The Walking Dead – The Final Season Epizod 1 – recenzja

The Walking Dead The Final Season
The Walking Dead The Final Season

Chodź, nie wstydź się. Podejdź bliżej. Nie bój się. Śmiało, nie gryzę. Wiem, że chcesz usłyszeć tę historię. Dalej, wszyscy już są, nie pozwólmy im czekać. Nie bądź taki nieśmiały, podejdź do nas. Tu masz wolne miejsce. Ogrzejesz się przy ognisku. Rozsiądź się wygodnie. Trzymaj kubek herbaty, będzie ci potrzebny, bo zaraz usłyszysz mrożącą krew w żyłach opowieść o dzielnej dziewczynie imieniem Clementine.

Na czym to skończyliśmy? Aha, już wiem. A więc tak. Clementine wraz z małym AJ-em przez kilka lat podróżowała z dala od ludzkich oczu. Nigdzie na dłużej nie zagrzali miejsca, poruszając się bocznymi drogami w poszukiwaniu jedzenia oraz tymczasowego schronienia. Uzbrojeni wyłącznie w rewolwer bębenkowy oraz nóż, starali się unikać wygłodniałych szwendaczy. Nastoletnia Clem przez ten czas doskonale wyszkoliła Alvina Juniora. Nauczyła go nie tylko obsługiwać broń palną, ale również celnie z niej strzelać. Zbyt celnie… Ale odbiegam od tematu. Clem stała się nie tylko opiekunką dla swojego młodego podopiecznego, ale również nauczycielką przetrwania w niebezpiecznym świecie opanowanym przez zombie oraz ludzi walczących każdego dnia o przetrwanie. Nie wiadomo dokładnie co przez ostatnie lata działo się z dziewczyną oraz AJ-em. Ich losy znamy dopiero od momentu, kiedy po wpadnięciu w pułapkę, zostają uratowani przez nastolatków ze szkoły dla trudnej młodzieży Ericksona. Z pozoru bezpieczne mury szkoły kryły jednak w sobie straszliwą tajemnicę, na trop której wpadła Clementine. Jeżeli boicie się strasznych opowieści, teraz jest najlepszy moment, aby odpuścić i pójść grzecznie spać. Wszyscy zostają? W porządku, a więc słuchajcie uważnie.

The Walking Dead: A Telltale Games Series - The Final Season2
Powracają nieśmiertelne elementy każdej gry od Telltale Games jak walka tocząca się za pomocą quick time eventów

„The Walking Dead: A Telltale Games Series – The Final Season” jest ostatnim sezonem growego serialu zapoczątkowanego sześć lat temu. Pierwszy sezon najsłynniejszej gry Telltale Games wciąż wymieniany jest wśród gier z najlepszą, najbardziej angażującą emocjonalnie i najciekawszą historią, jaka branża gier kiedykolwiek wyprodukowała. Jednak wraz z kolejnymi sezonami, jak i innymi projektami studia, jakość systematycznie spadała i w kolejnych latach Telltale Games nie udało się nawet zbliżyć do swojego największego dzieła. Pewna epoka się kończy, ale twórcy podjęli najlepszą możliwą decyzję, aby wreszcie zakończyć historię Clementine i tę długą przygodę z popularną marką autorstwa Roberta Kirkmana.

Czwarty, ostatni sezon liczyć będzie tylko cztery odcinki, a nie jak do tej pory pięć. Uszczuplenie sezonu powinno pozwolić twórcom na zintensyfikowanie całej opowieści, bo poprzednie sezony, szczególnie trzeci, miały problemy z tempem. Jednak pierwszy, jak dotąd jedyny dostępny odcinek sezonu, spokojnie wprowadza nas w nową historię, oferując zaledwie dwie bardziej dynamiczne zwroty akcji. Pierwszy to wspomniany wypadek, który zaprowadzi głównych bohaterów do bezpiecznego miejsca i poznania zupełnie nowej grupy. Drugi zaś kończy odcinek i wywraca na drugą stronę wszystko co do tej pory wiedzieliśmy o liderze grupy nastolatków.

The Walking Dead: A Telltale Games Series - The Final Season3
Urozmaiceniem są nowe, interesujące postacie

Schemat budowania nowej historii został odtworzony niemal jeden do jednego z poprzednich sezonów. Mamy więc ukrywających się przed resztą świata bohaterów, którzy wiecznie podróżują. Na ich drodze czyha niebezpieczeństwo, którego nie są w stanie sami przezwyciężyć. Wpadają więc na grupę osób, którzy wyciągają do nich pomocną dłoń. Po kolei poznajemy wszystkie pojawiające się po raz pierwszy w serii postacie, żeby pomóc im w ich sprawach. Wreszcie okazuje się, że nie wszyscy mają czyste zamiary. Doskonale znamy to z poprzednich sezonów oraz dwóch spin-offów, jakby Telltale Games w kółko wykorzystywało ten sam schemat na rozpoczęcie historii i nie zamierzali zmieniać czegoś, co do tej pory działało. I wciąż działa całkiem dobrze, ale to bardziej zasługa owianej aurą tajemnicy szkoły oraz mieszkających w niej ludzi.

Poznamy więc Marlona, lidera grupy, na barkach którego spoczywa los reszty, uzdolnionego muzycznie Louisa, pragmatyczną i sarkastyczną Violet, rozhisteryzowaną Brody, kilkuletniego Tenna, który przed rokiem stracił siostry bliźniaczki, wiernego psa Rosie, oraz kilka mniej istotnych na tym etapie budowania historii postaci. Choć każdy z nich nakreślony jest grubą kreską, ich charaktery i to jak się zachowują, zostaje w odpowiedni sposób umotywowane, przez co nie ma się wrażenia, że przychodzi nam rozmawiać z nudnymi, pozbawionymi osobowości posągami. Centralnym punktem pierwszego odcinka finałowego sezonu jest relacja Clementine z AJ-em. Dziewczyna wciąż sporo może przekazać swojemu podopiecznemu, a niejednokrotnie naszym zadaniem jest pozwolić na coś chłopakowi, albo skarcić go za złe zachowanie. Clem przeszła bardzo długą drogę, a teraz sama musi wejść w buty swojego przyjaciela sprzed lat i zająć się nie tak znowu bezbronnym dzieckiem, ucząc go przetrwania. AJ nie mógł uczyć się apokaliptycznego survivalu od nikogo lepszego.

The Walking Dead: A Telltale Games Series - The Final Season4
Gra ma momenty, kiedy oprawa graficzna potrafi zachwycić

Rozgrywka nie przeszła gruntownych zmian. To wciąż ta sama gra oparta na quick time eventach, eksploracji niewielkich lokacji, oraz wyborach moralnych. Nie oznacza to jednak, że Telltale Games nie wprowadziło kilka pomniejszych zmian. Największą z nich jest w wielu miejscach umiejscowienie kamery nad ramieniem bohaterki. Choć teraz mamy bardziej zawężone pole widzenia, pozwala to lepiej wczuć się w sterowaną postać, niczym w rasowych przygodowych grach akcji. Nieco bardziej intuicyjne jest teraz sterownie i twórcy przypisali jeszcze więcej akcji kontekstowych pod klawisze na klawiaturze, a nie przyciskami myszki. Miłą odskocznią była również minigra w łowienie ryb, gdzie w odpowiednim czasie trzeba nacisnąć lewy przycisk myszki, aby złowić rybę. Gra wydaje się również trudniejsza od poprzednich odsłon serii. O wiele łatwiej w niej zginąć i nie wynika to wyłącznie z tego, że za wolno naciskaliśmy podany na ekranie przycisk, ale niejednokrotnie podczas walki musimy obrać pewną strategię, aby nie dać się zjeść szwendaczom.

Rewolucji na próżno też szukać w oprawie graficznej. Ta jest najlepsza z całej serii i śmiało można uznać ją za najładniejszą grę studia. Jako ostatnia produkcja wykorzystuje wysłużony silnik Telltale Tools, który na całe szczęście odchodzi na emeryturę. Kolejne gry studia będą oparte już na silniku Unity, co powinno dać porządnego kopa oprawie wizualnej gry. Mimo to „The Walking Dead: A Telltale Games Series – The Final Season” prezentuje się bardzo przyjemnie. Oprawa mocniej akcentuje swoje komiksowe korzenie, prezentując oprawę jeszcze bliższą tego, co możemy oglądać na kartach komiksu. Modele postaci są bardziej szczegółowe, tekstury wyższej rozdzielczości, a otoczenie zyskało na głębi dzięki poprawionemu oświetleniu i lepszej jakości cieni. Do tego twórcy dodali wsparcie dla rozdzielczości 4K oraz HDR-u.

The Walking Dead: A Telltale Games Series - The Final Season5
Szkoda, że na pierwszy straszny moment musimy czekać do samego końca odcinka

Pierwszy epizod „The Walking Dead: A Telltale Games Series – The Final Season” jest spokojnym, opartym na doskonale znanych schematach rozpoczęciem finałowej historii głównej bohaterki serii. Sprawny gracz, obeznany w tego typu tytułach, już teraz będzie mógł przewidzieć pewne zwroty akcji, które nastąpią w kolejnych trzech odcinkach, bo twórcy mniej lub bardziej subtelnie nam to sygnalizują. Brak rewolucji graficznej, jak i większych zmian w rozgrywce z pewnością nie przekonają graczy do powrotu, którzy porzucili serię po pierwszym lub drugim sezonie, ale twórcy znów umiejscowili w centralnym punkcie historii Clementine, więc warto na własnej skórze przekonać się, jak zakończy się historia, która trwa już od sześciu lat.

Grę do recenzji dostarczył gog.com

Plusy
  • Powrót Clementine jako głównej bohaterki
  • Relacje Clem z AJ-em
  • Nowe postacie
  • Łatwiej zginąć niż w poprzednich grach z serii
  • Lekko odmienione sterowanie oraz praca kamery
  • Odświeżona oprawa graficzna
Minusy
  • Schematyczny początek opowieści
  • Za mało momentów podnoszących ciśnienie
  • Wybory wciąż są jedynie iluzoryczne
7
Ocenił Radosław Krajewski
Recenzja PC

Recenzja powstała w oparciu o rozgrywkę z PC

Recenzje gier OpenCritic