PlayStation 4 Pro to obecnie najmocniejsza konsola Sony. Przedstawiciele japońskiej firmy podczas Sony IR Day porównali czas wczytywania się gier na obecnej platformie i z sprzęcie dziewiątej generacji. Okazuje się, że ekrany ładowania przejdą do przeszłości, dzięki szybkiemu dyskowi SSD.
Jim Ryan podczas swojej prezentacji zademonstrował różnice między obecną konsolą, a nadchodzącą. Pro potrzebowało prawie 8 sekund, aby uruchomić Marvel’s Spider Man, a nie wydana jeszcze konsola uruchomiła grę w mniej niż sekundę.
CEO Sony Interactive Entertainment potwierdził, że nowy system nadal będzie wspierać nośniki fizyczne, ale dodatkowo będziemy mogli kupować gry w edycji cyfrowej lub je streamować. Nie zapomniano również o wzmiance na temat kompatybilności wstecznej, rozdzielczości 8K i ray tracingu.
Podczas prezentacji nie padła data premiery nowej konsoli, ale wiemy, że i tak nie nastąpi ona w ciągu najbliższych 12 miesięcy.
Były prezes PlayStation America, Jack Tretton, chwalił Sony za nową konsolę, ale twierdzi, że tym razem konkurencja będzie mocniejsza. Mowa o Nintendo i Google Stadia.
Pan Ryan wspomniał również, że PlayStation 4 może liczyć na 3 lata wsparcia, biorąc pod uwagę konkurencyjną cenę, a dodatkowo będzie pomostem prowadzącym do kolejnej generacji. Zapowiedziane niedawno produkcje na wyłączność na pewno więc pojawią się na konsoli obecnej generacji.