The Solus Project – recenzja

Solus Project 346

Na ogół nie przychodzi mi ogrywać survivalowych produkcji. Po pierwsze niezbyt mi z nimi po drodze ze względu na częsty brak fabuły, a po drugie jest w nich przeważnie od zatrzęsienia zombie i to one stanowią największe wyzwanie, co również niezbyt mnie przyciąga. Na pewno inaczej jest z The Solus Project. Otrzymujemy historię, a także śmierć na tysiąc sposobów, co jest oczywistą przesadą, ale i tak jest ich zaskakująco wiele. Również nieumarłych brak, bo co za dużo to niezdrowo, a dobrze odpocząć od natłoku bezmózgich fanów świeżego mięsa.

Solus Project

Tułaczka po nieznanej planecie

The Solus Project przenosi nas daleko w przyszłość. Ziemia przestała być zdatna do życia, a cała ludzkość żyje na statkach kosmicznych skupionych niedaleko Plutona. W kosmos zostało wysłanych pięć ekip odpowiedzialnych za znalezienie odpowiedniej planety dla człowieka. Należymy do jednej z nich. Jednak po kilkunastu latach niemalże tuż przy celu naszej podróży dochodzi do poważnego uszkodzenia pojazdu kosmicznego. Podczas tej krytycznej awarii i rozleceniu się na kawałki naszego środka transportu ginie cała załoga, nie licząc naszej osoby. Rozpoczyna się walka o przeżycie na nieznanej planecie o nazwie Gliese-6143-C, gdzie temperatury w nocy często spadają poniżej trzydzieści stopni Celsjusza, a w dzień nieraz przekraczają pięćdziesiąt. Nasza walka o przetrwanie nie dotyczy jedynie jednostki. Od tego czy ostatecznie uda nam się porozumieć z bazą, zależą również dzieje ludzkości.

Solus Project 9503

Wybieramy płeć, która zmienia tak naprawdę jedynie głos, ponieważ ciała nie przyjdzie nam zobaczyć, oraz zdecydować się jaki sprzęt udało nam się zgarnąć z pokładu, co daje nam chociażby ciut większą odporność na mróz. Już od samego początku okolica zdaje się być nieprzyjemna, ale na szczęście krótki tutorial pomaga w nauczeniu się podstaw przetrwania. Śmierć może przyjść dosłownie w każdej chwili, na przykład przez zaniedbanie potrzeb fizjologicznych – wycieńczenie organizmu, odwodnienie, przegrzanie czy też zamarznięcie. Choć wystarczy spoglądać raz na jakiś czas na urządzenie monitorujące naszą postać i otoczenie. Choć nie zawsze jest sposobność by zasnąć, jedzenie nie spada z nieba… a jednak w The Solus Project się zdarza. Odłamki naszego statku kosmicznego spadły nie tylko w jednym miejscu, a można między nimi znaleźć dość potrzebne rzeczy. Do tego dochodzą miejsca, w których możemy się napić i najeść kosmiczną zupą, jak dla mnie za często.

Solus Project 902354

Śmierć na tysiąc sposobów

Zginąć można nie tylko przez „lekką” nieuwagę, ponieważ pogoda zmienia się drastycznie. Z nieba spada nie tylko deszcz, ale również śmiercionośne meteoryty. Lekka bryza może natychmiastowo zmienić się w huragan, który zabierze nas w niezapomnianą podróż, jeśli się nie schronimy. Lecz tak naprawdę nie pusty żołądek stanowi największe zagrożenie, ani też to co może nas spotkać na powierzchni planety, a to co znajduje się pod nią. Co prawda w jaskiniach jest dość przyjemna temperatura, ale odkrycia jaki poczynimy już do takich nie należą. Okazuje się, że nie jesteśmy tak całkowicie sami na tej planecie. Oprócz roślin dających pożywienie istnieją również te zabójcze, a także swego rodzaju morderczy kłęb dymu naszpikowany kolcami czy też pułapki pozostawione po mieszkańcach.

Solus Project 90326

Gliese-6143-C

Choć początkowo zdaje się, że świat jest zamknięty, a wszystko co robimy całkowicie liniowe, to po jakimś czasie się okazuje, że bliżej The Solus Project do półotwartości, a mimo tego, że często musimy zachować odpowiednią kolejność naszych działań, to jednak nic nie zmusza nas do podążania główną ścieżką. Na Gliese-6143-C można odnaleźć mnóstwo ukrytych miejsc oraz artefaktów, które ciut ulepszają odporność na poszczególne zagrożenia. Do tego nowe informacje dotyczące cywilizacji, która niegdyś tu żyła. Całość świetnie zaprojektowana, a do tego piękna, choć nie idealna pod tym względem. Nie raz zdarzyło się zatrzymać i zająć obserwacją spadających meteorytów, przesuwającego się po niebie księżyca czy też spoglądaniu na wszystko wokół z najwyżej położonych punktów. Pozytywne odczucia wywołuje również ścieżka dźwiękowa, która wzmacnia klimat, poczucie odosobnienia, a także niepokój, który dopada czasami w podziemiu. Na szczęście dźwięki nie zawsze nam towarzyszą, ponieważ chwile ciszy w odpowiednich momentach również robią swoje.

Solus Project 4365

The Solus Project zapowiadał się naprawdę dobrze. Ostatecznie twórcom udało się nie tylko zachęcić mnie do wzięcia się za ich produkcję, ale również uznania, że były to dobrze spędzone godziny. Choć fabuła nie jest dość mocną stroną, to kreacja świata oraz surwiwalowe elementy gry wciągają do samego końca. Szkoda jedynie, że niektóre błędy skutecznie utrudniały mi rozgrywkę. Za to deweloperzy stale walczą z ich usunięciem, a także całkiem szybko odpisują podczas zgłaszania jakichkolwiek niedogodności oraz starają się pomóc.

Plusy
  • Świetnie zaprojektowany świat
  • Liczne sekrety
  • Wszelkie elementy surwiwalowe
  • Przyzwoita grafika
  • Niezła ścieżka dźwiękowa
  • Klimat
  • Optymalizacja
  • Możliwość zagrania na VR
  • Polskie napisy
Minusy
  • Zdarzające się dość poważne błędy
  • Inne pomniejsze problemy
  • Przeciętna fabuła
  • Lekkie graficzne niedociągnięcia
7
Ocenił Dawid Zaleski
Recenzja PC

Recenzja powstała w oparciu o rozgrywkę z PC

Recenzje gier OpenCritic