Trudno w to uwierzyć, że seria Just Dance ma już dziesięć lat. Jubileusz godny przełomowej części, tylko co tu nowego wymyślić? Cykl, który swój początek miał jeszcze na platformie Nintendo Wii, a od kilku lat ukazuje się także regularnie na platformach Microsoftu i Sony, nie ma w tej generacji konkurencji i w zasadzie trudno oczekiwać od niego więcej. Niełatwo więc uniknąć odcinania kuponów, choć trzeba przyznać, że Ubisoft wciąż się stara i również w tym roku próbuje zaskoczyć graczy czymś nowym.
Podobnie jak we wcześniejszych edycjach, tak również w Just Dance 2020, możemy grać na konsoli PlayStation 4 przy użyciu dedykowanej kamery, która pełni tę samą funkcję co Kinect w konsolach Microsoftu. Jeśli jednak dysponujecie różdżkami czy to od PS Move czy też PlayStation VR, możecie z nich skorzystać, bez konieczności posiadania kamery. Opcją najbardziej przystępna dla większości graczy, jest zapewne sterowanie za pomocą smartfona. Wystarczy zainstalować odpowiednią aplikację i gotowe. Jednak ta ostatnia metoda sprawia najwięcej kłopotów i zdarzają się sytuację, że aplikacji traci połączenie z grą.
W Just Dance bez zmian
Na początku gry mamy do wyboru trzy główne tryby zabawy. Podobnie jak w poprzednich odsłonach są to: Just Dance Kids z dziesięcioma nowymi utworami oraz tryb główny z właściwą grą Just Dance. Ten pierwszy jest ciekawą propozycją do rodzinnego spędzania czasu. Tegoroczne układy są bardzo przystępne, zawierają proste elementy gimnastyczne i już nawet 4-latki mogą śmiało przystąpić do zabawy. By rywalizacja wśród najmłodszych nie była frustrująca, układy w trybie Kids nie posiadają klasycznego oceniania poprawności wykonywania ruchów, zachowując jedynie system nabijania gwiazdek.
Tryb główny prócz nowej porcji utworów i powrotu do zabawy w trybie współpracy, nie oferuje nic nowego. Menu gry zostało przez twórców nietknięte i niczym się nie różni od tego z poprzedniej wersji. Największą więc nowością są rzecz jasna nowe kawałki i pod tym względem Ubisoft ponownie stanął na wysokości zadania. Just Dance 2020 oferuje bowiem nieźle zbalansowaną mieszankę najnowszych hitów oraz tych nieco starszych jak chociażby Everybody od Backstreet Boys. Nie zabraknie też egzotycznych rytmów latynoskich czy azjatyckich.Tym razem niestety obyło się bez polskiego akcentu. Reasumując, dostajemy ponad 50 nowych utworów wraz z układami alternatywnymi, o których odblokowanie trzeba będzie powalczyć.
Jeśli nie możemy się zdecydować na konkretny utwór, zawsze możemy skorzystać z gotowych tematycznych playlist. Oprócz tych stałych i przygotowanych pod nasze preferencje muzyczne, Ubisoft oferuje również przygotowane na zbliżające się okazje. Jeśli jednak dostępne w Just Dance 2020 utwory to wciąż za mało, z pomocą przychodzi płatna usługa Just Dance Unlimited. Pozwala ona na dostęp do prawie 500 utworów z wcześniejszych odsłon, w tym również z pierwszych dwóch, które zadebiutowały fizycznie wyłącznie na konsoli Nintendo Wii. Przy zakupie Just Dance 2020 otrzymujemy miesięczny dostęp do usługi, tak więc po okresie 30 dni zawartość gry będzie o wiele skromniejsza.
Sam schemat rozgrywki, w tym system nabijania punktów, nie uległ zmianie. Każdy z utworów ma określony stopień trudności. I tak układy na Easy bardzo łatwo opanować, a zdobycie pięciu gwiazdek nie powinno przysporzyć problemu i to już za pierwszym podejściem. Sekwencji tanecznych jest zaledwie kilka i bardzo często się powtarzają. Choreografia na Medium też nie powinna stanowić problemu i wyśrubowanie wyników w granicach 12 tys. punktów (od 10 tys. maksymalne pięć gwiazdek), jest w zasięgu nawet niezbyt uzdolnionych tancerzy. Schody zaczynają się przy układach o poziomie trudności Hard, zwłaszcza jeśli chcemy rywalizować z prawdziwymi wyjadaczami w trybie sieciowym. Najtrudniejsze są układu Extreme. Opanowanie ich do perfekcji to nie lada sztuka. Są one bowiem dynamiczne, z mnóstwem zróżnicowanych sekwencji, które w trakcie całego układu niemal się nie powtarzają.
Każdy z wykonywanych ruchów oceniany jest w pięciostopniowej skali. Możemy go spalić, za co nie otrzymujemy punktów, następnie można go wykonać na „Ok”, „Good”, „Super” oraz „Perfect”. Każdy układ ma także trzy specjalne Golde moves, za które otrzymujemy sporą premię, tak więc lepiej ich nie przeoczyć. W Just Dance 2020 nie mogło zabraknąć wirtualnej waluty Mojo. otrzymujemy ją praktycznie za każda aktywność w grze, w tym najwięcej za wykonywanie pakietu trzech dziennych wyzwań. Jest nam ona potrzebna do odblokowywania kolejnych utworów, avatarów czy widokówek, a nowością w tej odsłonie są także specjalne naklejki, które składają się na efektowne plakaty.
Przez ciernie do gwiazd
Podobnie jak w poprzednich odsłonach Ubisoft nie zapomniał o miłośników spalania kalorii. Każdy utwór dostępny w grze, możemy odtworzyć w trybie Fitness. W przypadku konsoli PlayStation 4 wystarczy kliknąć trójkąt. Wówczas pięciostopniowa skala trudności zamienia się w trzystopniową skalę intensywności treningu. Otrzymujemy również informację, ile podczas tańczenia danego utworu powinniśmy spalić kalorii. Z kolei podczas wykonywania układu, gra nalicza nam spalone kalorie oraz odlicza czas do końca treningu.
Gdy już wszystkie utwory zaliczymy na pięć gwiazdek i zostaniemy niekwestionowanymi królami lokalnego parkietu, nie kończymy zabawy, tylko wyruszamy na podbój świata. Just Dance 2020 nie mogło zabraknąć trybu sieciowego World Dance Floor. I tutaj również nie doświadczymy niespodzianek. Tryb tradycyjnie podzielony został na kilka form zabawy: podstawową rywalizację rankingową, podczas której najczęściej decyzje o tańczonym układzie podejmują gracze podczas głosowania, Happy Hours to określona godzina, w której czasie gracze mogą się zmierzyć w utworach dostępnych normalnie w ramach abonamentu Just Dance Unlimited, z kolei W Beat The Boss punkty wszystkich graczy są sumowane w celu osiągnięcia bariery wymaganej do pokonania bossa. No i jest jeszcze Team Battle umożliwia rywalizację dwóch drużyn – wygrywa ten zespół, którego członkowie zdobędą więcej punktów. Cały tryb sieciowy jest jednak jednym organizmem, a czas występowania jego komponentów jest z góry określony i gracze nie mają na niego wpływu.
Tryb All Stars, czyli nowość z odzysku
Pisałem już, że na początku zabawy mamy do wyboru trzy główne tryby, a do tej pory wymieniłem tylko dwa. Tegoroczną nowością jest All Stars Mode. W trybie tym odbywamy chronologiczną wędrówkę po 10 najbardziej ikonicznych układach z każdej osłony serii. Na koniec wyprawy po roztańczonych planetach odblokowujemy dodatkowy, wyjątkowy utwór. Jest to tryb jubileuszowy i raczej trudno go się spodziewać w kolejnych odsłonach.
Czy warto kupić Just Dance 2020?
W zasadzie podsumowując recenzję Just Dance 2020, mógłbym napisać dokładnie to samo co przy okazji zeszłorocznej części. Jest to kolejna udana odsłona kultowego już muzyczno-tanecznego cyklu, na który twórcy nie mają już chyba pomysłu. W zasadzie trudno jest się do czegoś większego przyczepić, wszystko działa świetnie, utwory są dobrze dobrane, interfejs wciąż jest świeży, ale kto nie idzie do przodu, ten się cofa. W końcu gracze zaczną domagać się istotnych zmian i nowości. I obawiam się, że nastąpi to już w przyszłym roku.