte to przepis na wymagającą grę, od której odbiją się nowicjusze i osoby ze słabszym refleksem. Twórcy jednak postarali się, żeby każdy był w stanie ukończyć ich grę. Dlatego dodano opcję House Rules, gdzie możemy wybrać sporo opcji wpływających na rozgrywkę. Mamy takie bajery jak ustawienie zadawanych obrażeń, punktów życia wrogów czy nawet trybu latania. Dzięki temu każdy może sprawić, żeby gra była łatwiejsza i bardziej przystępna. Harkorowcy mogą też utrudnić sobie zabawę, więc House Rules to naprawdę interesująca opcja modyfikowania gameplayu.

20220425142708 1
Mamy okazje odwiedzić całkiem sporo różnorodnych lokacji.

Gierka po liftingu

Oprawa audiowizualna Rogue Legacy 2 stoi na dosyć wysokim poziomie. Muzyka jest klimatyczna i pasuje do lekkiej metroidvanii i eksploracji tajemniczego zamku. Z kolei grafika jest chyba największą różnicą względem oryginału. Zastosowano kompletnie inny styl niż lata temu. Gra jest bardziej kolorowa z postaciami wyglądającymi trochę jak coś z bajek i animacji Flash. Do tego Rogue Legacy 2 jest tytułem w 2.5D, gdzie trójwymiarowe postacie poruszają się po rysowanych planszach. Dodatkowo różne cechy naszych postaci fajnie bawią się z elementami, które widzimy na ekranie. Mamy na przykład bohaterów-purytanów, dzięki którym wrogowie zostaną ocenzurowani. Podobnych smaczków jest cała masa i ciągle natykamy się na nowe modyfikacje. Wszystko to daje nam naprawdę fajne połączenie gwarantujące, że gra przyciąga wzrok.

20220425121655 1
Cenzura to bzdura

Strasznie wciąga

Rogue Legacy 2 wciąga jak diabli. Gra jest dosyć wymagająca, ale pokonywanie przeciwników, zdobywanie nowych przedmiotów i eksperymentowanie ze wszystkimi klasami, zdolnościami i cechami bohaterów sprawia masę frajdy. Dawno nie grałem w tytuł, gdzie co chwilę coś by mnie rozbawiło lub zaskoczyło. W Rogue Legacy 2 co chwilę czekała mnie jakaś niespodzianka i odkrycie. Każda nowa klasa, umiejętność czy inny bajer wprowadzają powiew świeżości do rozgrywki i gwarantują masę frajdy. Na dokładkę jest tutaj naprawdę sporo do roboty. Na dodatek tytuł został tak skonstruowany, że będziemy go przechodzić wielokrotnie w New Game Plus, by odblokować wszystkie smaczki i tajemnice.

20220425120549 1
Rogue Legacy 2

Sequel doskonały?

Sequele dobrych gier są dosyć problematyczne. Twórcy często stoją przed trudnym wyborem, pomiędzy więcej tego samego co już się sprawdziło lub eksperymentowaniem, które może być bardzo ryzykowne. Rogue Legacy 2 to znacznie więcej tego samego w wersji, gdzie wszystko zostało bardzo rozbudowane. Cellar Door Games dopakowało praktycznie każdy aspekt gry, dzięki czemu fani oryginału i miłośnicy roguelite w wersji platformowej będą wniebowzięci. Ja bawiłem się wyśmienicie i z całego serca polecam ten tytuł każdemu.

Plusy
  • Świetna zabawa
  • Masa rzeczy do odkrycia i odblokowania
  • Wciągająca rozgrywka
  • Sporo opcji dopasowania poziomu trudności do naszych potrzeb
Minusy
  • Dla niektórych może być zbyt trudne
8
Ocenił Tomek Piotrowski
Recenzja PC

Recenzja powstała w oparciu o rozgrywkę z PC

Recenzje gier OpenCritic