Jeśli miałbym wymienić dwie najbardziej rozpoznawalne marki, które były w okresie mojego dzieciństwa obiektem pożądania wszystkich dzieciaków, byłyby nimi LEGO oraz Nintendo. Tak, zdecydowanie duńska firma klocków i japoński producent konsol i gier, otworzyli nam wrota do dobrodziejstw kolorowego świata zza żelaznej kurtyny. Trzydzieści lat później niewiele się zmieniło. W dobie mediów społecznościowych i smartfonów zestawy LEGO oparte na popularnych licencjach oraz konsola Nintendo wraz z pakietem gier o wąsatym hydrauliku, wciąż są na topie i łączą kolejne pokolenia. Jedyna różnica jest taka, że produkty te są bardziej dostępne i niemal każdy może sobie na nie pozwolić. Aż dziwne, że tak wiele lat musieliśmy czekać, by obie firmy połączyły siły i stworzyły produkt wyjątkowy, jakim niewątpliwie jest seria klocków LEGO Super Mario. No bo cóż może być lepszego od lodów i czekolady, jeśli nie lody w polewie czekoladowej.
Coś dla małych i dużych dzieci
Drodzy rodzice, od teraz przy wyborze klocków nie trzeba iść na żaden kompromis. Tatusiowie nie muszą obawiać się kolejnego zamku dla księżniczek, a mamusiom nie straszne będzie Ninjago. LEGO Super Mario to bowiem seria zarówno dla każdego miłośnika klocków jak i kultowej marki gier z tytułowym Mario w roli głównej. Zestawy są naprawdę wyjątkowe i wykorzystują dobrodziejstwo współczesnej technologii, które większość z nas ma w kieszeni. Mowa oczywiście o smartfonach i tabletach. Dzięki dedykowanej aplikacji dostępnej na urządzeniach mobilnych z systemami Android i iOS, LEGO Super Mario to coś znacznie więcej niż licencjonowany zestaw klocków – to zupełnie nowy, interaktywny rodzaj zabawy, pełen kreatywnych rozwiązań, przeniesionych prosto ze świata gier do kartonika z klockami.
Ruszamy z zestawem startowym
Zabawę z LEGO Super Mario musimy zacząć od pakietu startowego, którego sercem jest niezwykła figurka Mario. Dzieciaki się w niej zakochają, a kolekcjonerzy gadżetów związanych z grami czy popkulturą z pewnością uhonorują nią jedną ze swoich półek. Figurka jest bowiem niezwykła. Zasilają ją dwa cienkie paluszki, wydaje z siebie charakterystyczne dźwięki, w miejscu oczu, ust i brzucha ma wyświetlacze LCD i łączy się z naszym telefonem przez Bluetooth.
Myślicie, że to wszystko? Oj nie. Figurka wyposażona jest bowiem w czujniki koloru i ruchu. Swoją mimiką reaguje na kolor klocka, na którym ją postawimy – i tak zielony oznacza bezpieczną trawę, żółty pustynne piaski, niebieski wodę a czerwony niebezpieczną, gorącą lawę. Czytnik również skanuje specjalne klocki funkcyjne, które przyczepiane są do kluczowych miejsc czy też przyjaciół Mario lub jego przeciwników. Ich zeskanowanie sprawia, że figurka poprzez wbudowane głośniki odtwarza kultowe dźwięki i muzykę z serii gier wideo, czy/lub zalicza nam dodatkowe punkty za pokonanie przeszkody bądź oponenta.
Mario to jednak nie wszystko. Zestaw startowy posiada bowiem wiele elementów do kreatywnego tworzenia poziomów. Wyskakujemy z rury startowej i zbieramy wirtualne monety, pokonując wzniesienia, niszcząc wieże i fruwając na chmurce. Oczywiście nie zabraknie przeciwników jak Goomba i Bowser Jr., których wcześniej będziemy musieli zbudować.
Bez aplikacji ani rusz
Wspomniałem wcześniej o dedykowanej aplikacji. Jest to praktycznie niezbędny element zabawy. Do zestawu bowiem nie jest dołączona papierowa instrukcja, a sposób złożenia każdego elementu musimy wyświetlić na swoim mobilnym urządzeniu. Początkowo możemy uznać to ze niepotrzebne udziwnienie, ale cyfrowa instrukcja jest zdecydowanie bardziej czytelna i atrakcyjniejsza niż tradycyjna wersja. Choć zestawy dedykowane są dla dzieci powyżej szóstego roku życia, moja niespełna pięcioletnia córka nie miała większych kłopotów z budowaniem kolejnych przeszkód i poziomów.
Aplikacja to nie tylko instrukcja, ma ona również za zadanie wzmocnić wrażenia z gry. Można w niej śledzić swoje wyniki, co motywuje do ciągłego przebudowywania zestawu oraz doglądać wirtualnie swojej kolekcji. Otwarte forum jest z kolei bezpiecznym miejscem do dzielenia się pomysłami z przyjaciółmi.
Oj na pakiecie startowym się nie skończy!
Gdy w moje ręce wpadł pakiet startowy oraz dwa bogate zestawy rozszerzające i dodatek w postaci stroju ognistego Mario, szybko sobie uświadomiłem, że to zaledwie początek mojej nowej kolekcji. Zestawy uzupełniające są bogate i różnorodne i naprawdę ciężko zdecydować się na jeden konkretny, gdyż wszystkie są fantastyczne i czymś nas przyciągają.
Dzięki uprzejmości firmy LEGO mogłem przetestować zestawy Megazjeżdżalnia Piranha Plant oraz Yoshi i dom Mario. W tym pierwszym budujemy zjeżdżalnię, na której musimy umiejętnie balansować Mario, by uniknąć kontaktu z krwiożerczymi roślinami. Ten segment jest dość rozbudowany, tak więc przeznaczony został przez producentów dla dzieci w wieku od siedmiu lat. Dzięki odpowiedniemu klockowi funkcyjnemu, podczas zjeżdżania Mario mimiką reaguje na ruch, a z głośników wydobywa się charakterystyczna muzyka. Konstrukcja pozwala młodszym fanom Mario ćwiczyć refleks i koordynację ruchową, gdyż uniknięcie pożarcia, wcale nie jest takie łatwe.
Drugi zestaw rozszerzający, zawiera figurkę sympatycznego Yoshiego, domek Mario oraz hamak, na którym zmęczony hydraulik może sobie przyciąć drzemkę. Gdy Mario znajduje się w pozycji poziomej, informuje nas o swoim zmęczeniu, by po chwili zamknąć oczy i zacząć głośno chrapać. By go obudzić, wystarczy postawić go na nogi.
LEGO w swojej ofercie ma jeszcze kilka zestawów rozszerzających, w tym naprawdę bogate i efektowne jak chociażby Walka w zamku Bowsera czy też Toad szuka skarbu. Oczywiście ich cena jest także relatywnie większa.
Czy warto kupić LEGO Super Mario?
Tak, tak i jeszcze raz tak. Przeniesienie przygód wąsatego Mario do świata klocków LEGO to absolutny strzał w dziesiątkę. Licencja została przez Duńczyków wykorzystana w bardzo kreatywny i świeży sposób, dzięki czemu zestawów opartych na kultowej marce od Nintendo, nie sposób porównać z czymkolwiek. Samo Nintendo zyskuje na tej kooperacji dwukrotnie, gdyż to zazwyczaj z produktami LEGO dzieci mają kontakt o wiele wcześniej niż z grami komputerowymi. LEGO Super Mario będzie więc dla wielu z nich pierwszym kontaktem z kultową marką i zarazem inicjacyjnym wejściem do świata elektronicznej rozrywki. Są to jednak konsekwencje, na które jesteśmy gotowi przystać.
Krótko. Dla fanów produktów wielkiego N zestaw startowy LEGO Super Mario, to niezależnie od liczby wiosen na karku, zakup obowiązkowy. Czy jednak tylko na nim się skończy? Szczerze wątpię.