Omega Quintet – recenzja

Omega Quintet 9

Omega Quintet jest jedną z pierwszych gier jRPG wydanych na PlayStation 4. Produkcja została przygotowana przez twórców serii Hyperdimension Neptunia – firmę Idea Factory. Fabuła gry opowiada o zmierzchu futurystycznego świata, który został opanowany przez niezrozumiałe zjawisko o nazwie Blare. Ludzie przez tajemniczą mgłę zaczynają umierać i wariować. Jedyną nadzieją dla Ziemi staje się pięć dziewczyn z grupy Varse Maidens. Bohaterki Otoha, Kyoka, Kanadeko, Nene i Aria posiadają siłę mogącą zatrzymać tę epidemię. Moc drużyny zwiększa się, gdy jest adorowana przez innych ludzi, dlatego walki są transmitowane na żywo w telewizji.

Omega Quintet_20150820114130

Przygodę rozpoczynamy, kiedy ostatnio aktywna Varse Maidens Momoka postanawia przejść na emeryturę, bo jest już za stara. Jej miejsce uzupełnia Otoha oraz jej przyjaciel Takt. Ten ostatni zostaje managerem grupy, zajmuje się strojami, wyborami questów, zapisem gry, etc.

Rozgrywka została podzielona na trzy części: hub, eksplorację oraz walkę w systemie turowym. W hubie w kształcie wielkiego domu możemy przebierać nasze bohaterki, wybierać misje, questy lub kupować różnego rodzaju dopalacze. Eksploracja przebiega na dość dużych mapach, które niestety nie zachwycają wyglądem. W tym elemencie gry ciężko szukać jakiś większych szczegółów, a niektóre gry z PS3 lub nawet PSV mogłyby zawstydzić ten aspekt produkcji. W czasie przemierzania mapy spotykamy na swojej drodze różne zamknięte drogi, do których wrócimy w późniejszym etapie po zdobyciu odpowiednich umiejętności. Gdy spotkamy przeciwnika rozpoczyna się turowa walka. Ten element nie odbiega znacząco od innych produkcji z gatunku jRPG.

Do dyspozycji mamy kilka rodzajów zachowań w czasie potyczki: skill, pull, attack, defence oraz escape. Twórcy umieścili w grze olbrzymią ilość umiejętności, które odblokowujemy i rozwijamy w czasie levelowania postaci. Jak to bywa w grach tego gatunku magia głównie skupia się na żywiołach takich jak np. ogień, woda, ziemia. Każdy przeciwnik jest czuły na inny rodzaj ataku i wszystkie nasze ruchy muszą być starannie zaplanowane, by wykorzystać uderzenie jak najlepiej.

Omega Quintet_20150817160337

Jak przystało na japońskie anime stroje naszych bohaterek niszczą się i czasem odsłaniają trochę więcej. W czasie scenek nie brakuje również zbliżeń na niektóre elementy postaci.  Omega Quintet jednak stosuje te elementy z umiarem.

Jako ciekawostkę warto wspomnieć o systemie Promotion Video System, który pozwala stworzyć teledysk z udziałem bohaterek oraz wykorzystaniem muzyki dostępnej w Omega Quintet. Wątpię jednak, aby wiele osób poświęciło czas na ten element rozgrywki.

Gra dość często jest przerywana scenkami. Nie ma tutaj jednak żadnych filmów przedstawiających fabułę, a jedynie jak to bywało w grach kilka lat temu narysowane obrazki. Twórcy trochę zaszaleli z tym elementem i czasem trzeba niemal przez 20 minut klikać, by przewinąć masę nic nie wnoszących dialogów. Frustrujące jest również zapisywanie gry. Można to zrobić jedynie w określonych punktach na mapie, a występują one rzadko. Bywa więc, że chcemy już skończyć rozgrywkę, a musimy grać przez kolejną godzinę, żeby wreszcie zapisać nasz postęp.

Omega Quintet może zainteresować wyłącznie fanów gatunku jRPG. Gra ma słabą grafikę, a fabuła nie zainteresuje osób, które nie są fanami anime.

Omega Quintet – galeria

Plusy
  • Rozbudowany system walk
Minusy
  • Słaba grafika.
  • Fabuła nie wciąga.
  • Zapisy gry.
5.5
Ocenił Damian Stefański
Recenzja PlayStation 4

Recenzja powstała w oparciu o rozgrywkę z konsoli PlayStation 4

Recenzje gier OpenCritic