Jakiś czas temu recenzowaliśmy dla Was kampanie single player odświeżonej produkcji Call of Duty: Modern Warfare Remastered. Gra dzięki przerobieniu przez studio Raven na obecne standardy graficzne otrzymała drugie życie. Kampania była bardzo przyjemna, efektowna i przede wszystkim nieźle wyglądała.
Pora sprawdzić czy multiplayer został równie dobrze odświeżony i czy serwery nie są puste? W końcu Call of Duty: Modern Warfare Remastered nie jest sprzedawanym osobno produktem. Aby móc cieszyć się tym remasterem trzeba zakupić droższą edycje Call of Duty: Infinite Warfare (około 300 zł).
Na samym początku od razu odpowiem na powyższe pytanie. Serwery są pełne, mecz znajduje się w kilka chwil i nie brakuje chętnych do wspólnej gry. Produkcja znowu żyje i odbywają się nawet specjalne eventy jak np. weekendowe granie z podwójnym PD.
Przy rozpoczynaniu gry online mamy do wyboru trzy główne sposoby rozgrywki. Najpopularniejszym i najbardziej obleganym oczywiście jest tryb standardowy. Dla miłośników większych wyzwań jest jeszcze Hardcore, który charakteryzuje się ograniczonym interfejsem, mniejszym zdrowiem i sojusznikami, którzy mogą cię zranić. Oznacza to, że musimy uważać do kogo strzelamy i gdzie rzucamy granat, by nie wybić własnych towarzyszów broni. Ostatnim sposobem gry jest klasyczny tryb rozgrywki (bez klas, zwiększone zdrowie, skoki są wyższe).
Każdy z powyżej wymienionych rodzajów rozgrywki jest podzielony na różne tryby gry. Wybór jest bardzo duży od klasycznych deathmatchy, zdobywania flag (dominacja), sabotażu (trzeba wysadzić cel), znajdź i zniszcz, etc. Przy każdym z nich jest wypisana procentowa liczba graczy, która właśnie w niego grają. Dzięki temu sami możemy na oko określić, gdzie najszybciej rozpoczniemy rozgrywkę online. W odświeżonej wersji tego starego hitu dodano jeden nowy sposób gry – „Zabójstwo potwierdzone”. Samo zabójstwo wroga nie wystarcza, trzeba zbierać po poległych nieśmiertelniki. Wygrywa ten, kto pierwszy zdobędzie wymagany wynik.
Do remastera przeniesiono wszystkie oryginalne mapy:
- Crash
- Backlot
- Ambush
- Downpour
- Overgrown
- Shipment
- Bog
- Vacant
- District
- Crossfire
Powyższa lista ma powiększyć się o sześć kolejnych lokacji, które zostaną udostępnione za darmo w grudniu. Mapy są małe w porównaniu do dzisiejszych standardów, ale najczęściej świetnie zaprojektowane. Nieporozumieniem dla mnie jest tylko lokacja Shipment. W trybie dominacji jest tam takie zamieszanie, że trudno się połapać co się dzieje. Mapa po prostu jest za mała dla dwóch drużyn po 6 graczy.
Jak w każdym multiplayerze lokacje trzeba dokładnie poznać, by być skutecznym i unikać niebezpieczeństw… Niestety nie brakuje tutaj kamperów, przez co rozgrywka potrafi być bardzo frustrująca. Nie chodzi tu wyłącznie o snajperów, którzy załatwiają Cię tylko, gdy wbiegniesz w nieodpowiednie miejsce. Bardzo duża grupa osób, kładzie się w mało widocznym miejscu i potrafią załatwić pół drużyny. Totalnie nie widzę przyjemności z takiego sposobu grania, ale widocznie wiele osób jara leżenie pół meczu w jednym miejscu. Respawny potrafią być równie denerwujące. Na niektórych mapach często pojawiałem się przed przeciwnikami co oznaczało natychmiastowy zgon.
Multiplayer tak samo jak tryb dla jednego gracza również korzysta z odświeżonej grafiki. Tekstury są ostre, a oświetlenie, efekty i szczegóły zostały znacznie poprawione.
Podsumowanie
Wielka szkoda, że poza oprawą graficzną i nowym trybem w Call of Duty: Modern Warfare Remastered nic się więcej nie zmieniło. Produkcja została przeniesiona ze wszystkimi swoimi wadami i zaletami na nowe platformy. Mimo wad oczywiście jest to nadal bardzo grywalny i przyjemny multiplayer. W porównaniu do najnowszych odsłon Call of Duty – Modern Warfare charakteryzuje się wolniejszą, klasyczną rozgrywką. Jeśli kręci was seria FPSów od Activision musicie w to zagrać.