Ostatni w tym roku serial jaki chcemy Wam przedstawić to amerykańska produkcja The Shield – Świat Gliniarzy. Serial był tworzony w latach 2002-2008 i składa się z siedmiu sezonów. W Polsce nie jest tak bardzo znany jak produkcje ostatnich lat typu Breaking Bed, Fargo czy Detektyw. Warto jednak się nim zainteresować. Produkcja była wielokrotnie nagradzana m.in. otrzymała dwa Złote Globy oraz nagrodę Emmy.
Fabuła serialu toczy się w Los Angeles – mieście, które ma prawie 4 miliony mieszkańców, rocznie dokonuje się tam średnio 300 zabójstw, a na jego terenie działa ponad 400 gangów. Produkcja opowiada o nowo powstałym komisariacie policji w dzielnicy Farmington słynącej z narkotyków, wysokiej przestępczości i dużego odsetku emigrantów z różnych krajów. Widz ma okazję poznać pracę tego posterunku i historie kilku pracowników z różnych szczebli drabiny policji.
Świat gliniarzy to przede wszystkim opowieść o specjalnej grupie uderzeniowej dowodzonej przez Vica Mackey. Grupa działa bardzo agresywnie w stosunku do przestępców, często wymuszając zeznania i donosy na gangsterów siłą. Dowódca zespołu Vic jest czarnym charakterem. W pierwszym odcinku zabija niewinnego człowieka. Nie jest to jednak prosta historia o skorumpowanym policjancie bez sumienia troszczącego się tylko o swoją skórę i pieniądze. Bowiem Vic jest świetnym stróżem prawa, któremu zależy na wykonywaniu jak najlepszej pracy, niejednokrotnie poświęca się i dba, by winni zostali ukarani. Z drugiej strony nie zawsze gra czysto, co w konsekwencji może spowodować ofiary i przynieść złe skutki. By uniknąć spoilerów zachęcam do obejrzenia serialu i przekonania się samemu, jaką drogę ostatecznie wybierze.
Z drugiej strony poznajemy perypetie Davida Acevedy, komendanta posterunku o ambicjach politycznych. Chce zostać radnym, a w przyszłości burmistrzem miasta. Podejrzewa Vica o wszystko co najgorsze i ciągle próbuje go przyłapać na gorącym uczynku rzucając mu kłody pod nogi. Z drugiej jednak strony zależy mu na skuteczności Vica i jak najlepszych wynikach, które pozwolą mu osiągnąć polityczny sukces. Jak zwykle wszędzie pojawia się polityka, co świetnie przedstawił również wcześniej opisywany przez nas serial Prawo Ulicy.
W czasie opowieści serwowanej przez The Shield poznamy także pracę zwykłych „krawężników”, początkującego Juliena Lowa skrywającego osobisty sekret i jego partnerkę Danielle Sofer, dla której praca w policji to wszystko co ma. Bez rodziny, miłości i dzieci, odznaka i mundur są dla niej najważniejsze.
Kolejną ekipę posterunku jaką poznamy to dwóch detektywów – Claudette Wyms oraz Hollanda 'Dutch’ Wagenbach. Para jest bardzo skuteczna, jednak tak naprawdę nikt nie docenia ich pracy. Nie ma czasu na pochwały, ale za to kolejne ciężkie zbrodnie do rozwiązywania. Podobnie jak wspomniana wyżej para mundurowych i oni mają problemy osobiste. Widać, że praca policjanta jest ciężka i wiąże się z wieloma problemami w życiu prywatnym.
Serial jest nakręcony w dość surowy sposób. Nie ma tu artystycznych ujęć czy scen. Bardziej montaż serialu kojarzy się z dokumentem o policji. Ujęcia po prostu pokazują pracujących ludzi. Brakuje tu również muzyki, jest tylko na początku i końcu odcinka. Nie powinno to jednak dziwić i podobnie ze ścieżką dźwiękową było w innych produkcjach kryminalnych jak np. Prawie Ulicy lub Dochodzeniu.
Serial wygląda bardzo autentycznie. Był kręcony przy pomocy wielu konsultantów, a aktorzy musieli przejść policyjne szkolenie. Na początku przed jego emisją policja w Los Angeles protestowała, ponieważ serial poruszał tematy korupcji, później podobno stróże prawa zmienili o nim zdanie i pokochali to widowisko.
Warto obejrzeć The Shield właśnie dla prawdziwości obrazu, który prezentuje. Serial ma świetnie napisany scenariusz, który wciąga i pochłania. Polecam!