Call to Arms to strategia symulująca operacje wojskowe na różnym pułapie – od wykorzystania piechoty przez czołgi kończąc na pojazdach powietrznych. Blisko 2 lata temu ogrywaliśmy wersję Early Access, szmat czasu – trochę zdążyło się zmienić, choćby model biznesowy. Obecnie w Call to Arms można grać za darmo, ale ma się wtedy dostęp jedynie do multiplayera. Gracze, którzy jak ja, zakupili grę wcześniej otrzymali dostęp do tzw. Basic Edition – w nim dostępne są te rzeczy, które były dostępne przed przejściem na model F2P. Do kupienia są jeszcze wersje Deluxe i Ultimate, w których dostaniemy dodatkowe frakcje i kampanie już jako zawartość popremierową – mowa o armii rosyjskiej i niemieckiej. Premiera pełnej wersji gry zbiegnie się również z premierą Allied Army DLC, które zawierać będzie 2 nowe frakcje oraz kampanię dla frakcji Global Revolutionary Movement, z którą walczą Amerykanie.
Call to Arms gameplay
Digitalmindsoft, twórcy gry, zapowiedzieli, że pełna wersja gry ukaże się w kwietniu tego roku. Na pewno wrócimy wtedy do tej produkcji, gdyż takich RTSów nigdy nie ma wiele, zwłaszcza, że zawiera kilka ciekawych rozwiązań, co można zobaczyć w powyższym filmiku – połączenie RTSa z TPSem, a nawet FPSem to jest rzeczywiście coś!