Kiedy znajdziemy na to czas? Październikowe premiery gier

pazdziernik 2021 premiery 1

Październik. Studenci wracają na uczelnie, liście spadają z drzew… a my zacieramy rączki nad kolejnymi jesiennymi premierami. Wyjątkowo, opiszemy dla Was aż 8 gier, gdyż w redakcji prawie doszło do rozłamu – ciężko było upchać 5 najważniejszych premier tego miesiąca. Dzisiaj już jest jednak spokojnie, opanowaliśmy sytuację, a kolejne trzy są gratis!

Far Cry 6 (PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series) – 7 października

Konrad: Umówmy się, reputacja Far Cry’a nie ma się w ostatnich latach najlepiej. Pomijam już nawet skoki w bok w postaci prehistorycznego Primala oraz postapokaliptycznego New Dawn, bo nawet Far Cry 4 i 5 zostały przyjęte z umiarkowanym entuzjazmem. Trudno bowiem nie odnieść wrażenia, że kolejne odsłony serii żerują na osiągnięciach kapitalnej „trójki”, zmieniając tylko miejsce akcji oraz głównego złoczyńcę. Chciałbym zatem wierzyć, że nadchodzący Far Cry 6 cokolwiek pod tym względem zmieni, ale, jeśli mam być szczery, szczerze w to wątpię. Prawdopodobnie po raz kolejny dostaniemy klasyczne „ubigame” z charyzmatycznym antagonistą (który wbrew teoriom graczy nie jest młodym Vaasem Montenegro), a ja mimo wszystko po raz kolejny będę się dobrze bawił. Seria Far Cry to bowiem growy ekwiwalent parówek – nawrzucano tam po troszę wszystkiego, na rynku dostępne są znacznie lepsze jakościowo produkty, ale przynajmniej sama konsumpcja nie jest zbyt wymagająca, a i w kwestii smaku jest całkiem nieźle.

Back 4 Blood (PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series) – 8 października

Robert: Na pierwszy rzut oka Back 4 Blood równie dobrze można nazwać Left 4 Dead 3 i raczej nikt nie dopatrzyłby się różnicy, bo i grę tworzą ci sami weterani ze studia Valve. Po wielkim niewypale, jakim było Evolve, studio Turtle Rock wróciło do korzeni. Wydaje się, że to ta sama formuła zapoczątkowana w 2008 roku. Samemu lub z trójką znajomych przemierzamy liniowe poziomy i staramy się przeżyć w walce z napływającymi hordami zombie, wśród których znaleźć można zwykłe żywe trupy, ale też wielkoludy, wybuchające boomery i kilka innych dziwactw. Każdy z ośmiu dostępnych bohaterów posiadać będzie unikalne zdolności i arsenał, a nowością w rozgrywce ma być system kart dodających bonusy i perki. Fani co prawda nie obraziliby się, gdyby był to 1:1 Left 4 Dead, ale czas pokaże, czy twórcy będą starali się zrobić z Back 4 Blood godnego spadkobiercę, czy może pokuszą się o głębsze zmiany, nie chcąc zostać na wieczność z łatką klona.

Metroid Dread (Nintendo Switch) – 8 października

Kacper: Metroid Dread to piąta główna odsłona kultowego już cyklu. Niemniej jednak Dread to powrót do formuły, która – jak na dzisiejsze czasy – jest już dość przestarzała. Wierzę jednak, że japońska firma dostarczy fenomenalną grę, która pozwoli złapać drugi oddech metroidvanii, bo chociaż ten gatunek nadal istnieje, to nie otrzymujemy już solidnych czy rozpoznawalnych pozycji. Z tego względu bardzo kibicuję nadchodzącej grze ekskluzywnej na Switcha. Nintendo zadbało o młodszych graczy i chociaż historia to kontynuacja historii Samus Aran, to znajomość poprzedniczek nie jest wymagana, żeby dobrze bawić się w Metroid Dread – prolog pozwoli nam na szybko nadrobić wszystkie zaległości. Kto wie, może ciepłe przyjęcie i dobra sprzedaż (a szczególnie warto w przypadku tej produkcji zainteresować się edycją kolekcjonerską, bo jest prześliczna) przyspieszy premierę Metroid Prime 4?

War Mongrels (PC) – 19 października

Kasjan: War Mongrels to polska odpowiedź na serię Commandos, czy też ostatnio ciepło przyjęte Partisans 1941. Za grę odpowiada gliwickie studio Destructive Creations, które kiedyś „zasłynęło” brutalną produkcją Hatred, ale ostatnie ich dzieło – Ancestors Legacy było bardzo dobrą strategią. War Mongrels skupi się na wschodnim froncie II Wojny Światowej, w grze wcielamy się w grupę dezerterów, która z czasem dołącza do partyzantów. Nie zabraknie tego, za co pokochaliśmy serię Commandos – dużo skradania, cichych i efektownych zabójstw, ale również wymian ognia, gdy wszystko inne zawiedzie. Z okazji festiwalu Steam Next, dostępne jest demo gry. Przyznam, że dzięki niemu wiem, że warto czekać na więcej. Polecam sprawdzić je również Wam.

Zagraj w demo

Marvel’s Guardians of the Galaxy (PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series, Nintendo Switch) – 26 października

Robert: Kolejny przystanek Eidos Montreal w przerwie od produkowania kontynuacji serii Deus Ex… Z jednej strony boli, bo chciałoby się w końcu wejść w skórę Adama Jensena i dokończyć tę przygodę, a z drugiej strony Strażnicy Galaktyki zapowiadają się na ciekawą produkcję i jak bardzo chciałbym hejtować, tak nie mogę. Przede wszystkim to standardowa gra singleplayer, dlatego możemy porzucić swoje obawy po niekoniecznie udanym zeszłorocznym Marvel’s Avengers. Nie spodziewam się wielkiego hitu, bo gra ma trochę feeling strzelanki TPP z przełomu PS3 i PS4, ale możliwość zagrania Strażnikami Galaktyki (a konkretniej to Star Lordem) w czymś więcej, niż prosta filmówka Telltale naprawdę korci. Dostaniemy szablonową dla tego uniwersum opowieść, w której coś się nagle psuje i Strażnicy muszą naprawić kolejny galaktyczny problem. I zanim ktoś powie, że bohater nie wygląda jak Chris Pratt, bo takie komentarze pojawiały się przy Avengersach, to nie jest to adaptacja MCU, a uniwersum growe stworzone na podstawie komiksów.

Project Zero: Maiden of Black Water (PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series, Nintendo Switch) – 28 października

Tomek: Z okazji 20. lecia serii Project Zero gracze, którzy zapomnieli o istnieniu Wii U, dostają nietypowy prezent. Piąta odsłona horroru o fotografowaniu duchów wyląduje na systemach obecnej generacji. Tytuł, którym mogli się delektować fani padleta Nintendo zostanie odpowiednio przystosowany pod kontrolery bez ekranu pośrodku. Gracze będą mogli przeżyć historię grozy o grupce młodych ludzi, którzy badają tajemniczą górę Hikomi. Miejsce to jest znane z samobójstw i dziwnych wydarzeń, które przyprawiają ludzi o ciarki. Project Zero V: Maiden of Black Water to interesujący survival horror przynależący do legendarnej serii, o której wielu zapomniało. Ten remaster będzie świetną okazją, by przekonać się, dlaczego Project Zero pretenduje do miana jednej z najstraszniejszych gier w historii. Co ciekawe  marka Project Zero do niedawna  należała do Nintendo. Premiera Maiden of Black Water na innych systemach to kolejny po Wonderfull 101 krok, gdzie gry dostępne wcześniej tylko na konsoli japońskiej korporacji pojawiają się na konkurencyjnych platformach.  Odświeżona wersja Project Zero V: Maiden of Black Water pojawi się na PC, Nintendo Switch, PlayStation 4/5 i ekosystem Xbox już pod koniec miesiąca. W samą porę na halloweenowe straszenie przed konsolą/komputerem.

Riders Republic (PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series) – 28 października

Robert: W 2016 roku na rynku ukazało się Steep. Otwarty świat Ubisoftu poświęcony w całości sportom zimowym. Był to tytuł dla ludzi, którzy grając w sportówki z pierwszej dekady tego wieku marzyli, żeby wyjść poza tor jazdy. Riders Republic to trochę taki Steep 2, tyle że do sportów zimowych dodano jazdę rowerem i kilka innych górskich aktywności. Na ogół nie gram w takie gry, bo a) są niskobudżetowe, b) mają zbyt wysoki próg wejścia, ale gdy zobaczyłem podczas konferencji Ubisoftu na E3 fragment rozgrywki ze zjazdem rowerem górskim w perspektywie FPP, to wiedziałem, że to jest to. Riders Republic ma być dla takich casuali gier sportowych jak ja, którzy pozachwycają się ładną oprawą i poczują pęd rowerka podczas obcowania z przyjemną mechaniką. No która duża gra pozwala wam realistycznie pojeździć rowerem po górskich stokach? Gra przyciąga mnie obietnicą otwartego świata, który może być inny od reszty map Ubisoftu, bo samo poruszanie się będzie przyjemne i unikalne, choć nie oczekuję zaraz robienia trików rodem z Tony Hawka. Jeśli dostanę Forzę Horizon o rowerach z płynną zmianą pomiędzy nartami i wingsuitami, to będę bardzo zadowolony.

Age of Empires IV (PC) – 28 października

Kasjan: Age of Empires to kultowa seria, która w przyszłym roku będzie obchodzić dwudziestopięciolecie. Czwarta odsłona cyklu ukaże się już pod koniec miesiąca za sprawą Relic Entertainment, twórców m.in. Warhammer 40,000: Dawn of War i Company of Heroes. W grze trafiamy do średniowiecza i możemy zmierzyć się w jednej z czterech historycznych kampanii. Najważniejsza sprawa – Age of Empires IV trafi w dniu premiery do Game Passa, zatem jeśli macie aktywny abonament, musicie chociaż dać tej grze szansę.

Gry warte uwagi

  • Succubus (PC) – 5 października
  • Schizm: Mysterious Journey (PC) – 8 października
  • NHL 22 (PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series) – 15 października
  • Gloomhaven (PC) – 20 października
  • Disciples: Liberation (PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series) – 21 października
  • Moja Znajoma Świnka Peppa (PC, PS4, PS5, Xbox One, Xbox Series) – 22 października
  • Smerfy: Misja Złoliść (PC, Switch, PS4, Xbox One) – 26 października
  • Mario Party Superstars (Nintendo Switch) – 29 października