W wielkiej kuźni symulatorów pod egidą PlayWay, studio Woodland Games ma portfolio, obok którego nie sposób przejść obojętnie. Nietuzinkowe Hell Architect już niebawem dostanie szansę zawojować listę bestsellerów platformy Steam oraz podbić serca graczy na konsoli Nintendo Switch. O najnowszej grze studia oraz planach na przyszłość rozmawialiśmy z Pawłem Kozakowskim, założycielem Woodland Games.
W zalewie gier ogłaszanych przez studia z grupy PlayWay, Hell Architect zdecydowanie wyróżnia się oryginalnością i szaloną tematyką. Skąd pomysł na stworzenie humorystycznej gry o zarządzaniu piekłem?
Wspólnie z członkami zespołu Woodland Games jesteśmy fanami rozgrywek typu tycoon. Podczas realizacji gry Hell Architect, inspirowaliśmy się znaną serią Dungeon Keeper. Naszym założeniem było stworzyć tytuł, który jednocześnie będzie przystępny dla początkującego gracza, jak i tego, który oczekuje od rozgrywki bardziej zaawansowanych wyzwań. Osadziliśmy produkcję Hell Architect w piekielnej stylistyce i połączyliśmy ją z dużą dozą poczucia humoru, aby zminimalizować brutalność piekła. Mimo iż, tycoon jest obecnie gatunkiem niszowym, dostrzegamy w nim duży potencjał. Rynek tego typu gier jest ogromny, wystarczy spojrzeć na milionowe sprzedaże tytułów, takich jak Oxygen not Included, Fallout Shelter, Rimwolrd czy Prison Architect. Śledząc branżę gamedev można zauważyć, że coraz więcej projektów gier nawiązuje do zarządzania w różnej formie, dlatego zdecydowaliśmy się na taką konwencję. Środki zebrane podczas prowadzonej pod koniec minionego roku kampanii w serwisie Kickstarter przeznaczymy na rozwój nowych funkcjonalności w grze.
Jeszcze w pierwszym kwartale tego roku Hell Architect ma zadebiutować Na PC. Będzie to pełna wersja, czy wczesny dostęp?
Debiut pełnej wersji gry Hell Architect planujemy w wersji na komputery stacjonarne oraz na konsoli Nintendo Switch. Zgodnie z początkowym założeniem premiera tytułu miała dotyczyć PC, w następnej kolejności planowaliśmy konwersję na Switch’a. Ponieważ rozważamy udostępnienie gry na obu tych platformach jednocześnie, przyjęliśmy bezpieczny termin premiery do końca drugiego kwartału br. Wcześniej udostępnimy graczom prolog gry. Pod koniec minionego roku za pośrednictwem serwisu Kickstarter zorganizowaliśmy kampanię, w ramach której zebraliśmy ponad 30 tys. dolarów kanadyjskich (CAD), które przeznaczymy na wzbogacenie rozgrywki o dodatkowe funkcjonalności. Jesteśmy w stałym kontakcie ze społecznością graczy i wsłuchujemy się w ich uwagi dot. Hell Architect. Osoby, które wsparły nasz projekt na Kickstarterze, otrzymały specjalne kody dostępu do wersji testowej prologu i na bieżąco zgłaszają do nas uwagi.
Czy studio ma w planach popremierowe wsparcie dla gry dodatkową zawartością w postaci darmowych lub płatnych DLC?
Mamy wiele ciekawych pomysłów na wzbogacenie gry, chcemy m.in. dodać do rozgrywki zarówno płatne, jak i darmowe DLC. Dodatki planujemy podzielić na standardowe i sezonowe. Mamy nadzieję, że nowości spodobają się graczom i zwiększą zainteresowanie tytułem.
Jakie środki pochłonął proces produkcji i marketingu Hell Architect i jakie są oczekiwania odnośnie sprzedaży?
Koszt produkcji gry Hell Architect to około 350 tys. zł. Aktualnie nie estymujemy danych w zakresie sprzedaży tego tytułu. Koncentrujemy się natomiast na dopracowaniu gry, jak również na działaniach marketingowych. Wishlista Hell Architect wynosi około 60 tys. zapisów, co jest dla nas aktualnie satysfakcjonującym wynikiem.
Czy w planach są także porty na inne platformy?
Cały czas czynnie śledzimy rynek i poszukujemy nowych kanałów dystrybucji. Docelowo chcielibyśmy samodzielnie portować gry na Nintendo Switch, platformy VR oraz urządzenia mobilne. Nasze produkty kierujemy przede wszystkim na rynki USA, Europy oraz Japonii.
Na stronie Woodland Games można zobaczyć kilka projektów, nad którymi obecnie pracuje studio. Której gry i kiedy możemy się spodziewać po premierze Hell Architect?
Po premierze gry Hell Architect będziemy pracować nad symulatorem z elementami horroru – Autopsy Simulator, w której gracz wcieli się w rolę patomorfologa i będzie przeprowadzać sekcję zwłok. Wraz z rozwojem akcji, w fabule pojawią się nowe elementy, wymagające analizy sytuacji. Raporty i kartoteki przybliżą odbiorcę do rozwiązania zagadki. Autopsy Simulator powstaje z udziałem wiedzy specjalistów – patomorfologów i lekarzy medycy sądowej. Chcemy, aby produkcja w realistyczny sposób oddawała proces autopsji. Demo gry planujemy udostępnić graczom w drugim kw. br. Docelowo nasz model biznesowy zakłada produkcję dwóch tytułów w wersji na PC rocznie. Tym samym, w dalszej perspektywie, w 2022 r., planujemy premierę gry Taxi Simulator. Gracz jako kierowca taksówki, będzie oferować usługi przewozu i budować swoją pozycję społeczną, wybierając prawą służbę lub nielegalne biznesy.
W 2021 roku Woodland Games planuje zadebiutować na NewConnect. Jakie ma Pan oczekiwania względem giełdowego debiutu oraz plany na przyszłość?
Jestem przekonany, że najlepsze dopiero przed nami. Dołączenie do spółek notowanych na NewConnect postrzegam jako szansę na dynamiczny rozwój spółki. Będzie to również szansa na dotarcie do nowych inwestorów oraz gratyfikacja dla tych, którzy nam zaufali. Nasze portfolio wygląda bardzo obiecująco, mamy nowe pomysły na równie ciekawe tytuły i wsparcie ze strony PlayWay. Jeszcze w tym roku zaprezentujmy kolejną preprodukcję. Założenia związane z harmonogramem premier uwzględniają prezentację dwóch gier rocznie do końca 2022 r. Dystrybucja naszych tytułów obejmuje PC i konsole, ale docelowo chcemy rozszerzyć działalność – widzimy duży potencjał w platformach nowej generacji i segmencie VR.
Dziękuję za rozmowę.