Serwis Eurogamer rezygnuje z ocen końcowych

eurogamer

Recenzja gry bez oceny końcowej? Dlaczego nie. Brytyjski serwis Eurogamer.net wyznacza nowe trendy i rezygnuje z 10-stopniowej skali oceny gier. Jak twierdzą: gry się zmieniły, tak więc ich ocenianie też powinno ulec zmianie. Teraz recenzowane produkcje, będą otrzymywały odznaki: arcydzieło, polecamy oraz unikaj. Jeśli jakaś gra jej nie otrzyma, nie mamy wyjścia, musimy w skupieniu przystąpić do lektury. 

Jest to decyzja bardzo odważna i świadczy, że serwis mocno wieży w to, że nie łatwo zachwiać jego marką w środowisku gamingowym. Nastały niestety takie czasy, że wielu zamiast samemu zagrać, woli popatrzeć jak robią to inni. Tylko nieliczni czytają recenzję od deski do deski,  najczęściej przechodzą od razu do oceny końcowej i jest ona dla nich ostatecznym wyznacznikiem jakości gry. Nie jest do oczywiście zjawisko dobre i należy z nim walczyć, tylko czy proces edukowania rozleniwionej części środowiska graczy, nie okaże się dla serwisu zbyt kosztowny.

Problem z wystawieniem oceny końcowej, dotyczy wszystkich serwisów, które dokonują recenzji gier. Mierzenie tą samą miarą gier AAA i niskobudżetowych produkcji już dawno straciło większy sens. Skala ocenienia w ostatnich latach uległa spłaszczeniu, przez co bardzo rzadko jakaś gra oceniania jest poniżej 6, która zresztą nie zachęca do zapoznania się z nią.

Czas pokaże, czy decyzja Eurogamer.net wyznaczy nowe trendy w ocenianiu gier, czy też okaże się niewypałem.