PlayStation Plus kontra Games with Gold – która listopadowa oferta atrakcyjniejsza?

ps plus games with gold e1475530437921

W zeszłym tygodniu poznaliśmy już wszystkie tytuły gier, które trafią do listopadowej rozpiski PlayStation Plus. Nadeszła więc pora na nasze tradycyjne, comiesięczne starcie – PS Plus vs. Games with Gold. Wygląda na to, że Sony po kilku grubych miesiącach dostało zadyszki. Czy Microsoft miał wystarczające argumenty by przebić ofertę Japończyków?

PlayStation Plus listopad 2017

  • Worms Battlegrounds (PS4)
  • Boundt (PS4)
  • Until Dawn: Rush of Blood (PSVR)
  • Dungeon Punks(PSV, PS4)
  • Broken Sword 5: The Serpent’s Curse (PSV)
  • R-Type Dimensions (PS3)
  • Rag Doll Kung Fu: Fists of Plastic (PS3)

Games with Gold listopad 2017

  • Trackmania Turbo (XONE)
  • Tales from the Borderlands (XONE)
  • NiGHTS into dreams… (X360, XONE – wsteczna kompatybilność)
  • Deadfall Adventures (X360, XONE – wsteczna kompatybilność)

Bartek

Po mocnym październiku w wykonaniu Sony i wyłącznie poprawnym w przypadku Microsoftu nadeszła pora na Listopadowe rozdanie obu ofert.

W tym miesiącu rolę odrobinę się odwracają i ku powszechnemu zdziwieniu to właśnie MS wychodzi na prowadzenie. Nie jest to jednak wyśmienity miesiąc u żadnej ze stron. Sony stawiając na mniejsze tytuły, wróciło po bardzo dobrej serii do klasycznego indyczego wysypu, a Microsoft odgryzł się za to za październik udaną Trackmanią: Turbo. Worms Battlegrounds czy Bound, to nie są w żadnym stopniu złe tytuły, jednak w moim przypadku gry oparte na grze ze znajomymi czy czystym artyźmie nie są czymś, co potrafi przyciągnąć mnie do ekranu na dłużej, stąd zielona oferta prezentuje się znacznie ciekawiej. Microsoft w mocnym stylu postawił na rozgrywkę single player, wydaje mi się, że idealnie wstrzeliwując się w gusta większego grona graczy. Mamy wysoko oceniane, niezwykle zakręcone wyścigi arcade, świetną opowieść w uniwersum Borderlands od Telltale, a nawet platformera z Segi Saturn w zremasterowanej wersji. W pojedynku mniejszych tytułów z PS3/X360 również Microsoft wypada odrobinę lepiej. Choć NiGHTS into dreams.. swoje lata już ma, sprawnie dodatkowo urozmaica ofertę i według mnie prezentuje się ciekawiej od R-Type, którego fenomenu nigdy nie potrafiłem pojąć i zawsze odrzucał mnie po 15 minutach gry. Następnie przechodzimy do rywalizacji dwóch średniaków (Rag Doll Kung Fu: Fists of Plastic vs Deadfall Adventures), których jakość jest na tyle dyskusyjna, że najlepiej byłoby ogłosić remis. DeadFall Adventures nie powoduje jednak całkowitego opadu rąk i wizja 'FPS Indiana Jonesa’ zdecydowanie bardziej zachęca do sprawdzenia niż brzydota naparzających się plastikowych laleczek. Asem w rękawie Sony mógłby się niby okazać Until Dawn: Rush of Blood, ale VR nie jest jeszcze na tyle popularne, by uznawać to za coś więcej niż czysty bonus, z którego mało kto obecnie skorzysta, więc w listopadzie zdecydowanie Microsoft zasłużył na zwycięstwo.

Werdykt: Games with Gold

Kuba

W tym miesiącu rękę w geście zwycięstwa podnosi do góry oferta od Sony. Rzeczą, która rzuciła mi się w oczy, nie jest jakość gier znajdujących się w ofertach, a ich uniwersalność. O serii Worms słyszał chyba każdy i nawet jeśli nie jest się zapaleńcem, to chętnie pykniemy partyjkę, jeśli będziemy mieć do tego sposobność. Reszta ze znajdujących się w puli indyków bez problemu znajdzie swoich amatorów. Dungeon Punks przyciągnie lubujących się w rpg-ach, a Bound, pomimo nie do końca pochlebnych opinii, z pewnością zostanie sprawdzony przez fanów platformówek. Znajdujące się w ofercie Microsoftu Trackmania Turbo i Tales from the Borderlands to gry dobre, pod warunkiem, że lubimy arcadowe wyścigi i przygodówki point and click. Do całości musimy dorzucić Until Dawn: Rush of Blood, które mimo, że trafi tylko do posiadaczy sprzętu PlayStation VR, jest ciosem, na który konkurencja nie ma odpowiedzi.

Werdykt: PlayStation Plus

Kasjan

W tym miesiącu, gdybym miał obie konsole, skusiłbym się na ofertę Microsoftu. Dobra pozycja dla fanów dużej prędkości – Trackmania Turbo, niezłe Tales from the Borderlands i kuszące Deadfall Adventures od polskiego The Farm 51. Mając na uwadze, że wysyp wielkich premier ciągle trwa, taka Trackmania będzie świetną propozycją – sprawdzi się na krótsze posiedzenia lub rywalizację ze znajomymi. Po stronie Sony taką grą są Wormsy. Oferta Sony może i bez tytułu AAA, ale posiadacze PlayStation VR pewnie będą się dobrze bawić przy Until Dawn: Rush of Blood.

Werdykt: Games with Gold

Kamil

Patrząc na listopadowe rozpiski można stwierdzić, że Microsoft utrzymuje poziom przeciętniactwa, a Sony po kilku mocnych ofertach dostało zadyszki. Pytanie tylko czy Japończycy chcą zaczerpnąć oddechu, czy też doszli do wniosku, że już spłacili swój dług u graczy po potężnej podwyżce, która miała miejsce latem? Na odpowiedź będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. A kto według mnie wygrywa listopadowe stracie? Nikt. Obie rozpiski nie powalają na kolana, ale też nie są jakieś tragiczne. Trackmania Turbo to z pewnością produkcja, która zasługuje by zagościć na dysku konsoli każdego gracza, podobnie zresztą jak Worms Battlegrounds. Są to niezłe produkcje, umilą nam chwilę wyczekiwania na kolejną dużą premierę. Reszta tytułów też nie powinna być graczom anonimowa i warto dać im szanse.

Werdykt: Remis

[poll id=”32″]