Po raz pierwszy gry przygodowe trafiają do naszych końcoworocznych zestawień. Wprawdzie gatunek jest nieco niszowy, ale w tym okresie wyszło sporo bardzo dobrych jego przedstawicieli i warto w jakiś sposób fakt ten uhonorować. W 2017 zarówno powracały do nas znane i stare marki, jak i tworzyły się zupełnie nowe. Tak naprawdę każdy twórca w nieco inny sposób podchodził do klasycznej przygodówkowej formuły. Mieliśmy interaktywne seriale, point and clicki, symulatory chodzenia, a nawet interesujące połączenia międzygatunkowe. Jesteście ciekawi, jaka jest według nas piątka najlepszych przygodówek mijającego roku? Zapraszamy!
5. What Remains of Edith Finch
Kamil: Nie ukrywam, że pierwszoosobowe przygodówki eksploracyjne, to gatunek który bardzo lubię, ale też od gier wywodzących się z jego kręgu, mam spore wymagania. Ciekawa historia z zaskakującym finałem, ładna oprawa i prosta mechanika, to kryteria, które musi spełnić każdy porządny symulator chodzenia. What Remains of Edith Finch usatysfakcjonowało mnie pod każdy względem, dodając jeszcze od siebie szczyptę artyzmu. Produkcja Giant Sparrow to oryginalna gra w poruszający sposób traktująca o ulotności ludzkiego życia. Prawdziwa narracyjna uczta.
4. Life is Strange: Before the Storm
Radek: Gdy Telltale Games zawojowało rynek przygodówek pierwszym sezonem The Walking Dead, mało kto przypuszczał, że jakiekolwiek studio będzie mogło nie tylko stanąć z nimi jak równy z równym w walce, ale też w uczciwym pojedynku ich pokonać. Ta sztuka udała się dwa lata temu studiu DONTNOD Entertainment, którzy szturmem zawojowali rynek świetną interaktywną opowieścią, jaką było Life is Strange. Nic więc dziwnego, że fani szybko zaczęli domagać się kolejnych sezonów, ale studio zajęte kolejnym projektem, zleciło stworzenie prequela mało znanemu Deck Nine. Decyzja okazała się słuszna, bo prequelowa opowieść o Chloe zatytułowana Before the Storm, okazała się równie udana co poprzedniczka. W grze mogliśmy poznać nastoletnią Chloe i dowiedzieć się, co się z nią działo, gdy jej znajomość z Max, bohaterką pierwszego sezonu, została zerwana. Twórcy wyjaśnili także genezę jej anarchicznej postawy i zmiany wyglądu. Kolejna część Life is Strange ponownie oczarowywała poważną, choć lekką opowieścią, niezwykłym, małomiasteczkowym klimatem czy świetną ścieżką dźwiękową, z wieloma zapadającymi w pamięci utworami. To był rok powrotu wielu znanych tytułów w gatunku przygodówek, a Life is Strange: Before the Storm był jedną z najlepszych, dlatego gra otrzymuje od nas bardzo dobre, czwarte miejsce.
3. Night in the Woods
Bartosz: Night In The Woods to gra przygodowa przygotowana przez studio Infinite Fall. Historia skupia się na postaci Mae, która rzuciła studia i wróciła w rodzinne strony, by odnowić stare znajomości. Night In The Woods to wyjątkowe growe doświadczenie, nie ze względu na akcję czy nagłe zwroty akcji, a idealne oddanie nostalgicznego klimatu towarzyszącego powrotowi do domu po wielu latach oraz nakreślenie wielu ludzkich rozterek i problemów, łącznie z zamykaniem pewnych życiowych epizodów. Naturalność i realizm produkcji Infinite Fall przekłada się na świetną i poruszającą historię, w której każdy z nas może odnaleźć cząstkę siebie i odczuć całość wyjątkowo emocjonalnie. Trzeba jeszcze również pamiętać, że w świecie Night In The Woods, a dokładnie niewielkim miasteczku Possum Strings, można odnieść wrażenie, że czas zatrzymał się w miejscu, a niebezpieczeństwo ciągle czające się w cieniu drzew tytułowego lasu, dodaje do produkcji świetną aurę tajemniczości i niepewności, w stylu wielu dobrych filmowych thrillerów.
2. Syberia 3
Robert: Syberia 3 podzieliła odbiorców. Przyznam szczerze, że kiedy recenzowałem ten tytuł przy jego premierze, nie spodziewałem się tak chłodnego przyjęcia najnowszego dzieła od Benoîta Sokala i ekipy z Microïds. Ostatecznie wystawiłem przygodom Kate Walker aż 9.5. Tak, gra miała lekkie problemy, ale w mojej opinii w żadnym stopniu nie kolidowały one z tym, co w przygodówkach jest najważniejsze. Trzecia Syberia broniła się świetnymi zagadkami, niewymuszonym rozwinięciem fabuły, wydawałoby się zamkniętego już przecież cyklu, a do tego w umiejętny sposób łączyła rozgrywkę w duchu starszych przedstawicieli gatunku z nowoczesną filmowością. Swojej oceny nie cofam nawet teraz – dla mnie ten tytuł jest po prostu świetny. Na krótki moment dosłownie wyjął mnie z życia towarzyskiego. I powinien być również tak samo dobry dla osób, które uwielbiają poprzednie odsłony. Zwłaszcza teraz, gdy doczekał się on paru łatek. Zasłużone miejsce w naszym rankingu!
1. Filary Ziemi
Recenzja epizodu 1 (PC) / Recenzja epizodu 2 (PC)
Robert: Zaszczytne pierwsze miejsce w rankingu tegorocznych przygodówek trafia – jakże inaczej – do gry od Daedalic Entertainment. Filary Ziemi są grową adaptacją i przeniesieniem na pole point and clicków cenionej powieści brytyjskiego pisarza Kenna Folleta. Trzeba tutaj zaznaczyć, że gra nieco odchodzi od swego rodowodu gatunkowego, by czerpać inspiracje z interaktywnych seriali, które prawdopodobnie kojarzycie dzięki produkcjom od Telltale. Nie przeszkadza to jej jednak w byciu na podium, bo Filary są po prostu świetne. Fabuła tu zaprezentowana intryguje, akcję śledzi się z niegasnącym zaciekawieniem, a dalszymi losami postaci naprawdę da się przejąć. W opowiadaniu historii gra wcale nie jest gorsza od pierwszego, tak bardzo cenionego wśród graczy The Walking Dead. Polecam, polecam i jeszcze raz polecam! Nie tylko fanom gier przygodowych. Dwie dziewiątki dla dwóch dotychczasowych epizodów są chyba najlepszą rekomendacją.
Mamy nadzieję, że za rok znowu uda nam się przedstawić 5 godnych polecenia przygodówek. Chyba nie macie nic przeciwko? ;)
