Emily Blunt dostała rolę w „Jungle Cruise”, nowym widowisku Disneya. Jungle Cruise, niczym „Piraci z Karaibów”, będzie bazować na jednej z atrakcji z Disneylandu. W niej uczestnicy biorą udział w podróży łódką po rzece, która ma imitować Nil oraz Amazonkę. Oprócz atrakcyjnej wodnej wycieczce, dzięki atrakcji można zapoznać się z charakterystyczną fauną i florą tamtych obszarów.
Emily Blunt dołącza więc do Dwayne’a Johnsona, który został obsadzony w głównej roli. Nie znamy szczegółów fabuły, ani też ról, w jakich wcielić mają się gwiazdy filmu, ale produkcja ma zostać utrzymana w klimacie Indiany Jones’a.
Reżyserem „Jungle Cruise” został Jaume Collet-Serra, doskonale znany wszystkim fanom kina akcji. „Pasażer”, jego najnowszy film z Liamem Neesonem, został chłodno przyjęty przez krytyków i widzów. Zatrudnienie go przez Disneya może sugerować, że „Jungle Cruise” nie będzie kolejnym typowym filmem przygodowym z masą humoru.