The Last Guardian to największy hit końca ubiegłego roku na konsolę PlayStation 4. Gra zgarnęła całkiem niezłe oceny wśród recenzentów, pomimo że od dnia premiery borykała się z wieloma niedociągnięciami technicznymi. Gracze narzekali przede wszystkim na pracę kamery oraz spadki płynności animacji. Sprawę miał załatwić patch 1.03, który zadebiutował jeszcze przed świętami, jednak nie wszystko udało mu się naprawić.
Jak donosi Digital Foundry, praca kamery została znacznie usprawniona, ale gra wciąż gubi klatki. W niektórych momentach płynność poprawiła się o 2-3 FPS-y, ale wciąż są momenty, w których spada do 20.