Amazon Fire TV to kolejna mikro-konsola, która już niebawem nawiedzi rynek europejski. Debiutowała w kwietniu w Stanach Zjednoczonych, ale na razie jest zbyt wcześnie by określić, czy jej wejście na rynek można nazwać sukcesem. Konsola kształtem jak i gabarytem przypomina dysk zewnętrzny. Pod obudową mieści procesor Qualcomm Krait 300 quad-core 1.7 Ghz, 2 GB pamięci RAM oraz 8 GB dysk twardy. Napędzana jest systemem operacyjnym Fire OS 3.5, który zbudowany jest na bazie Androida. Dużym minusem jest brak możliwości pobierania gier ze sklepu Google Play. Na razie biblioteka gier nie jest imponująca, ale jest kilka tytułów wartych uwagi jak Deus Ex: The Fall, Asphalt 8 czy Minecraft: Pocket Edition. Ale Amazon Fire TV to nie tylko gry, jest to urządzenie, które ma uczynić z naszego telewizora w pełni multimedialnego potwora. Cena konsoli w Stanach to 100$, ale nie obejmuje ona kontrolerów, za które dopłacić trzeba jeszcze 40$ .
Końcówka 2014 roku będzie stała pod znakiem batalii na mikro-konsole. W listopadzie w Europie debiutuje świetnie przyjęta w Japonii PlayStation TV, która już na starcie korzysta z biblioteki gier PS Portable i PS Vita, czy konsola od Amazona będzie w stanie z nią konkurować? Moim zdaniem nie. Amazon Fire TV wydaje się nie różnić zbytnio od konsoli Ouya, z tą różnicą, że ta pierwsza w nazwie ma Amazon i stoją za nią duże większe pieniądze. Tak więc pytanie powinno brzmieć nie tyle, która mini konsola osiągnie sukces, tylko czy w ogóle którejś uda się go osiągnąć.