Test laptopa Lenovo Legion Y530

Segment growych laptopów robi się coraz bardziej popularny. Już od jakiegoś czasu nie potrzeba w domu mocnego stacjonarnego komputera, by cieszyć się rozgrywką w najnowsze gry komputerowe. Notebook ma wiele zalet, a rozwój technologii pozwala upchnąć coraz potężniejszą specyfikację w obudowie drobnego urządzenia. 

Lenovo dość mocno inwestuje w ten segment rynku i wypuszcza coraz lepsze modele laptopów przeznaczonych dla najbardziej wymagających użytkowników i graczy. Dziś przyjrzymy się ich nowemu urządzeniu z serii Lenovo Legion Y530. Sprzęty z Y530 mają nowy elegancki wygląd, ale i nieźle wychodzą cenowo patrząc na ich specyfikację.

Najtańszą wersję urządzenia można już wyrwać za 3899 złotych (i5-8300H, 8GB, 1000GB, GTX1050, W10). Poniższy tekst powstał na podstawie testowania egzemplarza Y530-15, który na swoim pokładzie ma procesor  i7-8750H, 8GB pamięci RAM, dysk SSD M.2 PCIe 256 GB oraz kartę graficzną GTX1050 Ti.

Specyfikacja techniczna

Wykonanie i jakość obudowy

Nowy design serii Lenovo Legion Y530 prezentuje się o niebo lepiej niż ten wcześniejszy. Przede wszystkim jest elegancki i stylowy. Na pierwszy rzut oka, bardziej przypomina sprzęt klasy biznesowej  niż gaminowy, ale według mnie działa to zdecydowanie na plus. Nie ma w obudowie dziwnych zakrzywionych kształtów czy rażących czerwonych elementów. Jest za to nieźle wyglądająca skromna obudowa, ale jednak z odrobiną pazura.

Nowy design to także nowe plastikowe materiały i w moim odczuci, sprzęt na tym dużo zyskał. Wygląda po prostu na mocniejszy i trwalszy. W czasie ucisku klawiatury czy obudowy nic nie skrzypi i nie ugina się za mocno. Świetnie prezentują się także matowe wykończenia w środku, są miłe w dotyku i nawet w czasie dłuższej sesji nie wpływają negatywnie na komfort. Niestety ten element dość szybko się „palcuje” i chcąca zachować estetyczny wygląd urządzenia, trzeba go przecierać często szmatką.

Ciekawostką jest ekran, który pozwala na odchylenie o 180 stopni. Sprzęt mimo to nie posiada dotykowej matrycy, więc jest to jedynie mało przydatny bajer.  Laptop wydaje się smukły także dzięki wykończeniu ekranu. Jest on okalany bardzo cienką ramką. Takie rozwiązanie sprawiło, że kamera została umieszczona dolnej części obudowy. Nie należy ona do najlepszych jeśli chodzi o parametry i jakość nagrywanego obrazu pozostawia wiele do życzenia.

Laptop pod względem wagi i gabarytów to typowy standard. Przy rozmiarach 365 mm x 260 mm x 24,2 mm, sprzęt waży 2,6 kg.

W obudowie oczywiście znajdują się także głośniki sygnowane logo Harmana. Jak na ten przedział cenowy i porównanie do innych sprzętów, grają naprawdę nieźle. Spokojnie można obejrzeć przy nich film lub posłuchać muzyki, bez potrzeby podpinania jakiegoś zewnętrznego zestawu.

Pełnowymiarowa klawiatura urządzenia została podświetlona trzystopniowym białym podświetleniem. Klawisze Y530 są ciche i miękkie. Klawiatura ma wyraźny skok, dzięki któremu dobrze się pisze i wygodnie gra. Muszę przyznać, że w czasie pracy na niej zdarzało mi się znacznie mniej literówek niż na moim standardowym laptopie. W czasie rozgrywki, panel klawiatury nie uginał się zbyt mocno. Jest to jedne a najbardziej komfortowych laptopów do grania z jakim miałem do czynienia.

Podobnie bez zarzutów działa multi-touch. Ten element dawał radę nawet z lekko wilgotnymi dłońmi. Niestety bardzo szybko widać na nim zabrudzenia od dłoni.

Kompletny zestaw portów

Lenovo Legion Y530 świetnie wypada pod względem rodzaju i ilości łączy. Posiada w zasadzie wszystko co jest potrzebne do komfortowego i wszechstronnego wykorzystywania sprzętu komputerowego.

• 3 x USB 3.1 typu A
• USB 3.1 typu C
• Mini DisplayPort 1.4
• HDMI 2.0
• RJ-45
• Złącze audio typu combo
• Otwór NOVO

Cieszy to, że laptop nadal ma zwykłe wejście RJ-45, bo w wielu nowych urządzeniach jest ono pomijane. Spokojnie więc podłączy się sieć kablem. Poza tym urządzenie ma moduł WiFi 2×2 AC oraz  Bluetooth w wersji 4.2.

Dużym plusem jest HDMI 2.0, które pozwoli przekazywać obraz na większy ekran nawet w rozdzielczości 4K i 60 klatkach na sekundę.

Jeśli ktoś będzie używać laptopa biznesowo lub lubi zabezpieczać sprzęt, ucieszy go blokada Kensington.

Porty są dobre rozłożone. Wyjście do ładowarki jest w tylnej części obudowy i w czasie rozgrywki, czy pracy przewód zasilający w niczym nam nie przeszkadza. Po bokach obudowy są wyjścia USB oraz niestety złącze audio typu combo. Czyli jeśli posiadacie zestaw słuchawkowy z oddzielnym wyjściem na mikrofon i słuchawki, by go podłączyć będzie wam potrzebny adapter. Na szczęście nie są to duże koszty (5-10 zł).

Ekran Y530

Laptop ma ekran o przekątnej 15,6 cala i pokryto go antyodblaskową powłoką. Matryca działa w rozdzielczości FHD (1920×1080), a dzięki technologii IPS obraz ma żywe i ładne kolory. Ten element nieźle się prezentuje dzięki bardzo cienkiej ramce okalającej matrycę.

W czasie gry i oglądania filmów sprawiał się bardzo dobrze. Podświetlenie matrycy w testowanym egzemplarzu było równomierne. Jestem także zadowolony z jasności matrycy. Nawet przy świecącym w ekran świetle czy to naturalnym, czy też sztucznym, z urządzenia korzystało się dość komfortowo.

Bateria

Akumulator w urządzeniu ma pojemność 52,5 Wh i niczym się nie wyróżnia. Pełne ładowanie pozwala na 3-4 godziny pracy biurowej, przy obniżonej jasności ekranu (przeglądanie internetu, pisanie, etc.). W czasie grania jest oczywiście znacznie krócej. Intensywne granie bez ładowarki starcza na około 1-2 godziny.

Wynik jest akceptowalny jaka na tak mocne podzespoły.

Wydajność Lenovo Legion Y530-15

Teraz przechodzimy do najważniejszego elementu laptopa dla graczy – wydajności. Testowane urządzenie posiadało parametry, które pozwolą właściwie na wszystko łącznie z domową edycją filmów. Na pokładzie został zainstalowany procesor i7-8750H, 8GB pamięci RAM DDR4 2666 MHz (z możliwością rozszerzenia do 32 GB), dysk SSD M.2 PCIe 256 GB oraz karta graficzna GTX1050 Ti.

Największym minusem testowanej konfiguracji był mały, ale za to szybki dysk twardy SSD. W sprzedaży są konfiguracje, które dodatkowo mają wbudowany standardowy dysk 1 TB i będzie to na pewno lepszy wybór dla osób, które lubią chomikować na dysku twardym. Pamięć można poszerzyć także samemu montując dodatkowy nośnik w obudowie.

Wydajność dysku SSD M.2 PCIe 256 GB jest bardzo dobra. Laptop uruchamia się szybko, a zainstalowane aplikacje chodzą sprawniej niż w przypadku standardowego nośnika danych.

Laptop bez problemu zdał test stabilności w benchmarku 3DMark, uzyskując 95,5%. Niestety przy takim obciążeniu ujawnia się pewna wada laptopa – jest strasznie głośny. Do odkurzacza może wiele mu brakuje, ale w czasie odpalonych testów słyszałem go w drugim pokoju.

W grach urządzenie radzi sobie bardzo dobrze. Laptop pozwoli właściwie ograć wszystkie najnowsze tytuły na średnich lub wysokich ustawieniach.

Podsumowanie – test Lenovo Legion Y530

Lenovo Legion Y530-15 w testowanej wersji kosztuje około 4500 złotych, co oznacza, że ma świetny stosunek jakości do ceny. Ciężko w sklepach znaleźć coś o podobnych parametrach i wydajności w tym przedziale cenowym. Laptop wiele zyskał dzięki nowej, skromnej i eleganckiej obudowie, dzięki czemu może zainteresować nie tylko wymagających graczy, ale również osoby, które szukają uniwersalnego sprzętu. Urządzenie świetnie nada się nie tylko do gier, ale i np. do montażu filmów. Do tego mamy tutaj dość dobry ekran, niezłe głośniki i przyzwoity czas pracy na baterii. Oczywiście nie mogło być idealnie, a największą wadą Lenovo Legion Y530 jest dość głośna praca w czasie obciążenia.