Recenzja Cultic – stara szkoła FPS

Cultic
Cultic

Praktycznie co tydzień lub nawet częściej na konsolach i komputerach pojawiają się tytuły inspirowane grami sprzed lat. Moda na powroty rozrosła się do kosmicznych rozmiarów. Fani starej szkoły powinni być z tego zadowoleni. Zwłaszcza jeśli ktoś lubi gry FPS. Nie trzeba już katować w Call of Duty i Halo. Można pograć w solidne produkcje inspirowane klasykami jak Doom, Duke Nukem 3D czy Quake. Jak dotąd pojawiło się sporo smakowitych kąsków w rodzaju Dusk, Prodeus czy Ion Fury. Czy Cultic wydawane przez 3D Realms dołączy do tych tytułów?

Bez wczesnego dostępu

Cultic, a dokładniej Cultic Chapter One to strzelanka FPP w stylu retro stworzona przez jednoosobowe studio Jasozz Games. Gra pojawiła się na Steam, ale co ciekawe w tej chwili dostępna jest tylko połowa tytułu, a reszta zostanie wydana jako DLC. To dosyć ciekawy sposób na ominięcie Wczesnego dostępu, w którym ląduje wiele produkcji.

Taki kuzyn Blood

Gra mocno inspirowana przez legendarne Blood rozpoczyna się w podobny sposób jak tamten tytuł. Powstajemy ze zmarłych i mamy pewien kult do wymordowania. Pora więc chwycić za gnata i zacząć strzelać do wszystkiego, co się rusza. Nie ma tu jakoś przesadnie wiele fabuły, ale po lokacjach rozsiane są różne notatki dające nam trochę lepszy obraz świata gry.

Strzelaj i nie myśl za dużo

Jak przystało na grę FPS w klimatach retro, w Cultic mamy masę strzelania. Rozgrywka opiera się na eliminowaniu wrogów, szukaniu kluczy i sekretów i pędzeniu do wyjścia z mapy, by ruszyć do kolejnego poziomu wypchanego wrogami. Powtarzamy to aż do zobaczenia napisów końcowych.

20221016115127 1
Cultic

Rozgrywka i to jak przyjemnie walczy się z wrogami to zdecydowanie najmocniejszy punkt Cultic. Naprawdę jestem pod wrażeniem tego, co udało się tutaj stworzyć. Chodzi o zabijanie wszystkiego, co zobaczymy, ale akcja jest bardzo płynna, a eksterminacja niezwykle satysfakcjonująca.

Gnaty, kopniaki i głowy

Nasz arsenał jest dosyć ciekawy. Mamy pistolet, strzelbę, shotgun, dynamit, wyrzutnię granatów czy SMG. Nasz oręż można ulepszać za pomocą skrzyneczek poukrywanych na wszystkich planszach. Poza standardowymi giwerami z dwoma trybami strzelania dysponujemy też toporkiem, którym możemy siekać wrogów lub w nich rzucać. Jest też całkiem rozbudowany system podnoszenia i miotania przedmiotami. Możemy na przykład odciąć głowę wroga i rzucić nią w innego przeciwnika lub złapać lampę naftową i jednym sprawnym rzutem podpalić kilku oponentów.

Download
Cultic i katakumby.

Korzystanie z tego, co mamy dookoła siebie fajnie łączy się z tym jak mobilna jest nasza postać. Skakanie, ślizganie się i praktycznie ciągły sprint sprawiają, że Cultic to niezwykle dynamiczna gra. W połączeniu z rzucaniem przedmiotami i porządnym sprzętem do eksterminacji wrogów czuć moc naszej postaci. Momentami można mieć wrażenie, że wykonujemy sztuczki niczym w tytule takim jak Tony Hawk’s Pro Skater. W pewnych momentach gra celowo zwalnia, byśmy mogli podziwiać nasze dzieło zniszczenia i głowy wrogów eksplodujące niczym genetycznie modyfikowane, chińskie arbuzy. Jest w tym coś pięknego.

Przeciwnicy to w głównej mierze różni kultyści i potwory. Chciałoby się by wrogowie byli odrobinę bardziej różnorodni. Zwłaszcza że w wielu planszach widzimy ciągle tych samych ludków w różnokolorowych kapturach. Inne maszkary wypadają lepiej i są klimatyczne. No może poza duchami, no bo kto się ich boi?

Cultic to horror?

Cultic stara się naśladować tytuły takie jak Blood. Mamy więc lekko horrorowy klimat i całkiem rozległe, dosyć otwarte mapy. Poziomy tutaj są naprawdę duże. Może nawet odrobinę zbyt duże i zbyt otwarte, gdyż łatwo się zgubić i przez przypadek wrócić na początek poziomu. Nie jest to przesadnie dolegliwe, ale odrobinę mniejsze plansze wyszłyby grze na dobre.

Cultic
Cultic

Dodatkowy tryb rozgrywki!

Poza kampanią oddano w nasze ręce jeszcze tryb survival. Gdzie odpieramy fale wrogów i walczymy z nieubłaganie biegnącym czasem. Za kombinacje nagradzani jesteśmy punktami, które pozwalają na zakup amunicji i broni pomiędzy rundami walki. Taki tryb rozgrywki sprawdza się dosyć dobrze, głównie ze względu na to, jak satysfakcjonujące jest tutaj eliminowanie przeciwników. Odstrzeliwanie głów kultystom i siekani zombi toporkiem wypada w grze naprawdę świetnie. Bronie mają moc, a po ulepszeniu są po prostu jeszcze lepsze i korzystanie z ich, daje więcej frajdy.

Boomer shooter

W kwestii oprawy graficznej Cultic stawia na dosyć nietypowe rozwiązanie. Gra stylizowana jest na stare produkcje napędzane silnikiem graficznym Build, na którym powstały takie klasyki jak Shadow Warrior, Blood i Duke Nukem 3D. Mamy więc coś mocno retro ze sprite’ami i ciałami przeciwników, które obracają się wraz z naszym ruchem. Nałożono na to brunatny filtr, który sprawia, że całość wydaje się brudna i niezbyt interesująca. Grze brakuje bogatej palety barw i choć ma to swój urok, to osobiście preferowałbym bardziej zróżnicowaną kolorystykę, tak by kolejne mapy nie zlewały się ze sobą. Jeśli chodzi o dźwięki i muzykę, to nie mam zastrzeżeń. Te kwestie są bardzo klimatyczne i Cultic zostawia po sobie dobre wrażenie.

20221016113605 1
Cultic

Dobra gra

Cultic to naprawdę przyjemna strzelanka w starym stylu. Akcja jest szybka, strzelanie satysfakcjonujące, a mapy pełne są przeciwników. Całość została uzupełniona trochę bardziej otwartymi lokacjami i prostym systemem ulepszeń naszych broni. Daje to naprawdę przyjemny efekt i smaczny kąsek dla fanów tak zwanych boomer shooterów. Tytuł nie jest zbyt długi, ale jego cena już w chwili premiery jest bardzo atrakcyjna. Zdecydowanie warto się zainteresować Cultic. No i trzymam kciuki za jak najszybszą premierę drugiego rozdziału gry.

Plusy
  • Fajny retro klimat
  • Świetna rozgrywka
Minusy
  • Przydałoby się więcej typów wrogów
  • Mapy mogą być odrobinę zbyt rozległe
7
Ocenił Tomek Piotrowski
Recenzja PC

Recenzja powstała w oparciu o rozgrywkę z PC

Recenzje gier OpenCritic