Pewnie kilka lub kilkanaście osób może zastanawiać się, czym właściwie jest tajemnicza konwergencja mediów zamieszczona w tytule tego artykułu. Brzmi jak jeden z tych mało spotykanych zwrotów, których znajomością możemy poszpanować przed znajomymi. Właściwie jednak mało kto mógłby jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie związane z tym zagadnieniem, bo ma ono kilka znaczeń zależnych od przyjętych kryteriów. W skrócie jest to zacieranie się różnic pomiędzy mediami na różnych płaszczyznach. Od zwykłego ich przenikania, aż po scalanie. No dobrze, ale jaki ma to związek z marką Deus Ex? PICUS News. Kojarzycie?
Jednak nie w tym rzecz. Nas interesuje głównie związane z konwergencją mediów pojęcie opowieści transmedialnej. Tutaj już łatwiej wywnioskować z samej nazwy, czym taki transmedia storytelling miałby być. Pierwszy raz zwrot ten użyty został przez Henry’ego Jenkinsa i oznacza po prostu sposób opowiadania historii poprzez wiele form przekazu. Czyli tak naprawdę wzajemne przenikanie się przykładowo książek i filmów. Jaki ma to związek z marką Deus Ex? Ano taki, że jest ona idealnym przykładem opowieści opowiadanej z wykorzystaniem całego spektrum mediów.
Wielkim fanem serii Deus Ex stałem się po zagraniu w Bunt Ludzkości. Śledzenie marki odpuściłem po pierwszych zapowiedziach Mankind Divided, by przypadkiem nie zaspoilerować sobie jakichś wydarzeń z tego tytułu. Niestety nie zagrałem w niego na premierę i moje unikanie wszelkich informacji musiało się trochę przedłużyć. Aż do teraz, gdy dzięki łasce włodarzy Steama, mogłem kupić Rozłam Ludzkości po atrakcyjnej obniżce. Zagrałem i jako fan Deus Exa byłem od pierwszych chwil uraczony tym tytułem. Coś mi jednak nie pasowało. Twórcy bardzo lakonicznie tłumaczą to, w jaki sposób Adam Jensen dołączył do Task Force 29 lub rozpoczął współpracę z Kolektywem. Postanowiłem poszperać w sieci.
Właściwie nie było to trudne zadanie, bo wystarczyło wbić na deusexową wiki, ale znalazłem idealnie to, czego szukałem. Square Enix postanowiło przed premierą pobawić się trochę w transmedialną narrację. O projekcie Deus Ex: Universe oczywiście co nieco słyszałem, ale uległ on podczas procesu tworzenia Mankind Divided znacznym przeobrażeniom. Z początkowo zakładanej samodzielnej produkcji, przez trylogię gier, aż po stworzenie wielkiego uniwersum, na które składają się nie tylko gry i książki.
Przestanę jednak może streszczać moje perypetia i przejdę do tego, co najważniejsze. Tekst, który czytacie ma poniekąd za zadanie omówienie obecności marki w różnych mediach. Być może istnieją osoby, które do tej pory myślały, że Deus Ex to tylko gry. A tu proszę, miłe zaskoczenie i okazja do pogłębiania wiedzy o tym uniwersum poprzez odmienne formy przekazu. Zwłaszcza że by poznać pełnię historii, naprawdę warto sięgnąć po inne wariacje przygód Adama Jensena. Ale wbrew wszelkim pozorom nie zaczniemy od niego.
Uwaga, truizm! Deus Ex istniał na długo przed rokiem 2011. Seria została zapoczątkowana w 2000 i doczekała się dwóch gier (właściwie to trzech, ale o tym za chwilę). Nie jest to ani czas, ani miejsce, by mówić o tym, czym dokładnie był Deus. Chodzi o to, że gra z 2000 zapoczątkowała stary kanon tej marki, na który składa się oryginalny Deus Ex, jego sequel – Deus Ex Invisible War, a także nieco naciąganie gra Project Snowblind, która początkowo miała być kolejną odsłoną serii, ale koniec końców skończyła jako samodzielna marka. Akcja tych gier rozpoczyna się w roku 2052, czyli na długo po wydarzeniach z dotychczasowych gier, których bohaterem jest Adam Jensen.
Kolejny obowiązkowy truizm właśnie nadchodzi, bo Deus Ex Human Revolution było prequelem gry z 2000 roku. Wybaczcie mi, że tak mało powiedziałem o JC Dentonie, ale to dopiero pierwsza gra z Jensenem kładła podwaliny pod przyszły mix mediów. Doczekała się ona fabularnego dodatku Missing Link, a w 2013 roku na rynku zadebiutowało Deus Ex The Fall, czyli pełnoprawna odsłona przeznaczona na… rynek mobilny! I co warto zaznaczyć, wcielamy się tutaj nie w Jensena, a w Bena Saxona. Tytuł został później przeportowany na PC, ale niestety po dziś dzień jest niedokończony. Co to za gra epizodyczna, gdy mamy tylko jeden rozdział, a resztę musimy sobie dopowiadać poprzez opis tekstowy? Po The Fall nastąpiła przerwa, a twórcy skupili się na pracach nad Mankind Divided, które ukazało się w 2016. My jednak wrócimy jeszcze na moment do Upadku.
Otóż chodzi o to, że Deus Ex The Fall jest sequelem książki! Deus Ex: Icarus Effect, bo taki nosi ona tytuł, wyszło na rynek jeszcze w 2011 i było pierwotnie czymś w rodzaju wprowadzenia do Human Revolution. Aż do roku 2013, kiedy to przy okazji The Fall postanowiono kontynuować perypetie Bena Saxona i Anny Kelso w formie growej. O tej książce wiedziałem i czytałem ją jeszcze w okresie premiery gry mobilnej. Ominęła mnie jednak druga, która ukazała się przed Mankind Divided i była łącznikiem pomiędzy akcją Human Revolution i Rozłamu Ludzkości. Jeśli ktoś podobnie jak ja, zastanawiał się, co skłoniło Jensena do wstąpienia do TF29, powinien koniecznie sięgnąć po Deus Ex: Black Light. Niestety jest tutaj pewien zgrzyt, bo książki nie doczekały się tłumaczenia i polscy odbiorcy zmuszeni są do czytania ich w języku angielskim.
Jednakże nie są to jedyne formy literackie, dzięki którym możemy pogłębiać wiedzę o uniwersum Deus Ex. Moment wstąpienia Adama Jensena do Task Force 29 mamy już za sobą, więc co z dalszym odstępem czasowym pomiędzy Human Revolution, a Mankind Divided? Pomóc w tym może opowiadanie Deus Ex: Hard Line. Ukazało się ono jedynie cyfrowo i ma dosyć ciekawą konstrukcję fabularną. Akcja toczona jest tutaj jednocześnie w czasie aktualnym, a także w retrospekcjach. Powroty do przeszłości opowiadają o tym, co działo się z Alejandrą Vegą pomiędzy akcją The Fall i Black Light. Czas aktualny skupia się na jednej z misji Alex w Pradze i pierwszym spotkaniu z Jensenem w tym mieście. To jednak nie jedyna krótsza forma literacka. Nieco wcześniej, a mianowicie przed premierą wersji reżyserskiej Buntu Ludzkości, do sieci trafiło opowiadanie Fallen Angel, które stanowiło prequel do Buntu i opowiadało historię dobrze znanej graczom pani pilot – Faridah Malik.
Jeśli mowa o Buncie Ludzkości, to tytuł ten doczekał się również komiksowej adaptacji. W odróżnieniu od wcześniej omawianych tytułów, komiks ten ma nieco inną formę, bo opowiada niemalże tę samą historię, co gra. Dlatego nie trzeba go znać, ale o istnieniu zawsze warto wspomnieć. My jednak wrócimy, a raczej popędzimy w przyszłość do czasów mechanicznego apartheidu i kolejnych dwóch komiksów, które tym razem mają już wpływ na tę transmedialną opowieść. Pierwszym z nich jest Children’s Crusade, którego akcja toczy się jakiś czas po opowiadaniu Hard Line. Jest to pierwsza misja Adama Jensena w czeskim oddziale TF29, przy której realizacji pomaga mu Alex Vega. Drugim zaś jest sporo krótszy The Dawning Darkness, którego akcja kończy się dosłownie w tym momencie, w którym rozpoczyna się opowieść zaprezentowana w Mankind Divided.
Ostatnią sekcję stanowią odsłony poboczne, których właściwie nie trzeba znać, by móc poznać pełnię fabuły. Pierwsza to Deus Ex GO, czyli kolejny po Hitmanie GO i Larze Croft GO eksperyment Square Enix z formułą turowej gry z mobilnym rodowodem. Jako drugi zaprezentuję Deus Ex: Breach – kontrowersyjny tytuł, który początkowo był częścią Mankind Divided, a później przerodził się w samodzielny produkt free to play. W tej produkcji głównie zajmujemy się hakowaniem w stylu włamu do NSN z Rozłamu Ludzkości, więc nie oczekujcie zbyt wiele. W mojej opinii mechanika była całkiem ciekawa jako krótka odskocznia, ale przerobienie jej na samodzielną grę? Ech… No i jak już mówiłem, nie ma to wielkiego wpływu na historię głównego nurtu, więc spokojnie można pominąć.
Nowi odbiorcy serii Deus Ex mogą być nieco skonsternowani takim nawałem różnych tytułów. Dlatego poniżej zamieszczam listę, w jakiej kolejności warto wszystko zaliczać. Nie jest to zestawienie w stu procentach chronologiczne, ale myślę, że taki sposób odbioru powinien zapewnić najlepsze doznania. Oczywiście można grać i czytać rzeczy związane z Deus Exem w innej kolejności, co zresztą ja sam robiłem. To jest tylko takie ułatwienie dla tych, którzy nie mieli jeszcze styczności z tym światem.
- Deus Ex: Fallen Angel
- Deus Ex: Bunt Ludzkości + Missing Link (czyli de facto Director’s Cut)
- Deus Ex: Icarus Effect
- Deus Ex: The Fall
- Deus Ex: Black Light
- Deus Ex: Hard Line
- Deus Ex: Children’s Crusade
- Deus Ex GO
- Deus Ex: The Dawning Darkness
- Deus Ex: Rozłam Ludzkości + DLC: Desperackie środki i Dziura w systemie
- Deus Ex: Rozłam Ludzkości DLC Kryminalna Przeszłość
- Deus Ex Breach
- Deus Ex
- Deus Ex Invisible War
- Project Snowblind
Polecam jeszcze obejrzeć przed graniem w Mankind Divided zwiastun Mechaniczny apartheid, który idealnie zaznajamia gracza z głównym motywem tej gry, a jest rzeczą właściwie od niej odrębną, bo zrealizowaną aktorsko. Możecie to zrobić za pośrednictwem YouTube lub po prostu odszukać go w menu głównym gry.
Jednakże wymieniam te wszystkie tytuły, mówię, jakim to Deus Ex jest idealnym przykładem opowieści transmedialnej, ale nie daję konkretów. Jasnym i klarownym dowodem będzie postać Alex Vegi, czyli bardzo ważnej bohaterki Rozłamu Ludzkości. Gracze, którzy mieli styczność tylko z Human Revolution i Mankind Divided, mogą powiedzieć, że tak eksponowana postać pojawia się właściwie znikąd. Tak jednak nie jest. Alex Vega do serii trafia po raz pierwszy w grze przeznaczonej pierwotnie na rynek mobilny, czyli Deus Ex The Fall, które de facto było kontynuacją książki Icarus Effect. Pierwsze spotkanie Adama Jensena z Vegą nastąpiło w książce Black Light, a to dzięki pewnemu bohaterowi, który współpracował z Jensenem w dodatku Missing Link do Deus Ex Human Revolution. Lukę w życiorysie Alex pomiędzy akcją The Fall i Black Light, możemy wypełnić retrospekcjami z Deus Ex: Hard Line. W tym też opowiadaniu Jensen i Vega spotykają się w Pradze, a ich relacja rozwijana jest później w komiksie Children’s Crusade. Jak widać – wzajemne przenikanie się mediów pełną parą. Choć nie wszyscy mogą takie pomieszanie lubić, to mi sposób kreacji fabuły jak najbardziej odpowiada.
Szkoda niestety, że rozwój tej marki na jakiś czas przystopował. Wszystko to za sprawą polityki wydawniczej Square Enix, która odbiła się chłodnym przyjęciem Mankind Divided. Choć jak twierdzą sami producenci, kolejne odsłony nie zostały wcale anulowane, to ich premiery będą znacznie opóźnione, bo firma na ten moment ma inne priorytety. Podejrzewam, że przed premierą kolejnej gry, ponownie na rynku ukaże się jakaś książka, jak to miało miejsce do tej pory. Nie doczekaliśmy się przecież jeszcze pełnoprawnego łącznika aktualnych wydarzeń z rokiem 2052. I by nie przedłużać bardziej, na koniec taka dygresja:
The Deus Ex Universe is also expanding outside of the video game world: Eidos-Montréal has partnered with Open Bionics, the award-winning robotics start-up and Razer, the world leader in creating connected devices and software for gamers to bring Deus Ex inspired augmentations to life. The three companies will partner up to help bridge the gap between fiction and reality, working together to design, 3D print, scan, power, and create affordable bionic hands.
Mała ironia losu, czyż nie? Marka Deus Ex ma swój realny udział w przenoszeniu w świat realny wizji przyszłości, którą mamy okazję widzieć w książkach, grach i komiksach z tej serii. Czyżby rok 2027 powoli stawał się prawdą?