Peregrin – recenzja

Peregrin

Kilka miesięcy temu zauważyłem Peregrin. Styl graficzny, a także nadzieja na ciekawą fabułę spowodowały, że zechciałem w nią zagrać. Rzeczywiście te dwa elementy są całkiem niezłe, ale niestety niewystarczająco.

Peregrin 1

Akcja Peregrin rozgrywa się w dalekiej przyszłości. Ludzkość doświadczyła pewnej ogromnej katastrofy, o której dowiadujemy coraz więcej się w miarę postępu. Nasza bohaterka – Abi – należy do plemienia, którego istnienie zbliża się ku końcowi. Jedyną nadzieją na jego przetrwanie jest wysłanie wystarczająco silnego oraz uduchowionego wojownika w podróż na spotkanie z bogami. Takie jest właśnie zadanie Abi. Podczas gry poznajemy bohaterkę, a także powód, dla którego bogowie tak okrutnie potraktowali ludzi. Niestety, nie jest to nic szczególnego, ale stanowi niezłe tło dla rozgrywki. Najlepsze jednak jest zakończenie, które pokazuje jaka jest prawda, oraz na ile odmienna jest od tego, w co wierzyło plemię.

Peregrin 4

Na rozgrywkę składają się różne niebezpieczeństwa oraz łamigłówki, których jest razem kilkadziesiąt. Są raczej łatwe i nic nie sprawiło mi większego kłopotu. Przeważnie, by móc przejść do kolejnej lokacji, trzeba utorować sobie drogę. Abi nie jest na tyle silna, by poradzić sobie chociażby z przeniesieniem głazu; za to posiada zdolność zawładnięcia istotami, których w grze jest razem sześć, z czego z połową przyjdzie nam walczyć. Nie ma w tym żadnej filozofii i więcej niż parę minut na jedną planszę nie poświęciłem.

Peregrin 8

Grze poświęciłem niecałe trzy godziny, gdzie przez jedną powtarzałem niektóre lokacje ze względu na zapisy w dziwnym miejscu czy też liczne crashe. Grałem przed premierą, więc mam nadzieję, że 8 sierpnia wyjdzie łatka, która sprawi, że te błędy znikną, ponieważ były bardzo uciążliwe. Oprawa graficzna nie należy do najładniejszych, ale podoba mi się taki styl, a także klimat stworzone przez twórców Peregrin. Do tego ścieżka dźwiękowa jest przyjemna dla ucha, choć niezbyt zróżnicowana.

Peregrin 7

Peregrin jest przeciętną produkcją, która przy znacznie niższej cenie oraz bez crashy mogłaby być całkiem fajna. Niestety, na Green Man Gaming kosztuje £6.29 (prawie 30 złotych), czyli moim zdaniem dwa razy za drogo, a poza tym – póki co – boryka się z różnymi problemami. Pozostaje nadzieja na to, że twórcy szybko załatają błędy, obniżą cenę, a także zauważą, że Peregrin nadawałoby się na smartfony.

Plusy
  • Ciekawe zakończenie
  • Dość ładna oprawa audiowizualna
  • Przyjemna rozgrywka
Minusy
  • Zbyt łatwe łamigłówki
  • Drobne błędy, a przede wszystkich crashe
  • Bardzo krótka
  • Wysoka cena
6
Ocenił Dawid Zaleski
Recenzja PC

Recenzja powstała w oparciu o rozgrywkę z PC

Recenzje gier OpenCritic